Gry tygodnia #6: Dwie dusze, bardzo zły Iratus i córki Blazkowicza

Wincenty Wawrzyniak
2019/07/29 21:30
0
0

Za nami kolejny tydzień, kolejne indyki i słynne córki mordercy nazistów.

Jeśli chodzi o większe, bardziej popularne premiery, to pewnie wiecie, że w ubiegłym tygodniu pecetowcy w końcu doczekali się Beyond: Two Souls. Swoją premierę miał także spin-off kultowej serii o mordobiciu nazistów, czyli Wolfenstein: Youngblood. Z indyków natomiast może Was zaciekawić Iratus: Lord of the Dead. Posiadacze Nintendo Switch za to aktualnie nałogowo męczą Fire Emblem: Three Houses. Co z resztą? O wszystkim dowiecie się niżej, więc kubki w dłoń (swoją drogą - kawa czy herbata?) i ruszamy!


PONIEDZIAŁEK (22.07)

Gry tygodnia #6: Dwie dusze, bardzo zły Iratus i córki Blazkowicza

UNDERRAIL: EXPEDITION (DLC)

Dziś zaczynamy od pewnego rozszerzenia do gry Underrail, czyli turowego cRPG osadzonego w świecie postapokalipsy. Produkcja czerpie między innymi z takich tytułów, jak Neverwinter Nights czy pierwszych dwóch odsłon cyklu Fallout. Akcja Underrail przenosi gracza do odległej przyszłości, gdzie Ziemia stała się miejscem nienadającym się do życia. Wszystko przez tajemniczą katastrofę, która wybiła znaczną większość populacji. Resztki ludzi, jakim udało się przeżyć, przenieśli się do podziemi, gdzie przekształcili ogromny kompleks metra w swój nowy dom. Gracz wciela się w jednego z ocalałych, który przez długi czas żył spokojnie - aż do momentu, kiedy został wplątany w ostry konflikt pomiędzy frakcjami zamieszkującymi podziemia. Wspomniane ugrupowania walczą bowiem o kontrolę nad czym, co prawdopodobnie jest ostatnią nadzieją ludzkości. Underrail: Expedition jest pierwszym płatnym rozszerzeniem do gry i choć nie wprowadza żadnych elementów fabularnych, oferuje graczom naprawdę sporo zupełnie nowej zawartości. Gracze odkrywają nieznaną dotąd część rozbudowanej sieci metra, gdzie czeka na nich prawie dwieście lokacji, które zwiedzą albo na piechotę, albo będąc na pokładzie swojej łodzi. Będziemy mogli zwiedzić między innymi tajemnicze ruiny, w których znajdziemy sporo ciekawych wskazówek na temat historii otaczającego nas świata. Poza tym wyprawa zaprowadzi nas do pirackich twierdz, rożnego rodzaju wysp, a także nowych laboratoriów. Underrail: Expedition wzbogaca grę także o kolejne frakcje oraz przeciwników. Do tego w walce możemy wspomóc się nowymi zdolnościami, na które składa się około 30 różnych atutów oraz moce psioniczne, dzięki którym jesteśmy w stanie kontrolować czas. Dostaniemy również nowe przedmioty, w tym trzy rodzaje broni: shotguny, włócznie oraz miecze. Twórcy zdecydowali się również na zwiększenie limitu poziomów doświadczenia - ten został podniesiony do 30, natomiast już powyżej 25 będziemy wybierać specjalne atuty. Gra wzbogaciła się również o mechanikę specjalizacji - osiągając 15 poziom doświadczenia, zaczynamy otrzymywać punkty przeznaczone specjalnie do tego, aby wzmocnić wybrane zdolności.

