Rekordowy Windows 7

Adam "Harpen" Berlik
2010/02/03 16:41

Microsoft sprzedał ponad 60 mln licencji Windowsa 7. W ostatnim kwartale 2009 roku kalendarzowego firma zanotowała rekordowy obrót (najwyższy w historii) na poziomie 19,02 miliarda dolarów.

Ponad 60 mln licencji Windowsa 7 sprzedał Microsoft. W ostatnim kwartale 2009 roku kalendarzowego firma zanotowała rekordowy obrót (najwyższy w historii) na poziomie 19,02 miliarda dolarów. Microsoft podał do wiadomości, że Windows 7 stał się najszybciej sprzedającym systemem operacyjnym w historii branży komputerowej. Od 22 października, czyli premiery wspomnianego OS-a, do klientów trafiło już ponad sześćdziesiąt milionów licencji, co – jak podaje na swoim blogu Jacek Murawski, dyrektor generalny Microsoft Polska - zaowocowało 28% wzrostem obrotów rok do roku w obszarze Windows i Windows Live. Rekordowy Windows 7

“To jest rekordowy kwartał dla Windowsa” – powiedział Kevin Turner, CEO Microsoftu i dodał: Jesteśmy podeskcytowani przyjęciem Windowsa 7 przez klientów.”

Nic dziwnego, wszak w pierwszym kwartale roku fiskalnego 2010, który zakończył się 31 grudnia 2009, firma zanotowała rekordowy obrót (najwyższy w historii) w wysokości 19,02 miliarda dolarów (wzrost o 14 procent w porównaniu do analogicznego okresu z poprzedniego roku). Warto dodać, że w tej kwocie znajduje się 1,7 mld dolarów z przedpremierowych zamówień na Windows 7.

GramTV przedstawia:

Z informacji opublikowanych przez Netmarketshare.com wynika, że Windows 7 znajduje się na dyskach twardych 7,5 procenta wszystkich komputerów. Oczywiście jeszcze długo nie zagrozi pozycji Windowsa XP (66,3 procent), lecz już wyprzedził wszystkie wersje Mac OS-a.

Komentarze
35
hans_olo
Gramowicz
04/02/2010 21:43
Dnia 04.02.2010 o 17:09, daemonaray napisał:

Tylko dlaczego on ma dostawać więcej niż zapłacił? Poza tym system nie jest sprzedawany poniżej kosztów produkcji więc to nie jest dumping. Piszesz o czymś ale w ogóle bez żadnego sensu, chyba odróżniasz pojęcie ceny hurtowej a ceny detalicznej. Klient kupił system w cenie hurtowej za zarządzał zwrotu w cenie detalicznej. I Ty tutaj mówisz o dumpingu - no offence.

Problem jest taki, że żaden sprzedawca ani producent laptopa nie deklaruje wartości systemu. Jaką ceną niby ma się kierować jak nie detaliczną, skoro nie ma innej?

Dnia 04.02.2010 o 17:09, daemonaray napisał:

Ale pisze jasno i wyraźnie że ją zwrócił, ja się pytam jak? Odkleił ją telekinetycznie? Dla mnie ten artykuł to jest w znacznej fake i tyle. Sam fakt że gość miał problem ze znalezieniem NoOSa jest zaskakujący. I mógłby ktoś mówić że skąd mogę to wiedzieć, gdybym ja sam w tym samym czasie nie kupował akuratnie tego samego laptopa. To że MS produkuje systemy milionami, czy to coś zmienia? W dobie dzisiejszego rynku wszystko jest produkowane milionami. Kolejny bezsensowny argument.

No a dlaczego miałby jej nie zwracać, skoro EULA określa tą nalepkę jako jeden z głównych atrybutów legalności systemu?

Dnia 04.02.2010 o 17:09, daemonaray napisał:

Według mnie koleś przegrałby sprawę w sądzie jeżeli do takiej by doszło, z prostego powodu. Producent oferuje urządzenia zarówno z systemem jak i bez niego, to że nie umiał sobie poradzić i znaleźć dostawcy takiego urządzenia to już nie problem producenta a jego.

Skoro lapek jest sprzedawany bez systemu, to zatem w czym problem żeby sprzedać go bez systemu? W numerze seryjnym? Nie sądzę, bo sam też czasami omijałem niezgodność SN, by coś sprzedać w wersji zubożonej, tylko trzeba księgowość czysto prowadzić.

Dnia 04.02.2010 o 17:09, daemonaray napisał:

Ostatecznie sklep też nie musi mieć wszystkiego w ofercie. Laptop sprzedawany jest jako kompletny produkt z częściami oraz oprogramowaniem, tak aby po kupieniu był gotowy do pracy, klient jest o tym informowany przed zakupem i nikt nie zmusza go do kupienia laptopa z systemem. Natomiast jeżeli nie akceptuje umowy po zakupie to już jego problem.

LOL - bez odbioru.

