Tydzień z Reideen – dzień trzeci

Michał Myszasty Nowicki
2008/10/22 17:00
0
0

Reideen

Reideen

 Reideen , Tydzień z Reideen – dzień trzeci

Załącznik nr 1 do Raportu Specjalnego Nr JP/11/31/CLS Dotyczy: NAJB (Niesklasyfikowana Autonomiczna Jednostka Bojowa) Reideen Informacje szczegółowe: Projekt Colossus, Operacja REIDEEN Uwagi: Duża część informacji oparta na teoriach i poszlakach

Wstęp

Jak wiadomo wszystkim zainteresowanym, zapoczątkowany trzy lata temu Projekt Colossus miał na celu pozyskanie informacji i zbadanie pod kątem ewentualnego zagrożenia oraz przydatności na polu walki wielkich humanoidalnych robotów bojowych. Potwierdzone po rutynowych działaniach wywiadowczych informacje dotyczące podjętych przez Japonię prób skonstruowania takich maszyn zaowocowały stworzeniem Projektu i jego akceptacją przez władze. Przez ponad dwa lata nasi agenci zbierali wszelkie dostępne informacje na temat postępów prac oraz kolejnych prototypów tychże maszyn. Na podstawie pozyskanych w wyniku działań agenturalnych danych nasi eksperci ocenili jednako stopień zagrożenia i przydatność tego typu urządzeń, jako niskie oraz nierokujące na obecnym etapie wielkich nadziei.

Wszyscy wiemy również, iż odbiór zagadnienia uległ drastycznej zmianie po tak zwanym Wydarzeniu, które miało miejsce kilka miesięcy temu. Otóż w prefekturze Iwate pojawiła się (zbiegło się to z uderzeniem w okolicy meteorytu) maszyna określana wedle naszych procedur jako Niesklasyfikowana Autonomiczna Jednostka Bojowa (NAJB). Maszyna (sterowana ręcznie lub zdalnie) niemalże od razu przystąpiła do agresywnych działań skierowanych przeciwko wszelkim objawom inteligentnego życia w okolicy lądowania. Niedługo potem doszło do pojawienia się kolejnego NAJB, określanego dalej tym załączniku jako Reideen, czyli głównego obiektu naszego zainteresowania. Doszło do pojedynku między obiema NAJB, który zakończył się porażką i zniknięciem jednostki Reideen. Wroga NAJB dezaktywowała się na kilkanaście godzin, po czym po reaktywacji ponownie podjęła agresywne działania wobec najbliższego otoczenia. Wtedy też powrócił Reideen, tym razem skutecznie niszcząc wrogą NAJB. Podobne sytuacje zdarzyły się już kilkukrotnie. Po szczegółowe informacje dotyczące tych wydarzeń i wrogich NAJB odsyłam do odnośnego załącznika. Wygląd i konstrukcja

Niesklasyfikowana Autonomiczna Jednostka Bojowa Reideen to najprawdopodobniej humanoidalny wielki robot bojowy. Mimo zebrania dość pokaźnej ilości informacji dotyczących jednostki, do czasu ich dokładnej analizy przez specjalistów wciąż obowiązuje zgodny z procedurami nazewnictwa status NAJB. Maszyna posiada humanoidalne kształty, z wyraźnym podziałem na takie elementy jak nogi, ręce, korpus oraz głowę. Wykonana została w całości z nieznanego połyskliwego metalu o wyjątkowej wytrzymałości. Mimo kolejnych prób odnalezienia jakichkolwiek fragmentów maszyny w rejonach, gdzie miały miejsce Incydenty, nie udało nam się zlokalizować choćby najmniejszego skrawka metalu. Świadczyć to może o teoretycznej niezniszczalności maszyny i praktycznie całkowitej odporności materiałów, z jakich została wykonana, na wszelkie oddziaływania zewnętrzne. Zwracamy tu szczególną uwagę na fakt, iż jednostka Reideen wyszła bez śladów jakiegokolwiek poważniejszego uszkodzenia ze zmasowanego ostrzału przeciwpancernymi pociskami rakietowymi.

