Kilka dni temu miała miejsce premiera rozszerzenia Odyssey do gry Elite: Dangerous. Dodatek był opisywany jako niezwykle ambitny projekt, który miał wręcz całkowicie odmienić nasze doświadczenie z produkcją studia Frontier Developments. Główną atrakcją jest możliwość opuszczenia statku kosmicznego i zwiedzania wszechświata z zupełnie innej perspektywy. Choć podstawowe założenia zostały w dużej mierze spełnione, szybko okazało się, że rozszerzenie boryka się z licznymi problemami technicznymi oraz błędami, a także – jak uważa wielu użytkowników – brakiem angażujących elementów.
W serwisie Steam dodatek otrzymał w sumie 2797 recenzji, z czego zaledwie 33% to opinie pozytywne. Gracze narzekają przede wszystkim na pozostawiający wiele do życzenia stan techniczny produkcji, męczą się z licznymi crashami oraz złą optymalizacją. Sporo osób wytyka deweloperom brak zawartości w trybie kooperacji, inni informują, że nawet komputer z najwyższej półki może nie wystarczyć, a jeszcze inni są po prostu bardzo rozczarowani – nie tylko stanem technicznym, ale również bardzo słabą realizacją dodatku. Mimo większości negatywnych recenzji wielu graczy uważa, że Elite: Dangerous – Odyssey ma ogromny potencjał. Szkoda tylko, że ten potencjał nie został najwyraźniej w pełni wykorzystany.
Przypomnijmy jeszcze na koniec, że Elite: Dangerous zadebiutowało 16 grudnia 2014 roku na pecetach, rok później na konsolach Xbox One, a w 2017 roku pojawiło się na konsolach PlayStation 4. Rozszerzenie pod tytułęm Odyssey zadebiutowało natomiast 19 maja bieżącego roku na komputerach osobistych. Na konsolach dodatek ma zostać udostępniony jesienią, również bieżącego roku.
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!