Hitman to jedna z tych marek, która wzbudza niemal same pozytywne emocje, zwłaszcza wśród fanów gier akcji. Jako jedna z nielicznych daje bowiem rzeczywistą możliwość wyboru sposobu, w jaki podchodzi się do zadania - metodycznie i po cichu, czy z pieśnią bojową na ustach.
Nie może więc dziwić fakt, że fani Agenta 47 z niecierpliwością czekali na film Xaviera Gensa, w którym w rolę łysego egzekutora wcielił się Timothy Olyphant. Niestety, obraz, według większości krytyków jest mizerny, choć oczywiście nie zaszkodzi przekonać się o tym na własnej skórze. Do Polski film wchodzi 30 listopada, więc czas na podjęcie decyzji o wybraniu się do kina na film Hitman jeszcze jest.By mieć jednak czyste sumienie, prezentujemy cytat z jednej z recenzji tego obrazu: "W swej skrajnej marności, Hitman jest 100-minutowym pokazem miażdżącej ducha nicości". Są też oczywiście pozytywne opinie, jak choćby ta: "W filmie jest na tyle inteligencji, że nie czujesz tej chęci wciśnięcia przycisku reset". Trzeba jednak zaznaczyć, że takie osądy należą do znacznej mniejszości...