Bilety na BlizzCon jak woda

Patryk Purczyński

2009/05/17 13:33

Kilkanaście minut wystarczyło, by z pierwszej partii biletów na Blizzcon 2009 pozostało tylko wspomnienie. Ci, którym dzisiaj nie udało się nabyć wejściówek, drugą szansę otrzymają 30 maja.

Wczoraj udostępniono pierwszy rzut biletów, umożliwiających wstęp na zamkniętą imprezę Blizzarda, Blizzcon 2009. Zgodnie z oczekiwaniami, tylko klienci dysponujący najlepszym refleksem zdołali pozyskać wejściówki. Sprzedaż potrwała bowiem zaledwie kilkanaście minut. Po ich upływie zapasy się wyczerpały. Bilety na BlizzCon jak woda

Cena jednego biletu została ustalona na 125 dolarów. Za tę kwotę fani otrzymają możliwość przekonania się na własnej skórze, jak prezentują się projekty Blizzarda, które nie trafiły jeszcze na półki sklepowe. Chodzi tu przede wszystkim o StarCraft II i Diablo III. Dodatkowo na Blizzconie, tradycyjnie już, odbędą się panele dyskusyjne, aukcje czy konkursy. Uczestnicy imprezy otrzymają również specjalny upominek - unikatowy element w świecie World of Warcraft.

Wszyscy, którzy pragną uczestniczyć w tym wydarzeniu, mają jeszcze szansę na nabycie wejściówki. Druga partia biletów zostanie udostępniona 30 maja. Blizzcon 2009 zaplanowany jest na 21-22 sierpnia.

GramTV przedstawia:

Więcej szczegółów znajdziecie na tej stronie.

Komentarze

Usunięty

20/05/2009 13:38

Dnia 17.05.2009 o 22:39, loczyn napisał:

> Argument powinien być taki - daję dużą siekę na abonament to dodatek mógłby być za free, > albo w cenie dodatku, a nie 140 zł. Blizzard ostatnio odrobinę przegina z chciwością, > to im się jeszcze odbije czkawką ... Tak free. Kupować nie musisz, to dobro luksusowe, do grania w grę Ci nie potrzebne. Ja bardzo dobrze się bawię na podstawce + TBC i mi to wystarcza, a pieniądze miesięczne które się płaci są śmieszne w porównaniu do tego co się otrzymuje i w porównaniu do innych MMO gdzie nie ma żadnych dodatków, mało serwerów, zero supportu i eventów.

No może "śmieszne" to nie są, zgodzę się, ze support jest dobry. Podtrzymuję jednak opinie, że dodatki mogły by być w "dodatkowej" cenie.