Wyobraźmy sobie taką sytuację: jesteśmy wiernymi fanami Xboksa. Zamawiamy X360 jeszcze w pre-orderze i otaczamy maszynę troskliwą opieką. Staje się ona kompanem w wielu podróżach, podczas których na obudowie pojawiają się kolejne autografy znanych ludzi ze świata gier - pracowników studia Bungie, a nawet członków działu Xboksa 360 w Microsofcie. Ba! Pewnego dnia na jednym boku obudowy ląduje nawet wizerunek Master Chiefa wykonany przez Luke'a McKaya z Rooster Teeth Comics.
![]()
Teraz najgorsze - tak jak w Czerwonym Kapturku dzieci współczuły zjedzonej przez wilka babci, tak teraz wypada pochylić się nad losem Nathaniela. Faktycznie, otrzymał on swoją konsolę z powrotem, nawet działała, ale za to obudowa... została dokładnie wyczyszczona. Żaden autograf, ani Master Chief się nie uchował. Microsoft, tylko pogratulować pracowników...
![]()