Sacred 2: Fallen Angel - zapowiedź

Pełzając w Cieniu, krocząc w Świetle

Pełzając w Cieniu, krocząc w Świetle

Pełzając w Cieniu, krocząc w Świetle, Sacred 2: Fallen Angel - zapowiedź

W 2004 roku na rynku pojawił się nowy produkt, sygnowany nazwą niemieckiego studia Ascaron Entertainment. Gra opatrzona została chwytliwym i przewrotnym tytułem Sacred oraz mianem następcy Diablo 2. Zapowiedzi, demo, informacje na oficjalnej stronie sugerowały, że rzeczywiście możemy mieć do czynienia z grą, która skutecznie oderwie na długie tygodnie wszystkich fanatyków od kultowego diabełka. I owszem, sam zamysł był całkiem zacny, postaci dla graczy ciekawe, świat olbrzymi, liczba zadań imponująca – szykował się potencjalny hit. Jednak premiera dla wielu z nich zakończyła się płaczem i zgrzytaniem zębów. Wciągająca rozgrywka została skutecznie wykończona przez ogromną liczbę bugów – jeden z nich uniemożliwiał ukończenie kluczowego questa na samym początku zabawy. Dodatkowo bardzo szybko pojawiły się opinie na temat złego zbalansowania poszczególnych postaci, co szybko doprowadziło do niezwykłej popularności postaci mrocznego elfa. Oczywiście niemalże natychmiast doprowadziło to do powstawania kolejnych patchy, które z czasem sprawiły, iż gra zrobiła się grywalna.

Jednak ambitni Niemcy nie zrezygnowali z marki, która po licznych poprawkach i dodatku zaczęła cieszyć się nawet dużą popularnością, i przystąpili do kontrataku, której to operacji nadano kryptonim Sacred 2: Fallen Angel. Według ostatnich informacji premiera gry, planowana pierwotnie na początek obecnego roku, przesunięta została na wrzesień, co pozwala mieć nadzieję, że tym razem otrzymamy produkt o wiele lepiej dopracowany i pozbawiony licznych błędów poprzednika. Spójrzmy zatem, czym tym razem kuszą nas deweloperzy z Gütersloh.

Dawno temu w Ancarii

Akcja gry – co stanowi pewną ciekawostkę – umiejscowiona ma być 2000 lat przed wydarzeniami z części pierwszej, będziemy więc mieli do czynienia w zasadzie z prequelem. Najważniejszą nowością z fabularnego punktu widzenia będzie możliwość opowiedzenia się po jednej z dwóch stron targającego światem konfliktu. Gracz, rozpoczynając rozgrywkę, zmuszony będzie do wybrania postaci stojącej po stronie sił dobra lub zła, co wiązać ma się z nieco inną linią fabularną – wedle zapewnień mamy mieć de facto do czynienia z dwiema dość poważnie różniącymi się kampaniami. Dokładając do tego przewidywany czas potrzebny na ukończenie kampanii, oscylujący między 30 a 40 godzinami, da nam to w skrajnych przypadkach niemalże sto godzin zabawy.

Ciekawie zapowiada się również kwestia doboru postaci, którą poprowadzimy do walki o panowanie nad Ancarią. Z ujawnionych materiałów wynika, że część postaci – na przykład Serafia, dobry, choć upadły anioł – reprezentować będzie ściśle określoną stronę. Z drugiej jednak strony dla postaci takich jak Wojownik Cienia czy Elfka sami będziemy mogli wybrać ścieżkę, którą podążać będzie postać, wspierając jedną z przeciwstawnych sił. Każda z postaci dysponować ma oczywiście własnymi, unikatowymi zdolnościami i umiejętnościami oraz dostępnymi tylko dla niej typami broni i innego wyposażenia. Wszelkie umiejętności aktywne posiadane przez postać będzie można tradycyjnie umieścić na pasku szybkiego dostępu, aby efektywniej móc wykorzystać je w czasie licznych walk. Poszczególne klasy reprezentować będą różne style walki – od zakutego w zbroję Wojownika Cienia, mogącego przyzywać nieumarłe sługi, po mistrzowsko władającą magią Elfkę.

Więcej, więcej, więcej...

Tych oczywiście ma być mnóstwo – gra reprezentuje przecież gatunek hack’n’slash, którego kwintesencją są właśnie niekończące się batalie z hordami przeciwników. Klasycznie i tradycyjnie do czynienia będziemy mieć zarówno ze zwykłymi, "szeregowymi" potworami, jak i rzadziej spotykanymi, potężnymi bossami. Warto tutaj zwrócić uwagę na pewną ciekawostkę związaną z tymi ostatnimi – otóż w grze zaimplementowano ciekawy mechanizm oparty na morale. Bossowie rzadko walczą sami, najczęściej otoczeni są dużą grupą zwykłych potworów. Zazwyczaj taktyka polega na wyeliminowaniu słabeuszy i dobraniu się do samotnego i pozbawionego wsparcia szefa. Tym razem jednak, dzięki temu mechanizmowi, może okazać się, iż bardziej opłacalnym będzie ubicie w pierwszej kolejności właśnie bossa – śmierć szefa może wzbudzić u jego sługusów panikę, zakończoną ucieczką z pola walki.