Usunięty
Usunięty
04/02/2010 17:09
Dnia 04.02.2010 o 15:58, hans_olo napisał:

Jeśli nie schodzą poniżej kosztów to nie będzie dumpingu, ale niezależnie od określenia, w tym przypadku to nadal tylko i wyłącznie jego problem. Dla klienta końcowego jest jasno określona cena systemu. Jak ponoszą stratę na takim zwrocie "kaucji", to jednak okazuje się, że coś tu jest sprzedawane poniżej kosztów - czyli jednak dumping. Z umowami DAPowskimi miałem trochę do czynienia pracując w B2B i nigdy nie musiałem zwracać więcej niż zapłacono.

Tylko dlaczego on ma dostawać więcej niż zapłacił? Poza tym system nie jest sprzedawany poniżej kosztów produkcji więc to nie jest dumping. Piszesz o czymś ale w ogóle bez żadnego sensu, chyba odróżniasz pojęcie ceny hurtowej a ceny detalicznej. Klient kupił system w cenie hurtowej za zarządzał zwrotu w cenie detalicznej. I Ty tutaj mówisz o dumpingu - no offence.

Dnia 04.02.2010 o 15:58, hans_olo napisał:

Co jest naciągane? MS sam się zgodził na zwrot kasy, bo prawo nie dało mu wyboru. Niezaakceptowana obustronnie umowa nie może dojść do skutku, a co za tym idzie nie można pobrać należności, która się nie należy, a nalepka to tylko nalepka, MS robi je milionami - jakiś problem?

Ale pisze jasno i wyraźnie że ją zwrócił, ja się pytam jak? Odkleił ją telekinetycznie? Dla mnie ten artykuł to jest w znacznej fake i tyle. Sam fakt że gość miał problem ze znalezieniem NoOSa jest zaskakujący. I mógłby ktoś mówić że skąd mogę to wiedzieć, gdybym ja sam w tym samym czasie nie kupował akuratnie tego samego laptopa. To że MS produkuje systemy milionami, czy to coś zmienia? W dobie dzisiejszego rynku wszystko jest produkowane milionami. Kolejny bezsensowny argument.Według mnie koleś przegrałby sprawę w sądzie jeżeli do takiej by doszło, z prostego powodu. Producent oferuje urządzenia zarówno z systemem jak i bez niego, to że nie umiał sobie poradzić i znaleźć dostawcy takiego urządzenia to już nie problem producenta a jego. Ostatecznie sklep też nie musi mieć wszystkiego w ofercie. Laptop sprzedawany jest jako kompletny produkt z częściami oraz oprogramowaniem, tak aby po kupieniu był gotowy do pracy, klient jest o tym informowany przed zakupem i nikt nie zmusza go do kupienia laptopa z systemem. Natomiast jeżeli nie akceptuje umowy po zakupie to już jego problem.

hans_olo
Gramowicz
04/02/2010 15:58
Dnia 04.02.2010 o 15:40, daemonaray napisał:

> To już sprzedawcy sprawa, jeśli stosuje - również zabronione - praktyki dumpingowe. Wartość > sugerowana systemu jest jasno określona przez producenta. Wiesz co to jest dumping cenowy, czy tak rzucasz hasła? http://pl.wikipedia.org/wiki/Dumping Producent sprzętu może zawrzeć sobie umowę z dostawcą oprogramowania i z powodu znacznej liczby stanowisk zakupić licencje na nie taniej i dodatkowo bez marży sklepu oraz podatku, który będzie naliczony od całości laptopa.

Jeśli nie schodzą poniżej kosztów to nie będzie dumpingu, ale niezależnie od określenia, w tym przypadku to nadal tylko i wyłącznie jego problem. Dla klienta końcowego jest jasno określona cena systemu. Jak ponoszą stratę na takim zwrocie "kaucji", to jednak okazuje się, że coś tu jest sprzedawane poniżej kosztów - czyli jednak dumping.Z umowami DAPowskimi miałem trochę do czynienia pracując w B2B i nigdy nie musiałem zwracać więcej niż zapłacono.

Dnia 04.02.2010 o 15:40, daemonaray napisał:

> Nie - mówimy o braku zgody na warunki umowy. Wiem, ale chodzi mi o przepis odnośnie tego że sklep nie jest zobowiązany przyjąć zwrotu towaru jeżeli nie ma on wad czyli nie podlega reklamacji. Ten artykuł, który z linkowałeś jest w ogóle nieźle naciągany. Jestem bardzo Ciekaw w jaki sposób oddał nalepioną naklejkę, pewnie skrobał żyletką. :-)

Co jest naciągane? MS sam się zgodził na zwrot kasy, bo prawo nie dało mu wyboru. Niezaakceptowana obustronnie umowa nie może dojść do skutku, a co za tym idzie nie można pobrać należności, która się nie należy, a nalepka to tylko nalepka, MS robi je milionami - jakiś problem?




Trwa Wczytywanie