Historia inwazji - skąd wzięły się Chimery? - tydzień z Resistance: Burning Skies

Michał Mielcarek
2012/05/28 10:48
2
0

Tydzień z grą Resistance: Burning Skies rozpoczynamy od przedstawienia fabuły poprzednich części. Tym razem skupiamy się wyłącznie na "jedynce", czyli Resistance: Fall of Man, a to dlatego, że pojawia się tu sporo ważnych postaci - w tym Nathan Hale, kluczowa bohater serii. Przy okazji wypadałoby dokładnie wyjaśnić, czym dokładnie są Chimery. Zaczynamy! Historia inwazji - skąd wzięły się Chimery? - tydzień z Resistance: Burning Skies

Z wirusem Chimery walczymy od premiery PlayStation 3, czyli 23 marca 2007 roku. Resistance: Fall of Man było jednym z tytułów startowych nowej konsoli Sony i pierwszym, który przekroczył barierę miliona sprzedanych egzemplarzy. Została zaprezentowany na E3 w 2005 roku pod roboczym tytułem I-8 - jako że była to ósma gra tworzona przez Insomniac Games, ekipę znaną z serii Ratchet & Clank. Z tamtego projektu pozostały główne założenia - akcja toczyła się w alternatywnej rzeczywistości w latach 50., a ludzie walczyli z humanoidalnymi kosmitami.

Jest rok 1951. Sierżant Nathan Hale, lat 29, trafia do Wielkiej Brytanii jako jeden z kilku tysięcy żołnierzy amerykańskich mających pomóc w walce z Chimerą. Nie wiadomo skąd dokładnie wzięli się kosmici, ale nie pojawili się znienacka akurat w dwudziestym wieku, tylko trafili na Ziemię przed milionami lat. I tu stoczyli wojnę z jeszcze inną kosmiczną rasą. Choć nie zostało powiedziane, kto zwyciężył, straty po stronie Chimery były ogromne. Z jakiegoś powodu obcy opuścili naszą planetę, a powrócili w 1908 roku.

30 czerwca w środkowej Syberii doszło do ogromnej eksplozji, którą zarejestrowały sejsmografy na całym globie. Według twórców gry, tak zwaną katastrofę tunguską wywołał powrót Chimer na Ziemię, a nie upadek małego asteroidy. Od tego momentu kosmici rozpoczęli działania na terenie Rosji. Nie bez powodu wybrali akurat ten kraj - w tamtym czasie bardzo ciężko było zdobyć jakiekolwiek informacje na temat tego, co działo się na terytorium tego państwa. Obcy mogli w spokoju działać i świat usłyszał o nich dopiero w 1927 roku. Początkowo nawet byli traktowani jako efekt przerażających rosyjskich eksperymentów na ludziach, które wymknęły się spod kontroli. Właśnie tak jest to przedstawione w Resistance: Fall of Man. Dopiero w drugiej części wyjaśnia się, jak było naprawdę.

Jedno się zgadza - większość stworów, z którymi przyszło nam walczyć w grach z serii Resistance było w przeszłości ludźmi, ale zostali zarażeni kosmicznym wirusem i przekształcili się w agresywne bestie. W latach 40. Chimera gromadziła ogromną armię, a pod koniec 1949 rozpoczęła inwazję na Europę. To była wojna błyskawiczna, ludzie nie mieli szans z takim wrogiem. Na sam koniec kosmitom pozostała do podbicia Wielka Brytania. Poszło gładko, po trzech miesiącach właściwie nie było komu walczyć. Szczęśliwie dla Brytyjczyków, z odsieczą nadeszli Amerykanie. A właściwie to Nathan Hale, bo jego kumple nie przydali się na wiele. 11 czerwca 1951 Hale wraz z resztą rangersów z Pierwszego Regimentu dotarli do York i tak rozpoczęła się Operacja Wyzwolenie. I niemal od razu skończyła. Kosmici rozbili jeden z oddziałów Amerykanów i postanowili zarazić ich wirusem Chimery. Dla wszystkich oznaczało to właściwie śmierć. Dla wszystkich, oprócz Hale'a. Skąd u niego odporność na wirusa? W pierwszym Resistance jest to owiane tajemnicą, ale możemy wyjaśnić jak było.

Nathan zgłosił się do wojska na ochotnika. Miał szansę na niezwykłą karierę dzięki nieprawdopodobnej wręcz celności. Zapowiadał się doskonale, ale podczas jednego treningu zachował się nieodpowiedzialnie i doprowadził do śmierci kilku kolegów, a sam został ciężko ranny. Udało mu się powrócić do zdrowia i do czynnej służby wojskowej, ale rosło w nim poczucie winy i coraz mniej zależało mu na własnym życiu. Stąd jego decyzja o wzięciu udziału w tajnym Projekcie Abraham, którego celem było odnalezienie antidotum na wirusa Chimery. Warto podkreślić, że Amerykanie żyli w nieświadomości, okłamywani przez media i rząd odnośnie tego, co działo się w Europie, o czym jest mowa m.in. we wprowadzeniu do Resistance: Burning Skies na PS Vita. USA zamknęło granice w 1950 roku, media zostały przejęte przez rząd, by nikt nie mógł dowiedzieć się, co naprawdę dzieje się na Starym Kontynencie.

