The Sims 3: Zwierzaki - recenzja

Rafał Dziduch
2011/11/08 18:00
3
0

Chcąc, nie chcąc stałem się w redakcji „specjalistą od Simsów”, których kolejne dodatki „rozkminiam” pod czujnym okiem córki sąsiada. Ona jest oddaną fanką i specjalistką od simoludków, ja próbuję przy pomocy recenzenckiego „szkiełka i oka” zgłębić niesamowity fenomen tej gry. W przypadków Simsów jest on niezaprzeczalny, więc oczywistym jest, iż fanów serii nie trzeba przekonywać do zakupu kolejnego dodatku, bo pewnie i tak go kupią. Ponieważ The Sims 3: Zwierzaki to niesamodzielny dodatek, który wymaga podstawki, warto się również zastanowić, czy zachęci do zakupu jakiś nieobeznanych w temacie graczy. Myślę, że jest na to szansa.

Chcąc, nie chcąc stałem się w redakcji „specjalistą od Simsów”, których kolejne dodatki „rozkminiam” pod czujnym okiem córki sąsiada. Ona jest oddaną fanką i specjalistką od simoludków, ja próbuję przy pomocy recenzenckiego „szkiełka i oka” zgłębić niesamowity fenomen tej gry. W przypadków Simsów jest on niezaprzeczalny, więc oczywistym jest, iż fanów serii nie trzeba przekonywać do zakupu kolejnego dodatku, bo pewnie i tak go kupią. Ponieważ The Sims 3: Zwierzaki to niesamodzielny dodatek, który wymaga podstawki, warto się również zastanowić, czy zachęci do zakupu jakiś nieobeznanych w temacie graczy. Myślę, że jest na to szansa. The Sims 3: Zwierzaki - recenzja

Z grubsza w serii The Sims chodzi o to, że musimy spełniać wymagania i oczekiwania naszych podopiecznych, wirtualnych ludzików, zwanych Simami. W przełożeniu na mechanikę zabawy oznacza to klikanie w mnóstwo paneli i ekraników, aby np. wybrać interesujące nas przedmioty z katalogu, sprawdzić oferty pracy, czy wybrać użyteczny kurs. Możliwości są szerokie i niemal nieograniczone, bo zawierają również interakcje ze wszystkimi innymi napotkanymi Simami oraz przedmiotami, jakie wypełniają ten świat. Skoro omawiany dodatek dotyczy zwierząt, oczywistym jest, że to tym razem o nie musimy zadbać i to one są w centrum zainteresowania. Tu mała dygresja – dodatki dotyczące naszych milusińskich pojawiały się już przy okazji jedynki i dwójki The Sims (były to np: The Sims: Pet Stories i The Sims 2: Pets), a ten niejako rozwija dokonania firmy Maxis, wzbogacając grę o nowe rozwiązania.

Wszystkie zwierzęta duże i małe

Do największych zmian w stosunku do poprzednich odsłon Zwierzaków zaliczyć można to, że po raz pierwszy w historii serii obdarzono je, podobnie jak Simów własnymi cechami osobowości. Dzięki temu, za sprawą odpowiednich działań nasze zwierzęta mogą być dobrze ułożone, pogodne, przyjacielskie i ciekawe świata, albo wprost przeciwnie złe, sprawiające sporo kłopotów i niszczące wszystko dookoła. Podobnie jak Simowie przechodzą również cały cykl życiowy, więc możecie sobie „wyhodować” wymarzone szczenięta, kocięta lub źrebięta (mniejszych zwierząt ten aspekt nie dotyczy), aby potem patrzeć jak rosną. Do tego mogą teraz wychodzić z domów i poznawać okolicę. Dodatek oferuje nam możliwość wprowadzenia do zabawy m.in. psów, kotów, koni (po raz pierwszy w serii), ale także węży, wiewiórek, świnek morskich, szczurów, ptaków, myszy, żółwi i jaszczurek. Jest tego całkiem sporo.

Wszystkie zwierzęta duże i małe, The Sims 3: Zwierzaki - recenzja

GramTV przedstawia:

Wszystkie nasze działania w The Sims 3: Zwierzaki rozgrywają się w całkowicie nowej okolicy. Niech nie zdziwi was widok galopującego między budynkami konia, bo w tym względzie autorzy poszli na całość i skoro dodatek traktuje o zwierzętach, to spotykamy je na każdym kroku. Istnieje nawet możliwość wzięcia ze schroniska bezpańskich czworonogów lub... jeśli się nimi znudzimy, oddania je w to miejsce. Zresztą wspomniane konie są właściwie największą nowością i zarazem atrakcją dodatku, bo można je nie tylko łapać i hodować, ale również trenować do wyścigów i skoków przez przeszkody. Satysfakcja z pozytywnie ukończonych wyzwań tego typu jest całkiem duża, a nasz Sim może przy okazji nauczyć się nowej profesji – jeździectwa.

