Serwis Eurogamer przeprowadził wywiad z Allenem Brackiem z Blizzarda, w którym ten członek odpowiedzialnej za WoW-a ekipy ujawnił, że gra doczeka się najpewniej w przyszłości istotnej poprawy jakości grafiki. "Czy w pewnym momencie będziemy potrzebować graficznej aktualizacji od samej podszewki? Prawdopodobnie tak" - powiedział Allen.
Szykowany na koniec roku drugi dodatek do tego słynnego MMO, Wrath of the Lich King, będzie oczywiście zawierał nieco opcjonalnych graficznych ulepszeń i nowych efektów dla właścicieli co lepszych konfiguracji sprzętowych, podobnie jak to miało miejsce w przypadku Płonącej Krucjaty. Jednak to niewiele w porównaniu do całkowitej odnowy silnika, nad którą studio już myślało - i będzie myśleć ponownie.Developer wspomniał również o ryzyku takiej inicjatywy - podobne pomysły okazywały się w przeszłości jedynie co najwyżej średnim sukcesem, np. w przypadku Ultimy Online i EverQuesta. "Wielu ludzi grało dalej na oryginalnym kliencie, ponieważ był szybszy, przyzwyczaili się do niego lub też preferowali z jakiegoś innego powodu. Perspektywa przeznaczenia masy czasu i energii na coś, co zostanie potem skwitowane krótkim "pff, to nie dla mnie" nie zbyt mi się podoba" - stwierdził. Cóż, ryzyko zawodowe, Allen. Na szczęście większość pomysłów Blizzarda do tej pory była przyjmowana z otwartymi ramionami, więc nie ma się co martwić na zapas.