Większość powierzchni zewnętrznych maszyny utrzymana jest w kolorze złotym, z nielicznymi elementami w barwie platynowej. Wstępna analiza wyklucza użycie jakichkolwiek barwników, mało prawdopodobnym jest również, aby pokrycie wykonane było z wymienionych, znanych nam metali szlachetnych. W kilku miejscach daje się dostrzec osobliwe reliefy, utrzymane w jednolitej stylistyce, pozbawione wszakże jakichkolwiek znaków, które uznać można byłoby za formę pisma. Załączamy zdjęcia kilku detali, w celu poddania ich szczegółowej analizie przez specjalistów, pod kątem powiązań ze znanymi ziemskimi kulturami. Przy okazji chcielibyśmy zwrócić uwagę na występujący w kilku miejscach, powtarzający się motyw trójdzielnej spirali. Oprócz pełnienia roli zdobniczej występuje on w ruchomym elemencie umieszczonym na głowie maszyny, który – jak wynika z obserwacji – warunkuje używanie przez Reideen różnorodnych broni i form transformacji.

Mimo relatywnie olbrzymiej masy i rozmiarów konstrukcja Reideen sprawia ogólne wrażenie dość delikatnej, pełnej drobnych, ażurowych elementów. Nie należy jednak ulegać temu mylącemu odczuciu, gdyż jej odporność na wszelkie znane nam czynniki i bronie jest nieporównywalna z żadnym znanym nam materiałem. Taka właśnie konstrukcja maszyny wynika przede wszystkim z jej olbrzymich możliwości transformacyjnych, które udało się zaobserwować i sfilmować podczas kilku ostatnich Incydentów. Szerzej na ten temat w rozdziale poświęconym broni i zdolnościom transformacyjnym – polecamy także zapoznanie się ze zgromadzonymi materiałami filmowymi. Jedno nie ulega żadnym wątpliwościom – zarówno pod względem jakości użytych materiałów, jak i samej mechaniki, jest to najbardziej zaawansowana maszyna bojowa, z jaką kiedykolwiek zetknęła się ludzkość.

Pilotaż

Kwestia pilotażu maszyny budzi największe kontrowersje, dlatego ze względu na brak consensusu wśród naszych ekspertów przedstawimy wszystkie dotychczasowe teorie, wraz z krótką charakterystyką.

Na początku jednak przedstawimy kilka informacji, które uznać możemy za potwierdzone lub wysoce prawdopodobne. Nie ulega wątpliwości, iż z kwestią pilotażu maszyny ściśle powiązany jest Junki Saiga, piętnastoletni licealista (więcej o nim w załączniku nr 1). W nieznany dotąd sposób jest on w stanie zdalnie komunikować się z Reideen, wywołując maszynę w chwilach zagrożenia ze strony wrogich NAJB. Co najciekawsze, nie stwierdzono przypadków, aby Reideen pojawiał się w jakichkolwiek innych sytuacjach, niż te związane z kolejnymi Incydentami. Jedna z naszych teorii mówi, iż może to wynikać z faktu, iż Reideen został zaprojektowany i skonstruowany w celu niszczenia jedynie ściśle określonych celów, należących na przykład do wrogiej cywilizacji pozaziemskiej. Tłumaczyłoby to jego interwencje tylko w przypadku pojawienia się w obrębie ochranianego terenu konkretnego typu przeciwnika.

GramTV przedstawia:

To z kolei prowadzi do kolejnej teorii dotyczącej daleko posuniętej autonomii jednostki Reideen. Najprawdopodobniej bowiem, choć wymaga ona do prawidłowego funkcjonowania osoby "pilota", posiada również odpowiednie oprogramowanie bądź formę sztucznej inteligencji podejmujące część procesów decyzyjnych. Być może mamy tu do czynienia z systemem podobnym do zastosowanego w naszych najnowszych myśliwcach – SI samolotu podpowiada pilotowi, który cel jest optymalny i priorytetowy, jemu jednak pozostawiając dobór odpowiedniej taktyki działania. Pozwala to na unikanie pomyłek przy wyborze celu ataku, jednocześnie wprowadzając nieprzewidywalny dla wroga "czynnik ludzki". Teorię tę potwierdza zdobyty kilka dni temu zapis konferencji, jaka odbyła się z udziałem obiektu kluczowego w bazie Sił Obrony. Wynika z niego, iż w momencie braku zagrożenia nie udało mu się na prośbę wojskowych przyzwać jednostki Reideen.

Również dzięki temu właśnie zapisowi zdobyliśmy materiał dowodowy, dotyczący sposobu zdalnej komunikacji między obiektem kluczowym a maszyną Reideen. Podważa to nieco informacje zawarte w załączniku nr 1, gdyż najprawdopodobniej mamy do czynienia z podskórnym implantem będącym formą komunikatora. Uaktywnia się on w chwili zagrożenia, pozwalając w dogodnym momencie wezwać pilotowi maszynę. Jej pojawienie się stanowi zresztą największą chyba zagadkę związaną z Reideen. Mimo bardzo dokładnego przeszukania terenów po Incydentach nigdy nie udało nam się znaleźć choćby śladu po lądowaniu maszyny, co przy tej masie wydaje się rzeczą wręcz niewiarygodną. Zdajemy sobie sprawę, że to bardzo ryzykowne stwierdzenie, ale jesteśmy skłonni przypuszczać, iż możemy mieć w tym wypadku do czynienia z jakąś zaawansowaną formą teleportacji.