Od przybytku głowa nie boli

Integralną częścią The Sims 3: Zwierzaki jest rozbudowany edytor, dzięki któremu stworzymy w zasadzie nieskończone kombinacje psów, kotów i koni. Po zdecydowaniu się na wielkość zwierzęcia, nadajemy mu imię, ustalamy płeć i wiek, a nawet wielkość uszu! Dostępne są różne rasy: u psów owczarki, buldogi, harty, dobermany, dalmatyńczyki; u kotów: abisyńskie, persy, syberyjskie; u koni: andaluzyjskie, araby, pinto – ale to zaledwie drobny wycinek całej dostępnej listy. Dodatkowo można tworzyć także mieszańce oraz wymieniać się swoimi podopiecznymi ze znajomymi. Nie zabrakło oczywiście opcji zmiany kolorów sierści i umaszczenia zwierzęcia (nawet dla każdej z części ciała osobno, jeśli chcemy), a nawet dodawania tatuaży. Edytor zbudowany jest w oparciu o mechanizm warstw, podobny do tego z programów graficznych, więc początkowo może sprawiać trochę kłopotów, zwłaszcza osobom, które nie miały do czynienia z tego typu narzędziami, ale w sumie daje w zasadzie nieograniczone możliwości, dla których barierą jest tylko nasza wyobraźnia. Od przybytku głowa nie boli, The Sims 3: Zwierzaki - recenzja

Gdy stworzymy już naszego milusińskiego, warto wyposażyć go w jakieś fajne przedmioty. Wybór akcesoriów dla każdego z gatunków jest dość szeroki, wiec kupienie właściwego siodła, uzdy, lejców, obroży czy innych elementów uzależnione jest od ilości gotówki na naszym koncie. Na tym jednak nie koniec – skoro nasz Sim jest „zwierzolubny”, gustuje też w meblach i różnych akcesoriach do domu, które przypominają mu zwierzęta. Spodziewajcie się zatem zestawów komód, stołów czy krzeseł związanych z końmi i ich umaszczeniem oraz wielu rzeczy niezbędnych dla zwierząt: kuwet, terrariów, klatek, domków dla zwierzaków, misek, zabawek, bud, słupków treningowych, przeszkód do skoków i wielu, wielu innych gadżetów. Najwięcej dostały psy, ale również pozostałe zwierzaki powinny być zadowolone.

Wirtualne iskanie pcheł

W mieście pojawiło się również kilka nowych atrakcji (m.in. parki zabaw dla kotów, psów, stadnina koni, tor jeździecki itp.) Wiele spośród związanych ze zwierzętami czynności można wykonywać tylko tam, ale część może się również odbywać w najbliższym sąsiedztwie domu. Naszych zwierzaków lepiej bowiem nie pozostawiać samym sobie, bo w przypadku mniejszych (mniej rozumnych zwierząt) oznacza to ucieczkę, a w przypadku większych zdziczenie. Warto w zamian za to rozwijać i pogłębiać swoje relacje z podopiecznymi. W tym względzie sprawdzają się liczne czynności i interakcje, takie jak głaskanie, czesanie, mycie, iskanie pcheł, zabawa – ba do zwierząt warto również mówić! Trzeba zadbać również o ich umiejętności – mnie zdarzyło się wyszkolić dobrze psa i wykształcić u niego umiejętność polowania, co zaowocowało tym, że po jakimś czasie zaczął mi znosić do domu ciekawe przedmioty (np. kawałek meteorytu, diament, pustą paczkę po chipsach). Wirtualne iskanie pcheł, The Sims 3: Zwierzaki - recenzja

W sumie The Sims 3: Zwierzaki to całkiem udany dodatek. Tym razem – poza typowymi drobiazgami takimi jak nowe fryzury dla Simów, kolczyki, ubrania i kilka cech – wprowadza też nowych mieszkańców naszej wirtualnej krainy. Opieka nad nimi, zabawa, uczenie ich i szkolenie to naprawdę fajna sprawa, która na długie godziny potrafi wciągnąć. Największa i właściwie jedyna wada tego „towaru” to wtórność w gameplayu, ale skoro nie przeszkadza ona milionom graczy, to pewnie nie ma się o co martwić. Nie muszę chyba wspominać, że silnik graficzny (słaba detekcja kolizji) jest już mocno przestarzały, ale to raczej wielbicielom serii nie spędza snu z powiek. Po testach tego dodatku mam trzy „złote myśli”. Jeśli chcecie zacząć swoją przygodę z dodatkami do Simsów 3, to ze wszystkich dodatków w pierwszej kolejności warto nabyć właśnie ten. Jeśli od lat jesteście fanami The Sims to pewnie macie już Zwierzaki w swojej kolekcji, więc nie będę Was zachęcał. Jeśli zaś na najdrobniejszą wzmiankę o tej serii wpadacie w furię, to lepiej nie podchodźcie w sklepie z grami do półki z The Sims 3: Zwierzaki.

8,0
Dodatek ze zwierzakami do Sims 3 to kolejne godziny zabawy dla fanów.
Plusy
  • bardzo dużo zwierząt
  • sporo interakcji
  • cechy charakterologiczne
  • konie w serii po raz pierwszy
Minusy
  • trochę leciwa grafika i gameplay
Komentarze
3
Usunięty
Usunięty
08/11/2011 18:47

"...dodatki dotyczące naszych milusińskich pojawiały się już przy okazji jedynki i dwójki The Sims (były to odpowiednio: The Sims: Pet Stories i The Sims 2: Pets)"Nie wiem, może źle zrozumiałem to zdanie, ale prawidłowa kolejność była następująca:1. The Sims: Unleashed (Zwierzaki)2. The Sims 2: Pets (Zwierzaki)3. The Sims: Pets Stories (Ze Świata Zwierząt) - to dalej dwójka, ale stworzona z myślą o komputerach przenośnych

bezlerg
Gramowicz
08/11/2011 18:39
Dnia 08.11.2011 o 18:14, Czaroxxx napisał:

Nie rozumiem jak można oceniać grafikę w dodatku do gry.

+1Cały dodatek ma tą samą grafikę co podstawka, więc nie widzę sensu tego minusu.

Czaroxxx
Gramowicz
08/11/2011 18:14

Nie rozumiem jak można oceniać grafikę w dodatku do gry.




Trwa Wczytywanie