Richard Garriott's Tabula Rasa – zapowiedź

Mejste
2007/06/17 18:38

Massively Multiplayer Online Third Person Shooter Role Playing Game

Massively Multiplayer Online Third Person Shooter Role Playing Game

Massively Multiplayer Online Third Person Shooter Role Playing Game, Richard Garriott's Tabula Rasa – zapowiedź

Richard Garriott (zwany również Lordem Britishem) to dla niektórych żyjąca legenda, ikona, obiekt czci i kultu, Pan i Twórca świata Ultimy. Cokolwiek by o tym człowieku nie powiedzieć, należy oddać mu szacunek chociażby ze względu na to, że dziesięć lat temu stworzył Ultimę Online – pierwszą grę MMO w dzisiejszym tego słowa znaczeniu, która stała się wzorem dla nowszych produkcji i po dzień dzisiejszy stanowi inspirację dla twórców. Czemu o tym wszystkim wspominamy? Bo Richard Garriot ciągle jest pełen wigoru i obecnie trzyma pieczę nad swoją najnowszą produkcją zatytułowaną Tabula Rasa, która to, jeśli nawet nie ma całkowicie przedefiniować gatunku MMORPG, to powinna co najmniej wprowadzić w nim małą rewolucję.

Historia nie z tej ziemi

Tabula Rasa będzie grą MMO korzystającą zarówno z elementów RPG jak i FPS. To dość ciekawe połączenie, a na dodatek akcja toczyć się będzie w uniwersum science-fiction, pocieszy, bo jak wiadomo „masówki” osadzone w przyszłości można policzyć na palcach jednej ręki. Garriott słynie z tego, że wykreowane przez niego światy cechują się dużą dbałością o szczegóły. Nie inaczej jest w przypadku Tabula Rasa. Złożoność i interaktywność fabularna ma być jednym z czynników, który ma przyciągnąć rzesze graczy do tego tytułu. Świadczyć o tym może fakt, że specjalnie na potrzeby tej produkcji stworzono język Logos, przypominający pismo obrazkowe, który nie tylko będzie ciekawym elementem rozgrywki, ale również będzie odgrywał ważną rolę w fabule. Sama historia jednak prezentuje się póki co dość sztampowo. Oto we wszechświecie przypominającym nasz pojawia się tajemnicza rasa Bane, której głównym celem jest podporządkowanie sobie całej galaktyki. Nasza historia rozpoczyna się w momencie, kiedy to najeźdźcy zaatakowali Ziemię, a my jesteśmy jednymi z niedobitków, którzy wraz z innymi rasami tworzą organizację Allied Free Sentients, której to głównym zadaniem jest pozbawienie najeźdźczych zapałów Bane’ów.

Klony rekrutów

Tabula Rasa to w filozofii i psychologii pojęcie wyrażające pogląd, że wszelka wiedza pochodzi wyłącznie z doświadczenia a umysł pozbawiony doświadczeń jest "nie zapisany". Tabula Rasa to właśnie taka „nie zapisana tablica” i nie bez powodu twórcy za tytuł gry obrali właśnie te dwa słowa. Każdy nowy gracz na początku swej drogi będzie rekrutem. Nie będziemy mieli zatem na starcie możliwości zdefiniowania klasy jakiej będziemy używać przez resztę gry. Tutaj twórcy postanowili zastosować chwyt z rozwojem naszej postaci właśnie poprzez zdobywanie odpowiedniego doświadczenia. Od pierwszego do piątego poziomu każdy gracz będzie zwykłym, szarym, nic nie znaczącym rekrutem, wyposażonym w lekką zbroję, pistolet, karabin, shotgun oraz siłę własnych mięśni. W tej części gry, która będzie również swoistym wprowadzeniem gracza w tajniki mechaniki i świata Tabula Rasa, jedyną możliwością będzie rozdzielanie punktów pomiędzy sferę cielesną, duchową i umysłową naszego wirtualnego alter ego.

