Piątki z Thief - w co warto zagrać przed premierą nowych przygód Garretta?

Adam "Harpen" Berlik
2014/01/17 13:00
8
0

W stare przygody Garretta, oczywiście. Ale w co jeszcze? Propozycji jest całkiem sporo, wybraliśmy najciekawsze.

Piątki z Thief - w co warto zagrać przed premierą nowych przygód Garretta?

28 lutego, czyli za nieco ponad miesiąc, do sklepów trafi jedna z najbardziej oczekiwanych gier ostatnich lat, Thief. Kolejna odsłona bestsellerowego cyklu skradanek stanowi jego restart, stąd też twórcy postanowili zrezygnować z nadania jej podtytułu. Oczekiwania są spore, nadzieje również, ale wszystko jest na dobrej drodze – za przygotowanie Thiefa odpowiada Eidos Montreal, czyli studio, które w 2011 roku zasłynęło w branży gier wideo za sprawą przemyślanego, wciągającego i obszernego Deus Ex: Bunt Ludzkości. Wtedy to marka Deus Ex powróciła do świata elektronicznej rozrywki po wielu latach przerwy. Thiefa niebawem też to czeka, ale zanim dane nam będzie sprawdzić tę produkcję w akcji, warto przypomnieć sobie kilka innych, świetnych skradanek, lub po prostu nadrobić zaległości.

Zacznijmy od oczywistości. W dobie dystrybucji elektronicznej dostęp do starszych tytułów, nawet tych, które liczą sobie więcej niż dekadę, nie jest utrudniony. Kiedyś zdobycie takiej gry było nie lada wyzwaniem... A teraz? Nawet nie trzeba z domu wychodzić. Do rzeczy. Jeśli chcecie dowiedzieć się, jak to się wszystko zaczęło i macie ochotę zagrać w Thief: The Dark Project z 1998 roku (albo zamierzacie sobie odświeżyć tę produkcję), wystarczy zajrzeć do portfela, a następnie na jeden z serwisów zajmujących się sprzedażą gier cyfrowych, by móc po dłuższej chwili rozpocząć zabawę. Thief: The Dark Project w wersji GOLD z dodatkowymi poziomami jest dostępny na platformie Steam. Znajdziecie tam także drugą i trzecią odsłonę cyklu. Musicie mieć jednak na uwadze, że wspomniane gry mocno się zestarzały, zarówno pod względem oprawy graficznej, jak i mechaniki rozgrywki.

Thief: The Dark Project, Thief 2: The Metal Age i Thief 3: Deadly Shadows to nie jedyne propozycje skierowane bezpośrednio do miłośników przygód Garretta. Co prawda na rynku nie ukazała się inna, pełnoprawna odsłona cyklu, ale od czego są moderzy? I wbrew pozorom nie mamy tutaj na myśli żadnej modyfikacji do którejś z wyżej wymienionych produkcji, lecz fanowską przeróbkę... Dooma 3 zatytułowaną The Dark Mod. Co ważne – strzelanka id Software nie jest wymagana do działania, mod jest całkowicie samodzielny i darmowy (do pobrania z oficjalnej strony). The Dark Mod czerpie inspiracje z Thiefa pełnymi garściami, serwując graczom rozgrywkę ukazaną z perspektywy pierwszej osoby, w trakcie której musimy przebywać w cieniu i likwidować wrogów z zaskoczenia, pozostając niezauważonym. Pokonywanie wrogów bez zwrócenia na siebie uwagi jest tutaj obligatoryjne, bowiem główny bohater nie ma szans na wygraną ze strażnikami w bezpośrednim starciu. Warto również wspomnieć o miejscu akcji – teatrem działań w The Dark Mod jest gotycki świat fantasy, więc poszczególne lokacje klimatem przypominają te, które mieliśmy okazję zwiedzić w kultowym cyklu Thief. Warto spróbować.