BEYOND: TWO SOULS

Przygodówka utrzymana w konwencji interaktywnego thrillera. Za jej produkcję odpowiada studio Quantic Dreams, które zasłynęło między innymi z Detroit: Become Human. Akcja gry przedstawia nam 15 lat życia pewnej dziewczyny o imieniu Jodie Holmes. Wizerunku oraz głosu głównej bohaterki użyczyła znana amerykańska aktorka Ellen Page. Okazuje się, że Jodie już od urodzenia z tajemniczym bytem, przybyłym z zaświatów Aidenem. Dzięki tej niecodziennej relacji Holmes ma swobodny dostęp do rzeczy, które dla innych, zwykłych osób są kompletnie nieosiągalne. Aiden może między innymi przesuwać przedmioty czy zdradzić Holmes, co dzieje za zamkniętymi drzwiami. Poza byciem dobrym wsparciem, Aiden okazuje się być czymś jeszcze - swego rodzaju brzemieniem, przez które Jodie jest powszechnie uznawana za odmieńca. Nie jest jednak zupełnie sama, ponieważ z pomocą przychodzi jej Nathan Dawkins, grany przez Willema Dafoe, będący specjalistą od zjawisk paranormalnych. Beyond: Two Souls kładzie przede wszystkim nacisk na fabułę oraz filmowość. Ważne są także wybory moralne, których dokonujemy podczas rozgrywki. Ta przedstawiona jest natomiast w widoku trzecioosobowym i polega głównie na poruszaniu się po różnych lokacjach, prowadzeniu dialogów z napotkanymi po drodze postaciami oraz licznych sekwencjach QTE (Quick Time Event), które wymagają od gracza wciskania klawiszy w odpowiednich kombinacjach. Niejednokrotnie kontrolujemy zarówno Jodie, jak i Aidena. Dziewczyna może głównie wchodzić w interakcje z obiektami, które znajdziemy po drodze, natomiast Aiden potrafi przenikać przez ściany, opętywać i eliminować przeciwników oraz "czytać" wspomnienia różnych osób czy przedmiotów. Co ciekawe, konstrukcja scenariusza nie przewiduje śmierci Jodie - bohaterka nie może zginąć. Jeśli będziemy mieć jakiekolwiek problemy z zaliczeniem danej sekwencji w grze i w rezultacie będziemy stać w miejscu, gra automatycznie wykona za nas odpowiednie czynności.

ELSINORE

W środku jednej z letnich nocy Ophelia budzi się gwałtownie z powodu okropnej wizji - w ciągu czterech dni wszyscy mieszkańcy zamku w Elsinore będą martwi. Jakby tego było mało, dziewczyna została wrzucona w pętlę czasu, z której nie może uciec. Zmuszona bez końca przeżywać te same cztery dni, Ophelia zrobi wszystko, co w jej mocy, aby odmienić przyszłość. Elsinore to gra oparta na mechanice pętli czasu osadzona w świecie Szekspirowskiego Hamleta. Przygodówka z gatunku point-and-click, która łączy ze sobą elementy dynamicznej historii, momentalnie reagującej na decyzje gracza, symulacji oraz świata pełnego różnorodnych bohaterów. Po czterech dniach czas się "resetuje", a my dostajemy kolejną szansę na skierowanie losu zamku w Elsinore na zupełnie inne tory. Gra działa na zasadzie standardowego silnika przygodowej symulacji, gdzie nasze wybory determinują sytuacje, które będziemy przeżywać. Możemy kłamać, wybaczać, rozsiewać fałszywe informacje, zaprzyjaźniać się lub nienawidzić, czy niszczyć - wszystko zależy tylko i wyłącznie od tego, jakich wyborów dokonamy, wówczas gra automatycznie na nie odpowie. Postacie, które spotykamy, prowadzą własne życia, mają osobiste plany dnia, potrzeby i pragnienia - z tego względu nawet pozornie nieważna, nieznacząca interakcja może się okazać czymś, co będzie miało ogromny wpływ na rozwój akcji. Dodatkowo musimy próbować zrozumieć napotkanych NPC-ów - nie tylko po to, aby działać według zasad gry, ale również po to, aby w ogóle w tej grze przeżyć. Postacie niezależne mają bowiem sporo sekretów, które mogą się okazać znacznie bardziej problematyczne, niżby nam się wydawało. Co ciekawe, po każdej pętli czasowej nasza bohaterka zapamiętuje, co zrobiła w tych poprzednich, dzięki czemu łatwiej nam rozegrać zupełnie inną historię, niż za ostatnim razem. Jak to bywa w świecie Szekspira, praktycznie każda decyzja kończy się tragicznie, a bohaterowie bardzo szybko stają oko w oko ze swoim makabrycznym losem. Trudne decyzje oraz fatalne próby zmuszą gracza do myślenia nad każdym kolejnym krokiem.