Świat gry ma być jeszcze bardziej rozległy niż w poprzedniej grze – o prawie połowę – i zawierać ma w sobie całą gamę różnorakich terenów – od zielonych równin, przez lasy i wzgórza, po piaszczyste pustynie. Twórcy zapowiadają, że tereny zostały stworzone w technologii pozbawionej "szwów", czyli zapewniającej płynne przejścia pomiędzy krainami, bez ekranów ładowania, co dotyczyć ma również rozlicznych podziemi i jaskiń. Podróże po olbrzymim kontynencie mają ułatwiać specjalne wierzchowce, wśród których znajdzie się nawet smok, oraz klasyczne portale łączące ze sobą odległe krainy. Podczas rozgrywki poza głównym wątkiem popychającym do przodu fabułę dostaniemy do dyspozycji olbrzymią liczbę niemalże sześciuset zadań pobocznych, czyli jeszcze więcej niż w pierwszym Sacred. Przy takiej ilości trudno spodziewać się czegoś więcej niż klasycznego "idź-sprzątnij-przynieś", jednak część z nich ma ponoć łączyć się w bardziej skomplikowane łańcuchy zależności. Dwie platformy, jedna wojna

Poważne zmiany nastąpiły w oprawie graficznej, zrezygnowano bowiem z uprzedniej technologii prawie-3D na rzecz w pełni trójwymiarowego środowiska. Rzeczywiście na screenach gra prezentuje się niezwykle malowniczo, grafika wygląda na szczegółową i dopracowaną. Zapowiadane jest także zaimplementowanie zaawansowanej fizyki, co ma nie tylko urealnić walki, ale wpłynąć również na dużo większą niż poprzednio interakcję ze środowiskiem gry.

Gra wydana zostanie jednocześnie na komputery PC oraz konsolę Xbox 360, w której przypadku całkowicie zmieniono interfejs użytkownika, przystosowując go do wygodnej obsługi za pomocą gamepada. Gra oferować ma kilka trybów rozgrywki, począwszy od dwóch zapowiadanych kampanii, a skończywszy na ciekawie zapowiadającym się trybie cooperative. Dzięki połączeniu internetowemu pozwoli to maksymalnie czterem graczom uczestniczyć we wspólnej eksploracji świata. Zaproszony gracz będzie wspomagał nas w walce, dzieląc trudy rozgrywki, ale również zdobywane doświadczenie, jednocześnie mogąc w każdej chwili opuścić grę. Możliwa jest również zabawa dla dwóch postaci na jednej konsoli, wzorowana na nieśmiertelnym Gauntlet, lub też połączenie dwóch maszyn i rozkoszowanie się rozgrywką w cztery osoby. Ponadto autorzy zapowiadają możliwość wspólnej gry dla posiadaczy różnych platform – zaciekli pecetowcy będą więc mogli walczyć wspólnie ze znajomymi posiadającymi konsolę Microsoftu.

Z zapowiedzi wynika wyraźnie, że będziemy mieć do czynienia z grą może mało oryginalną i powielającą większość pomysłów swej poprzedniczki, jednak potencjalnie dość grywalną. Wiele osób może skusić choćby fakt zaimplementowania rozgrywki w trybie co-op, pozwalającej na jednoczesną zabawę posiadaczom różnych platform. Oczywiście wszystko zależy teraz od dopracowania nowego tytułu oraz odpowiedniego balansu postaci, czyli wyeliminowania największych bolączek wcześniejszej odsłony Sacred. Pozostaje tylko trzymać kciuki i czekać do września, mając nadzieję, że w tym przypadku ilość będzie również oznaczać jakość.

GramTV przedstawia:

Materiał Wideo

Pierwsza część Sacred zasłynęła między innymi z pięknej grafiki i otwartych map. Wiele wskazuje na to, że przynajmniej na tym polu Sacred 2 nie ustąpi pola swojemu poprzednikowi. Tym czasem zapraszamy do obejrzenia klimatycznego zwiastuna gry.

Komentarze
17
Usunięty
Usunięty
22/09/2008 14:40

Mam pytanie czy wiadomo cos o DRMach w tej grze w wersji PC bo jakies dziwne plotki widzialem na zagranicznych forach ?

Usunięty
Usunięty
22/09/2008 14:34

hmmm, jakies dziwne informacje i sprzeczne kraza...najpierw ze 15 pazdziernika, potem ze 30, teraz znow listopad...a gdzies na forum gola widzialem chyba nawet 3 pazdziernik??? kurde

Usunięty
Usunięty
11/09/2008 14:53
Dnia 11.09.2008 o 14:29, Sobieski1978 napisał:

wdowiakm: no to przygotuj się, że od 15 października nie będziesz za dużo oglądał swoich bliskich. :D Zamawiając kuriera wydałeś na siebie wyrok :D

raczej 7 listopada, bo wtedy bedzie premiera na wszystkie 3 platformy :)




Trwa Wczytywanie