Chłopi – recenzja filmu. Klasyka w zachwycającym wydaniu

Radosław Krajewski
2023/10/10 17:00
1
0

Już w piątek zadebiutuje w kinach polski kandydat do Oscara. Oceniamy, czy Chłopi to film, którym warto się chwalić.

Jagna Trojańska

Twój Vincent z 2018 roku był swego rodzaju objawieniem. Otrzymaliśmy nie tylko oryginalne podejście do biografii Vincenta Van Gogha, ale również przepiękny hołd dla twórczości artysty, poprzez stworzenie całej oprawy wizualnej filmu w duchu i w charakterystycznym stylu jego prac. Obrazy Van Gogha dosłownie ożyły na ekranie i stało się jasne, że tę technikę animacji można wykorzystać również przy innych twórcach. Wybór DK Welchman i Hugh Welchmana padł na Chłopów, czyli słynną powieść Władysława Reymonta, za którą otrzymał Nagrodę Nobla. Wydawało się, że polska wieś z końca XIX wieku idealnie może współgrać z ręcznie malowanymi kadrami, podkreślając jej wyjątkowe oblicze. Jednak oglądając Chłopów miałem wrażenie, że produkcja dużo lepiej wybroniłaby się jako zwykły film aktorski, nawet pomimo wielu urzekających scen zawartych w tej produkcji.

Jagna Trojańska, Chłopi – recenzja filmu. Klasyka w zachwycającym wydaniu
Foto: Art Shot, BreakThru Films

Historia rozgrywa się na przestrzeni roku, gdy Jagna Paczesiówna (Kamila Urzędowska) ma zostać wydana za mąż. Dziewczynie jednak nieśpieszno przed ołtarz, chcąc spędzić jak najwięcej czasu w domu rodzinnym wraz z matką (Ewa Kasprzyk). O względy najpiękniejszej kobiety w Lipcach walczy podstarzały wdowiec Maciej Boryna (Mirosław Baka) oraz jego przystojny syn Antek (Robert Gulaczyk), który ma już żonę Hankę (Sonia Mietielica). Prowadzi to do waśni między ojcem i synem, w tle której rozgrywa się walka o cenną ziemię. Wkrótce Jagna zostaje przymuszona do ślubu z Boryną, mogąc liczyć na szczególne względy całej wsi. Ale gdy jej romans z Antkiem wychodzi na jaw, nastroje reszty mieszkańców zaczynają się zmieniać. Wkrótce dochodzi do pierwszej tragedii.

Chociaż Chłopi to podstawowa lektura szkolna, to jak dotąd nie doczekała się wielu ekranizacji. Historia jest jednak na tyle uniwersalna, że idealnie wpisuje się nawet we współczesne czasy, gdy łatwo zniszczyć komuś życie pomówieniami i nieprawdziwymi plotkami. Uczynienie z Jagny głównej bohaterki było więc strzałem w dziesiątkę, pozwalając zupełnie inaczej spojrzeć na cały konflikt rodziny Borynów, a jednocześnie skrytykować przestarzałe, szkodliwe zwyczaje, czy patriarchalizm. Najlepiej obrazuje to absolutnie genialna scena wesela, w której dziewczyna przerzucana jest niczym worek mięsa między kolejnymi mężczyznami, którzy oferują pannie młodej coraz agresywniejszy taniec. Istny horror, który podkreślony jest przez montaż i muzykę.

Foto: Art Shot, BreakThru Films

W Chłopach jest wiele scen, które pozostają z widzem na długo. To wielki triumf reżyserskiego duetu, że z tak obszernej powieści udało im się zachować wszystkie najważniejsze elementy i stworzyć z nich wciągającą i emocjonującą historię. Nie obyło się to jednak bez kompromisów, przez które narracja jest rwana i czasami brakuje płynności między przejściem z jednej sceny do drugiej. Przeszkadza to szczególnie w pierwszej części filmu, w której dopiero poznajemy bohaterów, ale nie ma na tyle miejsca i czasu, aby dokładnie przedstawić relacje między nimi, czy też wypełnić pewne fabularne luki. Może to dezorientować i utrudnia śledzenie historii, ale to raczej problem dla osób, które jeszcze nie miały okazji zapoznać się z dziełem Reymonta. Reszta widzów doceni z jak ogromnym szacunkiem Welchmanowie podeszli do adaptowania książki.