WTOREK (23.07)

VANE

Vane to gra przygodowa, którą opracowało niezależne studio Friend & Foe. Zespół ma w swoim portfolio między innymi takie tytuły, jak The Last Guardian, Battlefield 3 czy seria Killzone. Vane jest z trochę innej parafii, bowiem twórcy inspirowali się w tym przypadku grą Journey. Mamy więc do czynienia z przygodówką skupiającą się głównie na eksploracji. Gra zabiera nas w interesującą podróż do fantastycznego świata, który aktualnie jest w ruinie. Nasz główny bohater jest ptakiem, który dzięki działaniu tajemniczego pyłu ma możliwość przemiany w chłopca. Rozgrywka została przedstawiona z perspektywy trzeciej osoby (TPP) i opiera się przede wszystkim na swobodnym eksplorowaniu świata - ten, choć naprawdę ładny i malowniczy, jest zarazem pełen niepokoju. Jeśli więc chcemy (i raczej nie mamy w tej kwestii wyboru) odkryć tajemnice krainy, będziemy musieli rozwiązywać różne zagadki środowiskowe - niezbyt skomplikowane - a także z rozsądkiem wykorzystywać zdolności naszego bohatera. Przełączanie się pomiędzy dwoma wariantami postaci otworzy nam drogę do kolejnych lokacji. Przy tym wszystkim należy jednak pamiętać o tym, że otaczający nas świat reaguje na naszą obecność, czego rezultatem są różne dziwne przekształcenia, którym ulega. Podobnie jak w przypadku Journey, cechą charakterystyczną Vane jest przede wszystkim bardzo oryginalna oprawa graficzna, umiejętnie przedstawiająca zwiedzane lokacje zarówno w sposób malowniczy, jak i złowieszczy. Jeśli zaś chodzi o soundtrack, dominują w nim brzmienia typowo synthwave'owe, które tworzą oraz potęgują wrażenie zagubienia w realiach gry.

BIOTOPE

Nie mam pojęcia, czy na rynku gier istnieją jeszcze jakieś symulatory akwarium. Jeśli tak, Biotope jest jednym z nich. Jeśli nie (i tak zresztą uważają sami twórcy), poznasz właśnie pierwszy w historii gier realistyczny symulator akwarium. Biotope polega na - uwaga, uwaga - tworzeniu populacji ryb oraz roślin wodnych, przy tym wszystkim aktywnie wpływając na porządek cyklu życia każdej z żywych organizmów w naszym akwarium. Kto by się tego spodziewał? Mało tego, w tej grze istnieją wyzwania. Musimy rozsądnie zarządzać zbiornikiem wody, ponieważ nasz budżet ma swoje limity; inaczej było zbyt łatwo. Do dyspozycji twórcy oddali nam autentyczny ekwipunek, przedmioty, których posiadacze ryb będą doskonale znali - wśród nich znajdą się bowiem filtry oraz oświetlenie. Naszym zadaniem jest zapewnienie możliwie jak najlepszych warunków naszym rybom i roślinom. Do tego dochodzą liczne obiekty dekoracyjne, dzięki którym możemy wedle własnych preferencji zmienić wygląd akwarium. W zależności od jakości oraz wydajności poszczególnych części zbiornika, ich trwałość, a także wpływ na pozostałe komponenty będą się regularnie zmieniać. Dzięki temu gra, mimo braku jakiejkolwiek fabuły z oczywistych powodów, sprawia wrażenie wystarczająco dynamicznej, aby gracza wciągnąć. Na początku mamy do wyboru pakiety startowe: Empty Tank (czyli tutorial), Amazon oraz Malawi Aquarium. Dbać musimy również o status DNA naszych stworzeń i odpowiednio go zwiększać, aby uzyskać maksymalny wynik. Ryby mają wskaźnik stresu (w końcu też czują, nie?), na który także trzeba nieustannie zwracać uwagę, by był możliwie jak najniższy. Inaczej ryba może zachorować i w rezultacie nie będzie się rozmnażać. Biotope ma jeszcze w ofercie questy, a wypełnianie ich pozwoli nam na zdobycie dodatkowych środków do budżetu oraz rozwijanie akwarium.

MOONLIGHTER: BETWEEN DIMENSIONS (DLC)