Nieznaną do końca pozostaje także metoda stosowana przez obiekt kluczowy podczas pilotowania maszyny. Istnieje przynajmniej kilka teorii dotyczących tego tematu, z których przedstawimy tutaj trzy najbardziej prawdopodobne. Pierwsza z nich opiera się na najbardziej klasycznej z metod, czyli pilotaż manualny za pomocą odpowiedniego zestawu przyrządów sterowniczych. Jest ona wszakże mało precyzyjna i sądząc po zaawansowaniu technologicznym maszyny Reideen - mało prawdopodobna. Kolejna to znana choćby z nowoczesnych maszyn do rozładunku firmy Weyland Industries metoda kopiowania ruchów. Polega ona na podłączeniu pilota do zestawu czujników, które reagując na ruchy jego ciała, przekazują odpowiednie komendy podzespołom maszyny. Trzecia teoria, najbardziej zaawansowana, a przy tym w największym stopniu oparta na spekulacjach, zakłada możliwość głęboko posuniętej integracji psychofizycznej pilota z maszyną. Biorąc jednak pod uwagę potencjalną zdolność maszyny do teleportacji samej siebie oraz pilota, nie jest wykluczone, że właśnie ta, fantastyczna mogłoby się wydawać metoda, ma swoje zastosowanie w tym właśnie przypadku.

Transformacja i uzbrojenie

Specyficzna forma i konstrukcja maszyny znajduje swoje odzwierciedlenie również w bardzo nietypowych sposobach walki oraz zdolności do zmiany kształtu w zależności od środowiska, w jakim musi się ona poruszać. Trzeba przyznać, że robi to niesamowite wrażenie. W tym wypadku twórcom maszyny z pewnością nie zabrakło fantazji! Proszę powstrzymywać się od osobistych komentarzy! Płk G. Silberkopf Transformacje: Forma krocząca: Podstawowa forma jednostki Reideen, opis w pierwszej części załącznika. Forma latająca: W wyniku przesunięcia się kilku elementów konstrukcyjnych maszyny przybiera ona kształt olbrzymiego ptaka. Przede wszystkim rozpościerane są zamontowane na tylnej części korpusu skrzydła, dolna część nóg maszyny zawiera ukryte lotki ułatwiające manewrowanie w powietrzu. Transformacji podlega także głowa maszyny, której zasadnicza część osłaniana jest aerodynamicznym korpusem stylizowanym na dziób ptaka. Odsłonięciu ulegają także dysze silników odrzutowych bądź rakietowych będące głównym napędem maszyny. Forma pływająca: Wiemy jedynie, iż maszyna dysponuje taką możliwością, brak jednak jakichkolwiek danych czy relacji.

Uzbrojenie:

Miecz: Z tylnej części korpusu maszyny wystrzeliwany jest w powietrze olbrzymi miecz, który następnie chwytany jest prawą ręką. Broń wykonano prawdopodobnie z tej samej klasy metalu, z jakiego skonstruowano maszynę, co sprawia, iż jego ostre krawędzie potrafią bez większego oporu przebić lub przeciąć każdy znany nam materiał. Strzała: Stylizowana na rozkładany z elementów ramienia łuk broń energetyczna o olbrzymiej mocy. Energia kumulowana jest na końcu jednej z dłoni, po czym przybiera formę strzały "wystrzeliwanej" następnie w kierunku przeciwnika. Laska: Jeden z elementów struktury jest wyrzucany i wbijany w ziemię przed maszyną. Pełni on dwojaką rolę: po pierwsze jest w stanie wykrywać maszyny używające zaawansowanego kamuflażu optycznego, po drugie zaś pozwala na rozproszenie w wielu kierunkach energii Strzały. Fala uderzeniowa: Generowana wokół całej maszyny, rozchodzi się z prędkością dźwięku we wszystkich kierunkach, niszcząc lub powalając wszystko w swoim zasięgu.

Inne: Podczas frontalnego ataku maszyna jest w stanie wytworzyć w przedniej części korpusu olbrzymie ilości energii cieplnej, co ułatwia przebijanie się przez szeregi wrogich maszyn bojowych.

Komentarze
0



Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!