Dopiero po osiągnięciu piątego poziomu i ukończeniu „tutoriala” przyjdzie nam wybrać jedną z dwóch klas. Do wyboru będziemy mieli albo karierę żołnierza, albo specjalisty. Wybór ten zdefiniuje również kolejne kroki naszej postaci. Będąc żołnierzem w późniejszym czasie dostaniemy możliwość przekwalifikowania się na komandosa lub strażnika, natomiast wybierając drogę specjalisty dane nam będzie pokierować biotechnologiem lub saperem. Każda z tych klas różni się od siebie nie tylko nazwą, ale przede wszystkim uzbrojeniem i umiejętnościami jakie nasza postać będzie mogła posiadać i używać. Bardzo ciekawie zapowiada się system klonowania naszej postaci. Wybierając profesję z drzewka przypisanego dla każdej klasy nie będziemy musieli się martwić, że coś schrzaniliśmy i będziemy musieli zaczynać grę od nowa. Klony naszej postaci będą pozwalać na wypróbowanie wielu wariantów rozwoju, przy czym nie dość, że nie będziemy musieli głęboko cofać się wstecz z akcją, to dodatkowo klon będzie posiadał wszystkie umiejętności, uzbrojenie oraz zdolności, z których korzystaliśmy do tej pory!

GramTV przedstawia:

We had a choice. Join together, or die alone

Zadania przed jakimi będziemy musieli stanąć mają być bardzo wciągające i dostarczać sporą dawkę adrenaliny. Sam Garriott mówi, że w większości innych MMORPG gracze nawet nie czytają treści zadania, bo i tak każdy wie, że chodzi tu o to, by pójść do lokacji X, zabić potwora Y, zabrać cenny artefakt w stylu byczych jąder i przynieść je zleceniodawcy. W Tabula Rasa gracz ma stanąć przed wyborem, jego decyzje będą wpływały na losy całego uniwersum. Tutaj po prostu trzeba będzie się wczuć w grę, w kierowaną przez nas postać. Pomijając dialogi nieraz stracimy ważne informacje, jak podpowiedzi co do najskuteczniejszej broni przeciwko stającym nam naprzeciw oponentom. Twórcy nie chcą także by gracze poznali cały świat „na skróty”. Aby dostać się do kolejnej lokacji trzeba będzie wykonać określoną misję czy zadanie, przez co gracz nie będzie mógł narzekać na brak zleceń, ale z drugiej strony wypełnianie wszystkich questów dla niektórych może okazać się nużące.

W tym świecie ciągle trwa nieustająca walka, zajęte przez nas terytorium w każdej chwili może zostać odbite przez wroga. Misje będą bardzo dynamiczne, pełne efektów specjalnych i bardziej będą przypominały nam te znane z gier RPG czy FPS niż typowych MMO. Nie dziwi zatem fakt, że autorzy jako jedno ze źródeł inspiracji przy tworzeniu gry wymieniają taki tytuł jak Medal of Honor: Allied Assault. Warte wspomnienia jest to, że całą grę będziemy mogli przejść indywidualnie, posiłkując się jedynie pomocą najemników sterowanych przez komputer. To może niestety być zgubą dla tej produkcji, bo podczas obecnie trwających zamkniętych beta-testów wiele osób narzeka właśnie na to, że skupianie się w drużyny nie ma większego sensu. A przecież w grach MMO chodzi właśnie o to, by grać z innymi ludźmi, czyż nie? Online shooter?