Po ponad roku popularna gra Moonlighter wreszcie doczekała się pierwszego pełnoprawnego rozszerzenia. Dla tych, którzy być może nie są w temacie, a mają ochotę wiedzieć, o czym w ogóle mowa: Moonlighter to osadzona w fantastycznym świecie roguelike'owa gra RPG, za której produkcję odpowiada niezależne studio Digital Sun Games. Akcja toczy się w niewielkim miasteczku kupieckim o nazwie Rynoka, w pobliżu której znajdują się tajemnicze lochy. Prowadzimy tutaj sklep naszym bohaterem o imieniu Will. Jego największą ambicją jest stać się prawdziwym bohaterem, od czego próbuje go odwieźć stary Zenon, czyli przyjaciel dziadka Willa. Cała zabawa opiera się na dwóch głównych aspektach. Pierwszym jest typowe roguelike'owe doświadczenie, ponieważ musimy regularnie wybierać się do pobliskich lochów, gdzie pokonując różnych przeciwników zdobywamy potrzebne przedmioty. Warto zaznaczyć, że ewentualna śmierć naszego bohatera wcale nie jest permanentna - cofamy się jedynie na początek lochów oraz tracimy część ekwipunku. Drugim aspektem jest sklep Willa, gdzie za dnia sprzedajemy zdobyte w lochach przedmioty, dzięki czemu zdobywamy środki na ulepszanie miasteczka oraz rozbudowę sklepu. Moonlighter nie przewiduje jednak klasycznego systemu levelowania, ponieważ jedynym sposobem na to, aby nasza postać jakkolwiek się rozwijała, jest wyposażanie go w coraz potężniejsze bronie i pancerze. Jeśli natomiast chodzi o pierwsze rozszerzenie do Moonlightera, funkcjonuje ono pod nazwą Between Dimensions. Wprowadza do gry sporo nowej zawartości, zapewni zabawę graczom, którzy zdążyli ukończyć historię z podstawki. Will po długiej przygodzie wreszcie postanawia odpocząć. I choć to bez wątpienia mu się należy, obok osady nagle pojawia się nowy portal. Mieszkańcy uważają go jedynie za zagrożenie, natomiast Will podchodzi do sprawy w swoim stylu - dla niego to jest szansa na zyski oraz nowe skarby. Between Dimensions daje więc graczom możliwość eksploracji zupełnie nowych lochów (które mają sporą szansę na pojawienie się jako Corrupted Dungeon w lochach znanych nam z podstawowej wersji gry), gdzie spotkamy 10 nowych przeciwników i 5 mini-bossów. Do tego twórcy w ofercie dodali zestaw nowych broni, wśród których znajdzie się krótki miecz, rękawice, łuk oraz włócznia, zestaw nowych zbroi z różnymi hełmami, napierśnikami oraz butami. Gra wzbogaci się również o nową kategorię oręża o nazwie Trick Weapons - bronie, choć potężne, będą karać gracza. Will będzie mieć również możliwość założenia pierścieni podnoszących jego umiejętności pasywne. Dojdą nowe ulepszenia sklepu pozwalające na ekspozycję przedmiotów z tajemniczych lochów, które wprowadza DLC, pojawią się nowi klienci oraz nieznany dotąd NPC, The Trader. Between Dimensions poza tymi wszystkimi elementami wprowadzi również kolejne wątki fabularne. Co ciekawe, nasz sklep może być teraz obrabowany przez złodziei, najprawdopodobniej trafimy na kłopotliwego ptaka terroryzującego klientów, a także zupełnie nowy typ niezdecydowanego kupującego. Te trzy ostatnie elementy są częścią darmowej zawartości.


ŚRODA (24.07)

GramTV przedstawia:

IRATUS: LORD OF THE DEAD

Na pierwszy rzut oka bez spoglądania na tytuł wydawać by się mogło, że najwyraźniej gdzieś nam umknęła premiera Darkest Dungeon 2. Nic dziwnego, ponieważ Iratus: Lord of the Dead czerpie głównie inspirację właśnie z tej popularnej produkcji od firmy Red Hook Studios. Tym razem mamy jednak do czynienia z produkcją od rosyjskiego studia Unfrozen. W dodatku najbardziej charakterystyczną cechą Iratusa jest fakt, że nie wcielamy się tutaj w zagubionych podróżników walczących z potworami. Tutaj jesteśmy właśnie tymi złymi. Tytułowy Iratus jest potężnym nekromantą, który został po raz kolejny pokonany i "zabity" przez wielkich bohaterów. Ciężko jednak dosłownie zabić kogoś, kto już dawno jest martwy, a śmierć opanował do perfekcji. Czarnoksiężnik postanawia się zemścić na świecie i przypomnieć mu, czym jest prawdziwe zło. Naszym zadaniem jest podbicie mapy za pomocą armii nieumarłych. Mając pod sobą maksymalnie cztery miniony, przemierzamy kolejne lokacje, zaznaczając je krwawym krzyżykiem. Starcia, podobnie jak w Darkest Dungeon, mają dość wysoki poziom trudności oraz wymagają od gracza zastosowania odpowiednio przemyślanej taktyki i nieustannego sprawdzania, jakie słabe punkty posiadają wrogowie. Pomiędzy walkami natomiast rozbudowujemy nasze miasteczko, uzyskując w ten sposób dostęp do nowych zdolności. Istnieją cztery drzewka rozwoju: alchemia, magia, gniew i zniszczenie. Sam Iratus również bierze udział w starciach. Do tego wszystkiego warto zwrócić uwagę na ciekawe podejście twórców do kwestii rekrutowania naszych podwładnych. Właściwie tu o żadnym rekrutowaniu nie ma mowy, ponieważ tak naprawdę tworzymy nasze miniony ze szczątków poległych wrogów. Typów poddanych jest łącznie kilkanaście, z czego każdy posiada swoje unikalne zdolności. Nasza śmierć jest również nieodwracalna.