Ile znaczy muzyka

Nie będzie więc przesadą stwierdzenie, że to ścisła czołówka najlepszych polskich ekranizacji powieści. W historii pozbyto się wszelkich dłużyzn, bohaterowie zyskali więcej głębi i charakteru, a przy tym wszystkim twórcy nie gubią ukazania polskich zwyczajów i wierzeń, które były tak istotne dla tamtego okresu na polskich wsiach. Już sama wspomniana wcześniej scena wesela robi ogromne wrażenie, a po drodze mamy jeszcze inne kulturowe tradycje i obrzędy, w których jest coś fantastycznego, nadnaturalnego. Chociaż wiele czasu poświęcono na te sceny, to w żadnym momencie główny wątek Jagny ani na moment nie zostaje potraktowany po macoszemu i bohaterka jest w centrum wszystkich tych wydarzeń. Otrzymujemy więc poruszającą i ekscytującą opowieść, która ani na moment nie nudzi, a na sam koniec otrzymujemy rewelacyjne zwieńczenie.

Ile znaczy muzyka, Chłopi – recenzja filmu. Klasyka w zachwycającym wydaniu
Foto: Art Shot, BreakThru Films

GramTV przedstawia:

Pomimo tych wszystkich zachwytów nie jestem wielkim zwolennikiem animowanej oprawy wizualnej Chłopów. Oczywiście, malowane kadry inspirowane twórczością polskich malarzy z przełomu XIX i XX wieku robią ogromne wrażenie. Charakterystyczne polskie krajobrazy, zarówno za dnia, jak i nocy, wyglądają przepięknie i wiele kadrów można byłoby oprawić w ramkę i powiesić na ścianie. Problem w tym, że przez cały seans miałem wrażenie, że naturalne piękno polskiej wsi byłoby jeszcze bardziej widowiskowe, gdyby nie przysłonięto ją farbą. Mogę jedynie się domyślać, jakby to mogło wyglądać, ale chciałbym zobaczyć film w zwykłej aktorskiej wersji. Szczególnie że animacja poklatkowa również nie do końca zdaje egzamin i niektóre sceny wyglądają sztucznie, jakby brakowało w niej płynności ruchu.

Absolutnie fenomenalna jest muzyka skomponowana przez L.U.C.-a. Nie boję się przyznać, że to najlepszy polski soundtrack, jaki kiedykolwiek powstał. Przebija nawet ten z Twojego Vincenta. Muzyka nie tyle dopełnia całości filmu, co staje się jej głównym bohaterem, kierując emocjami widzów, ale również dynamizując akcję, kiedy to potrzebne, tworząc unikatowy nastrój. To soundtrack godny walki o Oscara.

Wielkie pochwały należą się także obsadzie, która wykonała kawał świetnej roboty. Kamila Urzędowska rozkręca się z każdą minutą, aby w drugiej połowie filmu dać prawdziwy popis. Mirosław Baka jest bezbłędny jako Boryna, a Sonia Mietielica tworzy niejednoznaczną i niezwykle charakterną postać. Jedynie Robert Gulaczyk trochę zawodzi, cały czas prezentując tę samą minę, jakby był obrażony na cały świat. Pasuje to do jego postaci, ale też niepotrzebnie ją spłyca, nie nadając tym Antkowi więcej osobowości.

Chłopi nie są arcydziełem, ale to bardzo udana produkcja, która cierpi na sporo problemów. Łatwo je jednak wybaczyć, gdy lepiej poznamy bohaterów i historia stanie się bardziej angażująca. Zmora wielu uczniów szkół w końcu została zekranizowana jak należy, aby stała się atrakcyjna dla współczesnego widza, niosąc ze sobą uniwersalne wartości i przesłanie, które nie będzie obce również poza Polską. Gdy dodamy do tego imponującą oprawę wizualną, a także genialną ścieżkę dźwiękową, otrzymujemy towar eksportowym, którym słusznie należy się chwalić.

8,5
Chłopi na miarę naszych czasów.
Plusy
  • Emocjonująca, angażująca historia
  • Świetni bohaterowie
  • Przedstawienie polskich zwyczajów i tradycji
  • Kilka scen zapada w pamięci na dłużej
  • Z szacunkiem podchodzi do książki Władysława Reymonta
  • Obsada spisała się na medal
  • Fenomenalna muzyka
  • Przepiękna oprawa wizualna…
Minusy
  • …ale nie jest tak doskonała, jak w Twoim Vincencie
  • Obrana stylistyka sprawia trochę problemów
  • W niektórych scenach brakuje płynności
  • Rwana narracja
  • Sporo fabularnych skrótów
Komentarze
1
apostx
Gramowicz
11/10/2023 11:05

Obejrzałem trailer i instaluję Wiedźmina 3 :)