Eksperyment przeprowadził Dr. Malikov, którego niedawno mogliśmy zobaczyć w Resistance 3. To on zdecydował o wstrzyknięciu Nathanowi DNA tzw. Czystej Chimery, czyli pierwotnej odmiany kosmicznej rasy. Hale'owi jako pierwszemu z poddanych testom żołnierzy udało się przeżyć i wybudzić ze śpiączki. Dzięki zabiegowi stał się częściowo odporny na wirusa Chimery. Po tym jak został nim zainfekowany w Wielkiej Brytanii w jego organizmie zaszły kolejne nieodwracalne zmiany. I nie chodzi tutaj o to, że jego oczy stały się żółte. Przede wszystkim potrafił sam się uleczyć. Magiczne odnawianie się zdrowia po przykucnięciu za murkiem zostało w Fall of Man (w miarę) sensownie wyjaśnione, choć i tak regeneracja działała tylko częściowo (podział paska życia na segmenty), dlatego trzeba było używać apteczek.

Po ocknięciu się w Yorku Nathanowi udało się dotrzeć do drugiego oddziału rangersów. Wspólnie ukryli się na opuszczonym dworcu autobusowym. Pod dowództwem kapitana Wintersa próbowali powstrzymać napór Chimery i przygotować miejsce, gdzie mógłby wylądować helikopter. Wszystko szło dobrze do momentu, gdy kosmici użyli pocisków Spire - wbijają się w ziemię, a z nich wydostają się Crawlers - małe robaczki, które wchodzą ludziom przez usta, uszy i nos do wnętrza ciała i zarażają ich wirusem, wywołując wstrząs prowadzący do śpiączki. Wszyscy Amerykanie padli, a zanim Hale'owi udało się ocknąć, został zabrany przez transportowce Chimery do tzw. "conversion center" w Grimsby. Tak nazywane są miejsca, w których przyspieszany jest proces mutacji. Z najsłabszych ciał i w największym tempie powstają Hybrydy - to podstawowe mięso armatnie, z którym walczymy w trakcie gry.

Właśnie w Grimsby Hale ratuje niejaką Rachel Parker, która jest narratorem w pierwszym Resistance. To bardzo istotna postać, pojawia się również w Resistance: Retribution na PSP. W Fall of Man jej oddziałowi udało się schwytać Anioła. To właśnie "tajna broń" Brytyjczyków, którą zgodzili się przekazać Amerykanom w zamian za pomoc. Dlaczego ów stwór był tak ważny? To dopiero miało się okazać. Konwój zmierzający do Yorku został przechwycony przez Chimerę, a Parker i jej ludzie zabrani do Grimsby. Z pomocą Hale'a, kobiecie udało się uciec i sprowadzić helikopter. Oboje uciekli i polecieli w kierunku Manchesteru, by odbić od Chimer Anioła z konwoju. Rachel zauważyła żółte oczy bohatera, ale poza tym nie dostrzegła innych śladów mutacji, co mocno ją zszokowało. Chciała go zabrać na badania do Cheshire, do jednej z baz brytyjskiej armii, jednak Hale wyruszył z innymi żołnierzami na poszukiwanie Anioła.

Po walkach m.in. w katedrze w Manchesterze, Hale dotarł do miejsca, gdzie znajdował się konwój z przesyłką. Po zabezpieczeniu terenu, bohater podszedł do ciężarówki, na której znajdował się kontener z "tajną bronią" i niechcący nawiązał telepatyczny kontakt z kosmitą. Parker przybyła na miejsce akurat w tym momencie i zobaczyła, jak Nathan pada na kolana. To wystarczyło jej, by podjąć decyzję o trzymaniu Hale'a z daleka od Anioła. Kontener zabrano do Cheshire, a Hale udał się do Nottingham, by tam zablokować wyjście z podziemnego tunelu, skąd wychodziły Chimery. Tam poznał Stephena Cartwrighta, który pojawia się również w Resistance: Retribution. To właśnie wtedy zauważono, że kosmici wykopują coś spod ziemi. Co? To miało okazać się trochę później.

GramTV przedstawia:

Po przybyciu Amerykanina do bazy w Cheshire, okazało się, że wróg pojawił się tam wcześniej, próbując odbić Anioła. W wyniku nieszczęśliwych okoliczności Hale został oddzielony od reszty żołnierzy. Samotnie dotarł do pomieszczenia, gdzie Brytyjczycy trzymali wszystkie informacje na temat kosmitów i tam dowiedział się, że "tajną bronią" był w rzeczywistości Anioł, istota uważana przez ludzi za najpotężniejszą Chimerę, potrafiąca sterować nimi za pomocą telepatii. To właśnie ten stwór przywołał kosmitów do Cheshire i próbował zawładnąć umysłem Nathana, ale skończyło się na tym, że zarobił kulkę (a raczej całą serię). Po tej walce Parker zauważyła u Hale'a nadludzką szybkość ruchów i zdolność uzdrawiania się ciała bohatera.