CZWARTEK (25.07)

ARMA III: CONTACT

Arma III: Contact to spore rozszerzenie do taktycznej strzelanki Arma III. Jest to całkiem ciekawy przypadek, bowiem do realizmu, który jest wszechobecny w podstawowej wersji gry, Contact dorzuca sporo elementów science fiction. Zanim jednak przejdziemy do rozszerzenia, pokrótce o tym, czym tak właściwie jest Arma III. Produkcja wyszła spod rąk studia Bohemia Interactive, które wyspecjalizowało się głównie w produkcji taktycznych FPS-ów, gdzie charakterystyczną cechą jest spory realizm. Akcja Arma III przenosi gracza w niedaleką przyszłość, gdzie po latach bardzo intensywnych działań wojennych na terenach Bliskiego Wschodu Europa stała się czymś rodzaju ostatniego bastionu dla sił wojskowych NATO. Dowództwo paktu desperacko szuka szansy na zmianę sytuacji w misji daleko na tyłach wroga. Okazuje się również, że na jednej z wysp Morza Śródziemnego kryje się militarny sekret, który prawdopodobnie ma kluczowe znaczenie dla losów konfliktu. Na miejsce wysłano więc żołnierzy jednostki specjalnej oraz badaczy - rozpoczyna się operacja Magnitude. Rozszerzenie oferuje natomiast zupełnie nową kampanię fabularną, gdzie podejmiemy się różnych wyzwań, prowadząc między innymi badania terenowe, rozpoznania bojowe czy walkę elektroniczną. Do naszej dyspozycji twórcy oddali 163 kilometry kwadratowe Liwonii, na których roi się od wcześniej niedostępnych obiektów. Na terenie kraju spotkamy także Specnaz - żołnierze z każdej z tych frakcji ubrani są w specjalne mundury oraz twarze. W ofercie znalazły się również polskie i rosyjskie protokoły radiowe, czy pięć dodatkowych typów uzbrojenia, dwa pojazdy i nowe wyposażenie. Contact, poza kampanią, o nowe scenariusze wzbogaca także rozgrywki wieloosobowe.

A PLACE FOR THE UNWILLING

Kolejne dzieło studia AlPixel Games, w którym gracz wciela się w jednego z obywateli miasteczka. W przeszłości było niewielkie, natomiast teraz, głównie za sprawą rozwoju przemysłu, rozrosło się i w rezultacie zamieszkuje je znacznie więcej ludzi - wciąż jednak w pełni anonimowych i samotnych. Aby przeżyć, musimy zarabiać. Na szczęście jesteśmy jednym z niewielu szczęśliwców, którzy nie zostali skazani na pracę w fabryce. Wciąż trudnimy się wprawdzie handlem, więc poniekąd jesteśmy zmuszeni do podróżowania pomiędzy domami naszych klientów. Po pewnym czasie trafiamy na pewien trop i orientujemy się, że pozornie niegroźne miasto skrywa tajemnicę - nic już nie jest takie, jakie wydaje się być na pierwszy rzut oka. Nad funkcjonowaniem metropolii czuwa jakaś siła wyższa, a my musimy dojść do tego, czym ona właściwie jest. Fabuła jest wielowątkowa i rozgrywamy ją nie tylko poprzez rozmowy z napotkanymi po drodze postaciami, ale również poprzez czytanie różnych notatek czy artykułów z gazet. Co ciekawe, niezależnych postaci jest osiemnaście - mimo że pierwszą myślą jest fakt, iż to stosunkowo mała liczba, jak na NPC. Sęk w tym, że twórcy każdą z tych postaci postanowili bardzo szczegółowo zaprojektować. Rozgrywka zaprezentowana została w rzucie izometrycznym i polega w większości na zwiedzaniu wspomnianego miasta o otwartej strukturze. Zwiedzamy więc różnorakie uliczki, a także wnętrza domostw czy innych zabudowań, wpadając przy tym wszystkim na coraz to nowe, bardziej niepokojące i zaskakujące tropy spisków, sekretów oraz zagadek, które kryje otaczający nas świat. Na swojej drodze wielokrotnie możemy spotkać "cienie", czyli postacie, które niestety stały się częścią wspomnianego anonimowego tłumu, nad którym ciąży klątwa. Jest jednak możliwa do złamania, nawet za pomocą bardzo prostych czynności; czasem wystarczy usłyszeć odpowiednie imię, a później przeprowadzić rozmowę z daną osobą, która przybliża nas do rozwiązania zagadki miasta.