W naszym zestawieniu postanowiliśmy umieścić również grę, której prawdopodobnie nie spodziewaliście się tutaj zobaczyć. Mark of the Ninja nie jest bowiem pierwszoosobową skradanką w steampunkowych klimatach, lecz zręcznościową platformówką 2D o wymownym tytule, w której wcielamy się w wojownika ninja. Niemniej to naprawdę udana produkcja (średnia ocen w recenzjach waha się w granicach 90-91 punktów w zależności od platformy docelowej). Zadanie gracza polega na ciągłym pozostawaniu w cieniu i rozwiązywaniu zagadek logicznych. Główny bohater dysponuje wieloma przedmiotami, dzięki którym może pozbyć się strażników w mgnieniu oka i przejść do dalszej części lokacji. Przykładowo za pomocą nożyków strąci żyrandol, który spadnie na niczego niespodziewającą się ofiarę albo schowa się do kartonu niczym w Metal Gear Solid. Istotnym elementem rozgrywki jest także rozwój postaci poprzez odblokowywanie zdolności, które dają nowe możliwości. Z czasem protagonista zyska między innymi umiejętność teleportacji. Prawda, że brzmi to co najmniej interesująco?

Na wstępie wymieniliśmy Deus Ex: Bunt Ludzkości jako przykład idealnego powrotu kultowej serii po latach przerwy. Tak się jednak składa, że ta produkcja studia Eidos Montreal jest również niesamowitą skradanką. W momencie premiery można ją było przejść bez zabijania kogokolwiek z wyłączeniem bossów, których pokonanie było możliwe jedynie z użyciem broni, natomiast teraz dostępna jest także edycja reżyserka z przeprojektowanymi starciami, dzięki czemu możemy ją ukończyć, nie strzelając ani razu. Kluczem do sukcesu jest chowanie się za osłonami, odnajdywanie najlepszych ścieżek do celu i oczywiście cierpliwość, bo niejednokrotnie za przeszkodą trzeba spędzić sporo czasu, by poznać zachowanie strażników, a następnie ominąć ich pozostając niedostrzeżonym. Deus Ex: Bunt Ludzkości, choć ma z góry ustalony scenariusz, oferuje nieliniowy charakter rozgrywki, pozwalając graczom wykazać się inwencją i kreatywnością. Poziomy są rozległe, przeciwnicy (zwłaszcza na wysokim poziomie trudności) naprawdę inteligentni, a i grafika nadal prezentuje się wybornie. Dla fanów skradanek i cyberpunkowych klimatów pozycja obowiązkowa.

Przed premierą nowego Thiefa warto pochylić się nad Dishonored, pierwszoosobową grą akcji od Arkane Studios, oferującą pełną dowolność w sposobie pokonywania strażników. Tylko od nas zależy, czy rozprawimy się z nimi po cichu, czy też weźmiemy udział w bezpośrednich starciach – zakładając, że jesteśmy fanami Garretta, spróbujemy przejść całość bez wszczynania alarmu. Dishonored powinien przypaść do gustu sympatykom Thiefa ze względu na umiejscowienie akcji. Scenariusz przedstawia fikcyjne wydarzenia rozgrywające się w steampunkowym świecie w XIX wieku, a gracz wciela się w postać ochroniarza Corvo Attano, czyli doświadczonego wojownika, którego oskarżono o zabójstwo cesarzowej. Bohater za wszelką cenę próbuje oczyścić się z zarzutów, ale droga do tego jest niezwykle długa i wyboista. Dishonored oferuje wiele zróżnicowanych i – warte dodania - nadludzkich umiejętności, które można ze sobą łączyć, by uzyskać spodziewany efekt, pokonując wrogów na wiele różnych sposobów. Na porządku dziennym jest spowalnianie czasu, bieganie z nadnaturalną prędkością czy też teleportowanie się. Zaintrygowani?

GramTV przedstawia:

Sympatykom gier skradanowych z pewnością nie trzeba polecać także najnowszych przygód Agenta 47 ze słynnym kodem kreskowym na karku. Hitman: Rozgrzeszenie to produkcja z najwyższej półki, która pozwoli Wam przetestować swoją umiejętność cichego eliminowania przeciwników na wiele różnych sposobów. Dodatkowo, dzięki cesze charakterystycznej serii, jaką jest system przebrań, rozgrywka nabiera tutaj nieco innego wymiaru, pozwalając łatwo wtopić się w otoczenie. Na pierwszy rzut oka może się wydawać jednak, że nowy Hitman adresowany jest do mniej wymagających odbiorców ze względu na liczne uproszczenia w mechanice zabawy – to złudzenie. Owszem, grę bez problemu ukończą osoby, które nie miały dotąd do czynienia ze skradankami, ale osób poszukujących ostatecznego wyzwania przygotowano poziom trudności Purysta. Zagracie na nim bez jakichkolwiek punktów kontrolnych, bez samouczka, bez podpowiedzi i bez interfejsu. Pozbawieni zostaniecie również instynktu, który w znaczący sposób ułatwia zabawę. Poza tym wrogów będzie znacznie więcej niż normalnie i będą oni reagować bardziej żywiołowo, co z pewnością utrudni wykonywanie kolejnych zadań.

