Jeżeli sądzicie, że przemysł gier komputerowych coraz mocniej pochyla się nad własnym grobem, to Blizzard jest kolejną załogą, która się z Wami nie zgadza. Julian Love i Kevin Martens w jednym z ostatnich wywiadów wyznali, że produkcje przeznaczone na pecety są w znakomitej formie, czego najlepszym dowodem są dzieła ich firmy.
"Teoria o godzinie śmierci PC pojawia się i znika już od lat. My wciąż wydajemy gry na komputery osobiste, a one radzą sobie bardzo dobrze. Moim zdaniem wciąż jest zapotrzebowanie na gry PC" - powiedział Martens. Podkreślił przy tym, że i konsole odgrywają znaczącą rolę, a ich nowa generacja jest jego zdaniem znakomita."Wciąż wydajemy gry na PC, a one radzą sobie bardzo dobrze" - mówią przedstawiciele Blizzarda. Podkreślają też, że starają się nie podwyższać w znaczący sposób wymagań sprzętowych swoich dzieł.