Brytyjczycy ustalili skąd przybyła Chimera, która zaatakowała bazę w Cheshire. Do Somerset wysłano Cartwrighta z oddziałem, ale kontakt z nimi się urwał. Z odsieczą ruszył Hale. Udało się mu odnaleźć Stephena i razem udali się do Cheddar Gorge, gdzie odkryli jedną z baz, w których powstawała broń oraz pojazdy obcych. Tam dowiedzieli się, że wieże, postawione przez kosmitów w całej Wielkiej Brytanii nie zostały tak naprawdę zbudowane na ziemi tylko spod niej wykopane. Hale zauważył przy tym kable biegnące od wieży w Gorge pod ziemię. Z tą wiedzą udali się do bazy ruchu oporu w Bristolu, którą - niespodzianka - akurat atakowała Chimera. Działania Nathana na miejscu umożliwiły wielu żołnierzom ucieczkę do obozu w Cardiff, ale bohater nie zamierzał iść w ich ślady. Zamiast tego udał się do podziemnego tunelu Chimer i stamtąd dotarł aż do Londynu, skąd nawiązał kontakt z Rachel i powiedział jej, że wygrają, jeśli zniszczą tamtejszą wieżę obcych. Parker myślała, że zwariował, ale w końcu postawiła wszystko na jedną kartę i przekonała Amerykanów, że trzeba zaatakować tę wieżę.

Hale zadbał o to, by helikoptery z ciężkim sprzętem mogły dolecieć bezpiecznie do Londynu. Nagle w całkowicie zmienionym, zasypanym śniegiem (ciała Chimer bardzo się grzeją, więc taki klimat im pasuje), wyludnionym mieście pojawili się ludzie oraz czołgi. Rozpoczęła się walka na dobre, ale pomysł, żeby zniszczyć mosty i powstrzymać nadciągające posiłki nie wypalił. Tower Bridge zniszczono, ale to było za mało. Ekipa, która miała zniszczyć Southwark przestała dawać znaki życia. Nie było wyboru, trzeba było wygrać tę nierówną walkę. Hale odnalazł Cartwrighta próbującego podłożyć ładunki na Southwark Bridge i korzystając z przechwyconego Stalkera (spory robot na czterech nogach) zaatakowali i zniszczyli Goliatha - ogromną machinę wojenną również poruszającą się na czterech nogach. Szybko jednak musieli rozdzielić się, bo Cartwright został ranny w walce z przypominającym dużego pająka Widowmakerem.

Parker wraz z większością wojska walczyła poza wieżą i to była raczej rozpaczliwa obrona. Hale'owi udało się dostać do środka i po zaciętej walce doprowadził do wybuchu reaktora nuklearnego zasilającego wieżę. Eksplozja zniszczyła ją całkowicie, a przy okazji sporą część miasta. Amerykańska armia oficjalnie uznała, że Nathan zginął, choć Rachel wierzyła, że jakimś cudem przetrwał. To było 14 lipca 1951 roku. Dopiero po kilku dniach okazało się, że zniszczenie wieży w Londynie zapoczątkowało reakcję łańcuchową i po kolei padały kolejne budowle kosmitów. A Chimery, pozbawione dowodzącymi nimi Aniołów, po prostu zaczęły umierać. Wkrótce Wielka Brytania była wolna i można było rozpocząć planowanie kontrataku w Europie.

Hale tymczasem został odnaleziony na obrzeżach Londynu przez oddział Black Ops. Bohater chciał nawet wysadzić ich i siebie granatem, ale zmienił zdanie. Kim byli owi Black Ops? Jak dalej wyglądały losy Nathana? Co działo się z Parker i Cartwrightem? Dowiecie się w środę, w kolejnej odsłonie historii wojny z Chimerą.

Komentarze
2
Usunięty
Usunięty
29/05/2012 09:35

Ja gre juz posiadam i powiem szczeze nie zwrocilem uwagi na spadki fps. Gra jest fenomenalna wedlug mnie :D tego brakowalo na vicie.Jedyne co mnei meczy to network pass, ktory mi nie dziala i nie wiem czy to jest spowodowany tym ze premiera dopiero jutro (oficjalna) czy mam poprostu niedzialajacy pass... Wie ktos cos na tren temat?

Usunięty
Usunięty
28/05/2012 18:05

Mam pytanie odnośnie tego Resistance: Burning Skies.Na który trailer promujący tą grę nie spojrzę wszędzie chrupie grafika.Czy macie może jakieś informacje na temat płynności tej gry?Bo nic nie zabija FPS-a jak spadek klatek na sekundę.