Cechą wyróżniającą już na pierwszy rzut oka Tabula Rasa z pośród innych gier tego typu jest z pewnością charakter rozgrywki. W zasadzie gameplay bardziej przypomina online’owego shootera niż MMORPGa w stylu World of Warcraft. Tutaj cały czas na ekranie widzimy celowniczek, a kamera sytuuje się za plecami bohatera, przechodząc w widok pierwszoosobowy kiedy dochodzi do starcia. Rozwiązanie wydaje się ciekawe, ale w praktyce może się okazać, że zbyt często będzie wytrącać gracza z równowagi podczas walki z większą ilością trudniejszych do pokonania adwersarzy…

Sama walka ma być równie dynamiczna co w najlepszych FPSach podlana jednak systemem przeliczania wskaźników obrażeń i punktów doświadczenia z systemu RPG. Zapowiada się to bardzo innowacyjnie. Wrogowie mają posiadać rozwiniętą sztuczną inteligencję, cały czas będą w ruchu, kiedy trzeba będzie atakować - będą atakować, kiedy wypadałoby przejść do defensywy lub wezwać wsparcie – zrobią to. Skończą się nareszcie czasy, kiedy to moby spokojnie czekały w ustalonym miejscu na mapie aż tylko przyjdziemy złoić im skórę. Oczywiście nie da się uniknąć całkowitego wyeliminowania spawn pointów (czy też obszarów, w którym znajdują się wrogowie jak kto woli), ale twórcy zapewniają, że będziemy mieć wrażenie, że za każdym razem dzieje się coś nowego. Jak widać magia iluzji nie zna granic…

Rozstrzygnięcie starć ma zależeć od wielu czynników. Zrezygnowano tutaj ze zbierania jak najlepszych dropów, którymi moglibyśmy zawojować cały świat. W Tabula Rasa nie ma broni idealnych. Każda będzie zadawać innego rodzaju obrażenia oraz będzie wymagać odpowiedniego dostosowania stylu grania do trzymanego w naszych dłoniach gnata. W naszym ekwipunku zatem będą musiały się znaleźć różnego rodzaju pukawki przystosowane do eliminowania poszczególnych nieprzyjaciół. To już pewien rodzaj elementu taktycznego rozgrywki, ale tych w grze będzie więcej. Przyczyni się do tego fakt, że w danej chwili będziemy mogli korzystać jedynie z dwóch umiejętności przypisanych przyciskom myszki. Lewy przycisk odpowiadać będzie za użycie broni, natomiast prawy będzie aktywował jedną z wybranych przez nas zdolności. To sprawi, że częściej będziemy wykorzystywać teren do prowadzenia walki niż posyłać we wroga armię skillów jak to ma miejsce chociażby w Guild Wars. Posucha dla PvP

Wszystkie powyższe informacje tak naprawdę odnoszą się w większości dla trybu PvE. Gracze spragnieni walki pomiędzy sobą mogą najnowszym tytułem Lorda Britisha nieco się zawieść. Jak przyznaje Richard, tryb PvP będzie bardzo standardowy i nie będzie wyróżniał się niczym innowacyjnym w stosunku do tego co już mieliśmy okazję poznać. Będą zatem walki dwóch na dwóch, walki grupowe oraz wojny klanów (odpowiedników gildii). Trochę mało zważywszy na to, że nie każdy będzie chciał wydawać miesięczny abonament tylko na PvE… Pocieszać może jedynie fakt, że łączenie się w klany ma również dawać graczom dostęp do specjalnych zadań, które nie będą dostępne dla „nie zrzeszonych” graczy.

Graficznie specyficznie

Oprawa graficzna w Tabula Rasa ma być bardzo specyficzna. Z jednej strony jest całkiem realistyczna, z drugiej zaś widać nutę klimatu sci-fi. Na prezentowanych trailerach i gameplayach gra prezentuję się naprawdę nieźle i widać, że graficy oraz animatorzy już na tym etapie prac nad grą odwalili kawał dobrej roboty. Nie każdemu taka oprawa przypadnie do gustu, ale wszystkim się nie dogodzi. Zresztą możecie zobaczyć próbki możliwości silnika gry na dołączonych do tekstu screenshotach. Taka grafika pociągnie za sobą również dość wysokie wymagania sprzętowe. Gra co prawda powinna bez większych problemów pójść na średniej klasy sprzęcie, jednak aby w pełni cieszyć się wszelkimi detalami potrzeba będzie zapewne niezłego potwora.