PIĄTEK (26.07)

WOLFENSTEIN: YOUNGBLOOD

Doczekaliśmy się kolejnej części kultowego cyklu Wolfenstein. Youngblood jest co prawda poboczną odsłoną ani nie powiela formuły swoich poprzedniczek. W Youngblood gracz przenosi się bowiem kilkadziesiąt lat do przodu po wydarzeniach z The New Colossus. Legendarny Blazkowicz zniknął bez śladu, natomiast jego córki - bliźniaczki Jessica oraz Sophie - przejmują pałeczkę. Lądujemy więc w Paryżu lat 80., całkowicie opanowanym przez Trzecią Rzeszę, gdzie głównym zadaniem gracza jest wsparcie ruchu oporu w walce z okupantem. Gra, w odróżnieniu od swoich poprzedniczek, została zaprojektowana tak, aby skupiać się na kooperacji. Akcja wciąż jest bardzo dynamiczna i przedstawiona z perspektywy pierwszej osoby. Twórcy oddali nam po raz kolejny bardzo szeroki arsenał najróżniejszych śmiercionośnych broni do dyspozycji. Poleje się sporo nazistowskiej krwi. Tyle że oceny nie są tak zadowalające, jak mogłyby być.

KILL LA KILL: IF

Kill la Kill the Game: IF to trójwymiarowa gra akcji, która oparta została na licencji popularnego anime od reżysera Hiroyukiego Imiashi, a także mangi autorstwa Ryo Akizukiego. Produkcja charakteryzuje się przede wszystkim prostotą oraz widowiskowością. Wszystko rozgrywa się w świecie, gdzie obdarzeni nadnaturalnymi mocami uczniowie walczą ze sobą o materiał znany pod nazwą Life Fibers. Gracze wybierają jedną z postaci, by zaraz potem trafić na arenę, gdzie walczą z przeciwnikami za pomocą używania różnych ataków. Do dyspozycji mamy kilka rodzajów manewrów: Normal Attack, Break Attack, Long Ranged Attack, którzy można naładować, aby objął większy obszar, a także Guard, czyli typowy blok. Możemy również dashować. Ciekawostką w Kill la Kill jest system słownego porozumiewania się z naszymi oponentami - możemy ich w ten sposób chociażby sprowokować czy ośmieszyć. Wróg może nam także odpowiedzieć na zaczepki.

FIRE EMBLEM: THREE HOUSES

Można śmiało stwierdzić, że w przeciągu ostatnich trzech dni Fire Emblem: Three Houses dosłownie eksplodowało, jeśli chodzi o rynek gier na Nintendo Switch. Jest to kolejna odsłona popularnej serii strategiczno-taktycznych gier RPG, gdzie akcja rozgrywa się w fantastycznych światach. Tym razem przenosimy się natomiast na kontynent o nazwie Fódlan, który kontrolują trzy potężne państwa: Imperium Adrestiańskie, Królestwo Faerghus oraz Sojusz Leicester. O równowagę pomiędzy frakcjami dba Kościół Seiros, a jedną z jego metod zachowania pokoju jest klasztor Garreg Mach. To właśnie tutaj mieści się siedziba akademii, w której najbardziej utalentowani przedstawiciele trzech państw uczą się sztuki wojennej. Gracz wciela się w postać najemnika, który otrzymał pozycję nauczyciela w akademii. Musimy więc wybrać dom studencki: Czarne Orły skupiają studentów z Imperium, Niebieskie Lwy to studenci Królestwa Faerghus, a Złoty Jeleń to drużyna Leicester. Przygoda polega na poznawaniu naszych podopiecznych, pomaganiu im w rozwiązywaniu problemów oraz prowadzenia treningów i wykonywania zleconych nam misji bojowych.

  • Zwiastun gry Fire Emblem: Three Houses
Komentarze
0



Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!