Thief 4 i Deus Ex 3 dla wielu odbiorców

Patryk Purczyński
2010/02/05 10:08

Eidos Montreal podzielił się swoimi planami dotyczącymi dostępności Thiefa 4 i Deus Ex 3. Strategia ta nie musi przypaść do gustu wszystkim fanom obu słynnych serii.

"Musimy sprawić, by te gry były atrakcyjne i przystępne dla szerszej grupy odbiorców" - mówi Stephane D'Astous, szef studia Eidos Montreal w odniesieniu do Thiefa 4 i Deus Ex 3. Oba te tytuły to w tej chwili jedne z najbardziej oczekiwanych kontynuacji słynnych serii. Thief 4 i Deus Ex 3 dla wielu odbiorców

D'Astous twierdzi, że stopień rozpoznawalności obu marek, a także docenienie ich wartości nie były wystarczające na przestrzeni ostatnich lat. "Nie oznacza to jednak osłabienia dostarczanej zawartości" - zaznacza. Mimo wszystko opinia dotycząca konieczności dotarcia do jak najszerszego grona odbiorców może wydawać się kontrowersyjna.

Wystarczy wspomnieć Deus Ex: Invisible War, które odchodząc od założeń oryginału nie osiągnęło już takiego poziomu uwielbienia, jak pierwowzór. Tym niemniej za oba projekty trzymamy kciuki wierząc, że pojawią się one w sklepach jeszcze w tym roku.

GramTV przedstawia:

Komentarze
35
Usunięty
Usunięty
06/02/2010 09:53
Dnia 06.02.2010 o 09:38, marius1g napisał:

Ciekawe czy głównym bohaterem będzie Garrett czy ta dziewczynka. No i kto będzie głównym złym. Mieliśmy złego Pogana, złego Mechaniste, złą Opiekunke, to może teraz złego Młotowca.

Pewnie dostaniemy nową postać bo historia Garreta została właściwie zakończona w 3. No chyba że pójdą za moda ruszania starych postaci mimo tego że wszystko z ich udziałem zostało zamknięte.

Usunięty
Usunięty
06/02/2010 09:38

Ciekawe czy głównym bohaterem będzie Garrett czy ta dziewczynka. No i kto będzie głównym złym. Mieliśmy złego Pogana, złego Mechaniste, złą Opiekunke, to może teraz złego Młotowca.Ale mam nadzieję, że nie zrobią z tego sieczki i gra pozostanie skradanką. Czyli im mniej zabijemy/ogłuszymy tym więcej punktów, lepsze osiągnięcia, odblokowanie bonusów.

Usunięty
Usunięty
06/02/2010 02:46

Sam również mam pewne obawy co do efektu końcowego, ale nie należy popadać w skrajności. Nie wierzę, że Eidos mógłby całkowicie odejść od oryginalnej koncepcji Thiefa i tym samym zmienić całość w radosną łupaninę, gdzie szybkość walenia w klawisze byłaby ważniejsza od umiejętności logicznego myślenia. Mimo wszystko to wciąż tytuł, który zobowiązuje (a przynajmniej powinien) do podtrzymywania tradycji.Aż przypomina się napięcie sprzed premier The Metal Age i Deadly Shadows. Dwie ramy czasowe, dwa różne studia - sytuacje prawie identyczne, a koniec historii obu wcale nie taki straszny. Co prawda DS został odrobinę uproszczony, ale nadal miał w sobie magię pierwowzoru i trzymał przy monitorze na długie godziny. Tak więc może i tym razem nie będzie aż tak tragicznie.




Trwa Wczytywanie