British Board of Film Classification, organizacja zajmująca się ocenieniem zawartości filmów i od czasu do czasu także gier, dała Mass Effectowi kategorię "12".

"Gra została zaklasyfikowana jako "od 12 lat" ze względu na średnie natężenie przemocy i 1 scenę seksu. Scena ta uruchamia się po tym, jak gracz dokona kilku wyborów, które spowodują zaciaśnienie relacji głównego bohatera/ki ze znajomym/ą. W przypadku postaci męskiej, scenka rozegra się między nim i kobietą-człowiekiem lub humanoidalnym obcym płci żeńskiej. Natomiast w przypadku postaci żeńskiej, scenka rozegra się między nią i mężczyzną-człowiekiem lub humanoidalnym obcym płci żeńskiej" - tłumaczy w uzasadnieniu BBFC.
Jeżeli chodzi o przemoc: "Gra zawiera słowo 'bastard' i przynajmniej jedno agresywne użycie słowa 'bitch'. Oba przypadki są akceptowalne przez wytyczne BBFC dla kategorii 'od 12 lat'".
No i to jest zdrowe podejście - "Make love, not war". Zachęceni spojlerem zawartości muszą jednak poczekać do 20 listopada - dopiero wtedy gra ujrzy światło dzienne.