Jest rok 2000, a w głowach programistów Illusion Softworks rodzi się pomysł na grę akcji, która opowiadałaby o przestępczym życiu w Stanach Zjednoczonych lat trzydziestych.
Dwa lata później gra zostaje ukończona i rzucona na rynek jako Mafia, szybko zdobywając serca graczy i status gry wielkiej.
Za sprawą Cenegi jesteśmy teraz w stanie przekonać się, czy Mafia rzeczywiście zasłużyła na miano jednej z najlepszych gier w historii.
Nasz bohater nazywa się Tommy Angelo - po raz pierwszy poznajemy go w prologu, którego akcja dzieje się w 1938 roku, gdy Tommy spotyka się w restauracji z detektywem Normanem, któremu przekazuje informacje dotyczące swojej mafii.
Następuje retrospekcja, akcja przenosi się 8 lat w tył, do roku 1930.
Dowiadujemy się, że Tommy zarabia na życie jako taksówkarz. Wożenie ludzi po Lost Heaven nie jest zbyt zyskownym zajęciem, ale pieniędzy starczy –życie Tommy’ego i tak jest nijakie. Wszystko to zmienia się, gdy po skończeniu pracy, w drodze powrotnej do domu do naszego samochodu wpada dwóch uzbrojonych mężczyzn, którzy kazali jechać przed siebie, byle szybko.
Na domiar złego jesteśmy ścigani przez inne auto. Nasi „klienci” wystawiają broń przez okno i rozpoczynają strzelaninę. Nie mamy więc wyboru, spełniamy ich żądania. Po dowiezieniu mężczyzna na miejsce otrzymujemy zapłatę i kierujemy się z powrotem do domu.
Niestety, osobnicy, przed którymi uciekaliśmy, postanowili się zemścić. Dotkliwie pobili Tommy’ego oraz zniszczyli jego taksówkę - jedyne źródło zarobku naszego bohatera.
Nie jesteśmy jednak sami – w zamian za pomoc w ucieczce zostajemy zapoznani z Salierim, donem mafii, dla której od dziś pracujemy.
Na gracza czeka około 20 zróżnicowanych misji, obfitujących w nieoczekiwane zwroty akcji, a mniej więcej po 5 z nich znowu obserwujemy cut-scenki rozgrywane w 1938 roku – i znowu następuje retrospekcja – takie rozwiązanie wprowadza niepowtarzalny, iście filmowy klimat.
Jeżeli znudzi nam się przechodzenie wątku głównego, zawsze możemy włączyć dwa dodatkowe tryby gry – swobodną jazdę oraz jazdę ekstremalną (tryb dostępny po uprzednim ukończeniu gry).
W pierwszym trybie mamy do dyspozycji całe miasto i okolice, nie jesteśmy niczym ograniczeni i możemy robić to, na co tylko mamy ochotę. W jeździe ekstremalnej czeka na nas 19 misji związanych ze zdobywaniem prototypowych aut.
Skoro już o autach mowa, warto wspomnieć, że wszystkie auta, jakie napotkamy w Mafii naprawdę istniały w rzeczywistości. Jedyną występującą różnicą są zmienione nazwy aut (kwestie licencji).
Po Lost Heaven możemy poruszać się ok. 70 samochodami, od ciężarówek po bolidy wyścigowe, a każde auto posiada własną odmienną specyfikację.
Oprócz pojazdu, prawdziwy mafiozo powinien posiadać broń. Na szczęście w Mafii otrzymujemy szeroki wybór: od kijów baseballowych przez pistolety, strzelby, broń wybuchową, aż po karabiny. Nie opłaca się jednak chodzić po mieście z wyciągniętą bronią. W przeciwieństwie do serii Grand Theft Auto (wykluczając najnowszą jej część), tu możemy zostać aresztowani za takie przewinienia, jak chodzenie po ulicach z wyciągniętą bronią, przejechanie na czerwonym świetle czy… przekroczeniu prędkości.
Warto również wspomnieć o ścieżce dźwiękowej gry. Naszą przygodę w Lost Heaven umili nam 20 utworów z lat 30. XX wieku, które doskonale wpasowują się w klimat gry.
Grafika, pomimo upływu lat, nadal może się podobać, choć nie napotkamy tu HDR-ów, shaderów, i innych opcji graficznych, z których korzystają dzisiejsze gry.
Pomimo tego, Mafia jest naprawdę świetną grą. Genialna fabuła, tona grywalności, ciekawe misje, świetna muzyka i klimat – to wszystko składa się na jedną z najlepszych gier w historii, którą możemy w dodatku kupić za naprawdę niewielkie pieniądze.
Za grę w serii Kolekcja Klasyki zapłacimy 25 złotych. Dzięki temu można na własne oczy sprawdzić, czy Mafia i jej nadchodzący wielkimi krokami sequel są w stanie zagrozić pozycji GTA.