Halo 3 - zapowiedź

Curtiss
2007/08/10 16:52

Halo - fenomen, ale dlaczego?

Halo - fenomen, ale dlaczego?

Z niejakim zdziwieniem odnotowaliśmy, jak powierzchownie potraktowano tytuły z cyklu Halo. Jeżeli komuś nie zdarzyło się wcześniej zetknąć z jakąkolwiek grą z tej serii, to niech nie liczy na to, że uda mu się zaczerpnąć jakieś obszerniejsze informacje z sieci. Przeciętny komentarz na temat Halo: Combat Evolved brzmi następująco: "Pierwsza część kultowej serii gier...". Nie lepiej jest z Halo 2: "Kontynuacja doskonałego FPS'a...", tu przynajmniej określili gatunek gry.Halo - fenomen, ale dlaczego?, Halo 3 - zapowiedź

Chyba nie powiedzieliśmy jeszcze o co tyle szumu. Jak niektórzy z czytelników zapewne wiedzą, zbliża się premiera trzeciej gry z tego cyklu. Skoro prasa tematyczna i portale poświęcone rozrywce elektronicznej określają tę grę mianem "sagi", pomyśleliśmy, że warto rozejrzeć się, co przeciętny użytkownik, który nie zetknął się wcześniej z tym tytułem, może znaleźć w sieci. Niestety, wygląda na to, że informacje jakie może zebrać nie zachęcą go do zapoznania się z serią, bo stwierdzenie : "FPS, w którym postać gracza musi powstrzymać obcą cywilizację", daje się podsumować jednym słowem:"znowu".

Dramatis personae Spróbujemy uratować sytuację i nakreślić obraz gry, który mógłby zachęcić do sięgnięcia po tytuł. W zamyśle autorów, Halo ma tworzyć zamkniętą fabularnie trylogię, której poszczególne części łączą nie tylko postacie w niej występujące, ale również łańcuch wydarzeń. Przedstawmy najpierw postacie. Bohaterem prowadzonym przez graczy jest Master Chief, zmodyfikowany genetycznie, wyszkolony i wyposażony tak, aby w pojedynkę stanowić odpowiednik małej armii. Jego niemal nieodłączną partnerką jest AI, Cortana, obecnie zniewolona przez Graveminda, manifestację świadomości pasożytniczego Flooda.

Natomiast fabuła zbudowana jest na motywie dobrze znanym miłośnikom literatury fantastyczno-naukowej. W trakcie kolonizacji galaktyki zostają odkryte pozostałości instalacji po nieistniejącej już rasie, zwanej Forerunner. Zainteresowanie artefaktami wykazuje również cywilizacja Cowenant'ów, co staje się podstawą do konfliktu miedzy nimi a Ziemianami. Pokazany podczas ubiegłorocznej edycji targów E3 krótki trailer wprowadza nas odrobinę w historię ostatniej części. Wojna przeniosła się na Ziemię, do Afryki, której piaski, jak się okazuje, skrywają tajemnice sięgające czasów Forerunner, rasy odpowiedzialnej za stworzenie pierścieni Halo i budowli The Ark, którą najprawdopodobniej ukazuje minutowy materiał. Pojawiająca się w tle góra to Kilimandżaro. Cortana, sztuczna inteligencja towarzysząca bohaterowi, szepcze "Tak kończy się świat".

Didaskalia

Od targów do dzisiejszego dnia Bungie - studio będące producentem gry - starało się, aby napięcie wokół tytułu nie spadało. Posunęli się nawet do skrytykowania poprzedniej odsłony gry i zaznaczenia, że wiele rzeczy można było zrobić lepiej. Dowodem tego miał być film z gameplay'a poświęcony Brute, rasie strzegącej Profetów, duchowych i religijnych przywódców Cowenat'ów. Film nosił tytuł Et tu Brute i miał dowodzić, że motyw rasy mógł być znacznie lepiej wykorzystany.

