Od 0 do 100 km/h z betą Test Drive Unlimited
10 km/h – Początek jest taki, jak zapowiadano i nie różni się nawet zbytnio od tego, który jest w wersji na X360. Oto wybieramy sobie jedną ze zgromadzonych na lotnisku postaci. Wybór nie jest jakiś powalający (są zarówno mężczyźni, jak i kobiety, biali, jak i czarni), co jednak większego problemu nie stwarza. Chwilę później wypożyczamy auto i kupujemy pierwszą chatę. Wydatek ten obniża stan naszego konta o bagatela $ 150.000. A musi nam jeszcze starczyć na kupno samochodu. Początkowo dostępne są tylko trzy marki, m.in. Alfa Romeo czy Audi, a pieniądze, które możemy na nie przeznaczyć, to tylko (!) $ 50.000. Kiedy już zdecydujemy się na dany egzemplarz, czeka na nas mały samouczek – pierwszy wyścig i powrót do domu. Wtedy to, gdy wyjeżdżamy z garażu z powrotem na ulice, zaczyna się prawdziwa zabawa.
20 km/h – Największe wrażenie nie wątpliwie robi OGROMNA mapa, po której można się poruszać bez żadnych ograniczeń. Twórcy od początku nie ukrywali, że przeniosą Oahu do gry bardzo wiernie, a liczba kilometrów kwadratowych przeniesionych za pomocą satelity dobije do 1600. Jednak liczby, to jedno, a odczucia i wrażenia, to drugie. A te są wręcz niesamowite. Po drogach można jechać, jechać i jeszcze raz ciągle jechać, aż do znudzenia, a i tak nie zobaczymy nawet połowy tego, co nam tutaj oferują. Objazd mapki dookoła zajmuje około dwóch godzin, jednak zwiedzenie każdej uliczki na niej zajęłoby nam spokojnie drugie, jak i nie trzecie tyle. Sprawia to wszystko, iż na starcie gracz czuje się lekko zagubiony i przytłoczony rozmiarem jego nowej ojczyzny. Uczucie to jednak ustępuje miejsca euforii, która wybucha w momencie, gdy uświadamia sobie, jakie to daje możliwości i jaka świetna go czeka zabawa. Docenia się wtedy pomoc GPS’u, który jest w TDU naszym najlepszym przyjacielem.40 km/h – Jednak jak podłączymy się do sieci, gra całkowicie zmienia swoje oblicze. Ze zwykłej (ekhm…) ścigałki przeradza się w MMORG – Massie Multiplayer Online Racing Game. Cóż to znaczy? Tylko i aż tyle, że na tej pokaźnych rozmiarów mapie jeździć sobie w różnym celu będą tysiące kierowców z całego ziemskiego globu. No, może lekko tutaj przesadziliśmy, gdyż do danego serwera przydzielani jesteśmy automatycznie, a na mapie mamy zaznaczonych jedynie ludzi będących najbliżej nas, nie zmienia to jednak faktu, iż pod tym względem Unlimited jest prawdziwą rewolucja, a zarazem rewelacją. Dlaczego w RPG’ach przodują te z rodzaju MMO? Bo dają niespotykaną bliskość z innymi postaciami. Wcale nie musimy walić ich mieczem po głowie czy nawet z nimi gadać. Ich obecność już sprawia, że zabawa jest lepsza. W Test Drive działa to na tej samej zasadzie.
50 km/h – Zarobioną kasę (a sumkę $ 200.000 da się uzbierać w marne pół godziny) należy wydać, wszak nie można dopuścić, aby się marnowała. Co można robić z mamoną? Oczywiście wydawać na nowe pojazdy i nadmorskie wille, które tylko czekają, aż staniemy się ich posiadaczami. Ma to jednak sens jedynie w przypadku, gdy w naszym garażu zaczyna brakować miejsca na auta, gdyż do swojego domu (jak i odwiedzonych już innych miejsc) możemy się przenieść w kilka sekund z poziomu mapy – więc po co nam w takim wypadku chałupy rozsiane po całej okolicy? Tutaj też występuje mała bolączka Unlimited – w becie nie bardzo było co z pieniędzmi robić. Ani dziesiątki pojazdów, ani liczne okazałe posiadłości nas zbytnio nie bawiły, toteż zgromadzone fundusze były prawie bezużyteczne. Sytuacja jednak ulegnie zmianie, gdy podłączymy się do sieci i uzyskamy dostęp do możliwości kupna za wirtualną walutę samochodów, za które w innym przypadku trzeba by zapłacić całkiem realnymi pieniędzmi. To czeka nas jednak dopiero w przyszłości.
80 km/h – Estetyczne wrażenia, jakie daje TDU są w porządku, ale tylko w porządku. Zarówno wykonanie budynków, jak i pojazdów jest szczegółowe i dokładne, jednak jak na grę nowej generacji troszkę to za mało. Brakuje takiego antialiasingu i innych graficznych bajerów. Mamy nadzieję, iż do premiery zostanie to poprawione.
![]()
Wypada jeszcze wspomnieć szybko o dwóch rzeczach, które poprawione na pewno nie będą. Chodzi mianowicie o niezmienność pory dnia – ścigamy się jedynie w dzień oraz puste ulice, po których przychodzi nam jeździć. Zero ludzi, jedynie same pojazdy. Trochę szkoda, choć tak naprawdę przy tym tytule, są to zdecydowanie sprawy drugorzędne.
Test Drive Unlimited jawi się jako coś zupełnie nowego w dziedzinie wyścigówek na PC. Spełnienie marzeń – wózek za kilkaset tysięcy i hawajska wyspa? Może nie do końca. Jednak na pewno więcej, aniżeli zwykła gra komputerowa. Byle do premiery.
Tytuł: Test Driver Unlimited Gatunek: MMORG; wyścigowa Producent: Eden Studios Wydawca: Atari Polski wydawca: CD Projekt