Warto czekać

Szumne zapowiedzi twórców dają nam powód do nadziei, że Tabula Rasa będzie prawdziwym hitem. Jednak po głębszej analizie dochodzimy do wniosku, że na taki status najnowsze działo Richarda Garriotta raczej nie ma co liczyć, choć ma wielką szansę zrobić małe zamieszanie i wnieść powiew świeżości do nieco utartego i schematycznego gatunku MMORPG. Czy tak się stanie? Na tą odpowiedź będziemy musieli poczekać do jesieni tego roku – na ten termin właśnie zapowiedziano premierę Tabula Rasa.

Komentarze
41
Usunięty
Usunięty
24/06/2007 09:00

Dnia 20.06.2007 o 19:25, Mejste napisał:

Otóż ten tekst nie pochodzi z tej recenzji ;) To co widzicie na górze newsa jest takim jakby wprowadzeniem do właściwego tekstu i jest napisane przez osobę, która dodawała recenzję na panel, czyli w tym wypadku Hakkena.

>W takim razie najmocniej przepraszam.Tak się zastanawiam w jakim kierunku pójdą pracę nad Tabula Rasa, bo już zdążyłem się przekonać, że dobre dla mnie produkcje są niezwykle niszowe. EVE Online przy takim WoW wygląda jak pchełka, ale bardzo cenię tę grę właśnie za realizm i hardcorowy charakter. Dobrze będzie jeśli Tabula Rasa znajdzie się gdzieś po środku między dobrze zrobioną zabawą (WoW) a naturalizmem (EVE).

Mejste
Gramowicz
Autor
20/06/2007 19:25
Dnia 20.06.2007 o 18:30, Crane napisał:

A ten tekst: "Poza Eve na rynku MMO brak jest gier osadzonych w klimatach SF. Lukę tą postanowił wypełnić twórca słynnej Ultimy." nie pochodzi z tej recenzji ? Nie chciałem się bardzo czepiać tylko nie działał link do całej recenzji.

Otóż ten tekst nie pochodzi z tej recenzji ;) To co widzicie na górze newsa jest takim jakby wprowadzeniem do właściwego tekstu i jest napisane przez osobę, która dodawała recenzję na panel, czyli w tym wypadku Hakkena. I to on napisał, to jest jego zdanie choć imo się z nim nie zgadzam, ale nic mi do tego ;)

Usunięty
Usunięty
20/06/2007 18:30
Dnia 17.06.2007 o 20:59, Mejste napisał:

> Może się czepiam ale czy autor słyszał kiedyś o takich grach jak Neocron, Star Wars Galaxies > czy też Anarchy Online, bo mnie się wydawało że gier MMO w klimatach SF jest trochę więcej > niż jedna. Owszem autor słyszał o takich grach ;) Zresztą gdzie w tekście masz napisane, że jest tylko jeden MMO osadzony w klimatach sci-fi? Napisałem, że "(...)akcja toczyć się będzie w uniwersum science-fiction, pocieszy, bo jak wiadomo "masówki" osadzone w przyszłości można policzyć na palcach jednej ręki." A jedna ręka ma trochę więcej niż jeden palec ;)

A ten tekst: "Poza Eve na rynku MMO brak jest gier osadzonych w klimatach SF. Lukę tą postanowił wypełnić twórca słynnej Ultimy." nie pochodzi z tej recenzji ? Nie chciałem się bardzo czepiać tylko nie działał link do całej recenzji.Swoją drogą patrząc na Neocrona to nóż się w kieszeni otwiera, że tak dobrą grę zarżnęła firma obsługująca płatności.




Trwa Wczytywanie