Jednak najbardziej oczekiwanym - i bezwarunkowo cieszącym się największym zainteresowaniem - elementem trzeciej części sagi będzie tryb multiplayer. O tym można byłoby pisać godzinami, albowiem jego składniki są doskonale znane po przeprowadzonych na wiosnę tego roku betatestach gry. Oczywiście podstawą jest rozgrywka na jednej konsoli, która dopuszcza jednoczesną grę do czterech graczy (na podzielonym na czworo ekranie) lub poprzez usługę Xbox Live. Tryby, w których będzie można prowadzić rozgrywkę wieloosobową wyglądają następująco: tradycyjne „king of the hill”, „team deatchmatch”, oraz takie, z jakimi spotykamy się rzadziej, w których będziemy bronić wyznaczonej przez grę postaci (próbując jednocześnie wyeliminować jej odpowiednik z przeciwnej drużyny), podkładać ładunki wybuchowe pod wrogie instalacje, czy też próbować zawładnąć jak największym terenem na mapie.

GramTV przedstawia:

Według osób testujących grę sterowanie jest łatwe, miłe i nieskomplikowane. W fazie betatestów było sporo narzekań na kwestie komunikacyjne. O ile nie stwarzało problemu zwrócenie się do kogoś obok nas, to już skontaktowanie się z osobą, która znalazła się trochę dalej wymagało użycia przycisku "góra" na krzyżyku, co jest prawie niemożliwe bez puszczenia gałki analogowej (a to oznaczałoby zatrzymanie postaci w miejscu i zarobienie prawie na pewno kulki). Miejmy nadzieję, że zgodnie z sugestiami graczy problem ten zostanie usunięty.

Pierścienie Halo

Inną ciekawostką trzeciej części gry jest zabieg związany z oświetleniem. Przedstawiciele Bungie oficjalnie potwierdzili, że pustynny materiał zaprezentowany podczas E3 był w pełni generowany w czasie rzeczywistym na silniku gry. Po pokazie, dla wybranych, urządzono nieco bliższe spotkanie z Master Chiefem, na którym potwierdzono, że prezentacja faktycznie liczona jest na bieżąco. Ponieważ jedynym źródłem światła w pokazanej scence było zachodzące słońce, wszystko było oświetlane z jednego kierunku, a nie - jak miało to miejsce w Halo 2 - z wielu. Nowy system zapewnia bardzo realistyczne odwzorowanie oświetlenia i daje możliwość iluminacji obiektów światłem odbitym od otoczenia. Widocznym dowodem podkreślającym doskonałość technologi jest obraz odbijający się w wizjerze hełmu Master Chiefa, motyw wielokrotnie ukazywany na spotach i plakatach do gry.

Na zakończenie

Wygląda na to, że nie na darmo mówi się o Halo 3 jako o najbardziej oczekiwanym tegorocznym tytule na konsole. Sprawdzona fabuła, dopracowana grafika i przetestowane sterowanie powinny zapewnić grze oczekiwany przez wszystkich sukces. Sporo kontrowersji budzi oczywiście fakt, że trzecia część gry ma być definitywnym zakończeniem przygód Master Chiefa, z drugiej strony to miłe, że twórcy dostrzegają konieczność zamknięcia fabuły i wiedzą kiedy przestać żyłować temat. Innym elementem, który może budzić pewne zastrzeżenia, jest to, że Halo 3 prawdopodobnie nie ukaże się na PC. Pozostaje tylko życzyć dobrej zabawy użytkownikom Xboksów... O ile dwie poprzednie części gry ukazały się zarówno w wersji na konsole jak i na komputery osobiste, to ostatnia część sagi jest w pełni dedykowana Xboksowi 360. Premiera gry ma nastąpić 25 września 2007 w USA i dzień później w Europie.

Komentarze
10
Usunięty
Usunięty
24/08/2007 12:08

To będzie super gra, tylko że nie posiadam X360 :D

Usunięty
Usunięty
24/08/2007 12:08

To będzie super gra, tylko że nie posiadam X360 :D

Usunięty
Usunięty
11/08/2007 10:19

ale beznadziejny text. To jest zapowiedź czy słowniczek dla noobow? Jak ktoś nie wie co to halo to znaczy że nie w tym świecie (tzn. nie w wirtualnym), a taka osoba wogóle nie jest wstanie pojąć ogromu halo i nigdy się z tą grą nie zetknie. Nie lepiej napisać zapowiedź na 10 stron?




Trwa Wczytywanie