Infamia - recenzja serialu od Netflixa. Rodzinna hańba według Romów

Radosław Krajewski
2023/09/06 09:01
0
0

Na Netflixie zadebiutował kolejny polski serial, tym razem opowiadający historię młodej Romki, która przeciwstawia się patriarchalnym tradycjom.

Walka o własne jutro

Netflix regularnie dostarcza nowych produkcji polskim widzom. Oprócz kolejnych odsłon popularnych komedii romantycznej, czy nowych wersji kultowych historii, platforma eksperymentuje z innymi gatunkami i formami. Najlepszym tego przykładem był niedawny Dzień matki, który wyraźnie inspirował do miana „polskiego Johna Wicka”. Również we wrześniu czeka nas trochę oryginalnych polskich produkcji od platformy, a pierwszą z nich jest Infamia, która skupia się na dramacie młodej Romki żyjącej w patriarchalnym świecie. I na pozór wydaje się, że to historia jakich wiele było w ostatnim czasie, ale serial Anny Maliszewskiej i Kuby Czekaja ma w sobie coś oryginalnego, co nie pozwala łatwo odejść od ekranu.

Walka o własne jutro, Infamia - recenzja serialu od Netflixa. Rodzinna hańba według Romów
Foto: Piotr Litwic

Gita to młoda Romka, która ostatnie lata spędziła w Wielkiej Brytanii. Wraz z najbliższą rodziną wraca do Polski, aby na nowo ułożyć sobie życie. Dziewczyna jednak nie wie, że powrót nie jest przypadkowy i ojciec wraz z wujkiem zaaranżowali dla niej małżeństwo z młodym Romem z Grecji. Tym samym jej wuj będzie mógł rozszerzyć swoje nielegalne interesy na nowy kraj, a ojciec Gity spłaci stare długi hazardowe. Młoda kobieta nie chce się jednak godzić na małżeństwo bez miłości, licząc na to, że w Polsce będzie mogła rozpocząć karierę jako raperka. Wkrótce dziewczyna zakochuje się w jednym z Romów, wraz z którym tworzy muzykę, o której zawsze marzyła.

GramTV przedstawia:

Mamy więc do czynienia z klasyczną historią o niegodzeniu się na życie w patriarchalnym, szowinistycznym świecie, gdzie kobiety bez swej woli są porywane, zmuszane do małżeństw i bezgranicznie posłuszne swoim mężom. Ale Infamia wyróżnia się na tle podobnych produkcji, przenosząc historię w realia Romów, dla których tradycyjne wartości i własne interesy stoją powyżej dobra i szczęścia poszczególnych członków rodziny. Gita chce się jednak wyrwać z tego męskiego uścisku, dając popalić nie tylko swojemu ojcu, ale również matce, która za wszelką cenę pragnie uratować swoją rodzinę.

Foto: Piotr Litwic

To zdecydowanie największa siła Infamii, która pozwala spojrzeć na doskonale znane problemy wielu młodych dziewczyn, ale tym razem z perspektywy romskiej rodziny. Nie ma tu nic, czego byśmy już wcześniej nie znali, ale Gita to na tyle charyzmatyczna bohaterka, do tego ciekawa świata, próbująca czerpać z życia jak najwięcej, że ciężko nie zaangażować się w tę historię. A przynajmniej do czasu, gdyż pozostałe wątki, które niestety zabierają sporo miejsca, już tak dobre nie są. Infamia niepotrzebnie próbuje poruszać wiele innych tematów, które jedynie umownie pasują do reszty. Najlepszym tego przykładem jest wątek koleżanki Gity, której chłopak okazuje się brutalnym i mściwym rasistą i ksenofobem. Dziewczyna musi więc wybrać, czy woli tkwić w toksycznym związku, czy też w obliczu znajomości z Gitą przeciwstawić się chłopakowi i zerwać z nim relacje.

Komentarze
0



Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!