Czekając na debiut nowego Thiefa warto dowiedzieć się również, co słychać u Sama Fishera. Pierwsze odsłony cyklu Splinter Cell były skradankami z krwi i kości, potem jednak autorzy nieco zmienili koncepcję i w Conviction otrzymaliśmy więcej akcji. Blacklist stanowi jednak powrót do korzeni, choć osoby, które nie preferują likwidowania wrogów z zaskoczenia, także znajdą tu coś dla siebie. Jeśli jednak jesteście fanami skradanek, to możecie śmiało ukończyć Splinter Cell: Blacklist bez zwracania na siebie uwagi. Tak samo, jak we wspomnianym Hitmanie: Rozgrzeszenie, tak i tutaj gracze, którzy lubią wyzwania, mogą ustawić najwyższy poziom trudności o nazwie Perfekcjonista, by zmierzyć się z wyjątkowo bystrymi przeciwnikami. Korzystając z tej opcji musicie pamiętać, że Sam Fisher nie dysponuje wieloma gadżetami i zdolnościami, co zmusza gracza do wykazania się kreatywnością i spostrzegawczością.

Ostatnią pozycją w naszym zestawieniu jest jedna z najwyżej ocenianych gier wideo na konsolę PlayStation 3, czyli Metal Gear Solid 4: Guns of the Patriots. Hideo Kojima i spółka za sprawą tej produkcji ponownie udowadniają, że znają się na robieniu skradanek wyśmienicie i wiedzą, co zrobić, by zatrzymać gracza przed ekranem na długi czas. Lubicie wtapiać się w otoczenie? Robić w konia przeciwników? Pozostawać niezauważonym? Rozprawiać się z oponentami po cichu? Jeśli tak, to MGS 4 jest grą w sam raz dla Was. Musicie jednak pamiętać, że Kojima tworzy gry, w których przerywniki filmowe potrafią trwać naprawdę długo, a w wielu miejsca nie da się pokonać wrogów bez wszczynania alarmu. Taka już mechanika. Niemniej zdaniem wielu to najlepsza gra w historii elektronicznej rozrywki i trzeba koniecznie w nią zagrać.

Zatem, jak zamierzacie spędzić czas przed premierą Thiefa? W co będzie grać? Przypominamy, że nowa produkcja Eidos Montreal zadebiutuje już 28 lutego w wersjach na PC, Xboksa One, PlayStation 4, Xboksa 360 i PlayStation 3.

Artykuł powstał w ramach wspólnej akcji promocyjnej firm Cenega i Gram.pl.

Komentarze
8
Usunięty
Usunięty
30/01/2014 14:48

Thiefy i przestarzała mechanika rozgrywki? Oburzające. Owszem, od jedynki zalatuje już naftaliną, ale gameplay jest bardzo świeży i unikatowy po dziś dzień. To ponadczasowa gra i niech pan redaktor nie obraża klasyków.

Usunięty
Usunięty
30/01/2014 13:50

A ja dodałbym jeszcze "Alpha Protocol", którego nikt nie lubi i nie docenia, a który jest naprawdę porządną grą.

Karanthir666
Gramowicz
26/01/2014 10:56

Autor tego artykułu w ogóle nie zna uniwersum Thief''a."wspomniane gry mocno się zestarzały, zarówno pod względem oprawy graficznej, jak i mechaniki rozgrywki. "Przecież jest masa projektów, które to naprawiają. Wystarczy poszukać. Pierwsze z brzegu: EP, NewDark, TG HD.I dlaczego autor ani słowem nie wspomniał o Fan Misjach i Thief 2X?




Trwa Wczytywanie