„Dlaczego muszę mieć filmy Marvela z samymi kobietami?” – przeciwnik zarządu Disneya krytycznie o produkcjach studia

Radosław Krajewski
2024/03/26 17:00
4
0

Nelson Peltz chce wejść do zarządu Disneya, a swoją kampanię rozpoczął od kwestionowania nowych filmów Marvel Studios.

Wkrótce odbędzie się głosowanie nad nowym zarządem Disneya i wyborem prezesa, na stanowisku którym obecnie zasiada Bob Iger, który ma nadzieję na przedłużenie swojej kadencji. Do zarządu korporacji pragnie dostać się Nelson Peltz, czyli inwestor-aktywista, zarządzający firmą Trian Partners, lobbujący o dwa miejsca w zarządzie. Peltz znany jest ze swoich kąśliwych komentarzy dotyczących działania wytwórni. W wywiadzie dla Financial Times skomentował dwa filmy Marvela, odnosząc się do złych praktyk korporacji wobec dywersyfikacji i inkluzywności.

 „Dlaczego muszę mieć filmy Marvela z samymi kobietami?” – przeciwnik zarządu Disneya krytycznie o produkcjach studia

Nelson Peltz krytycznie o kulturze “woke” w produkcjach Marvela

Peltz wspomniał o Czarnej Panterze i Marvels. Jego zdaniem filmy superbohaterskie nie muszą się opierać na obsadach złożonych z samych kobiet, czy czarnoskórych osób.

Dlaczego muszę mieć filmy Marvela z samymi kobietami? Nie żebym miał coś przeciwko kobietom, ale dlaczego muszą to robić? Dlaczego nie mogę otrzymać produkcji Marvela, w której będzie jedno i drugie. Po co mi cała obsada czarnoskórych aktorów w filmie?

Warto od razu naprostować słowa Nelsona Peltza dotyczącą obsady obu wspomnianych produkcji. W dwóch częściach Czarnej Pantery występują również osoby o innym kolorze skóry, z kolei w Marvels nie brakuje także męskich aktorów.

GramTV przedstawia:

W ubiegłym roku na szczycie DealBook Summit organizowanego przez New York Times, Bob Iger przyznał, że produkcje Disneya powinny skupić się na opowiadaniu historii, a nie propagowaniu konkretnych celów. Z tymi wnioskami zgodził się Peltz, który wskazał, że widzowie oglądają filmy i seriale dla rozrywki, a nie dla konkretnego przekazu.

Trian Partners, którego prezesem jest Nelson Peltz, posiada akcje Disneya o wartości 3,5 mld dolarów. Aż 79% z nich kontroluje Ike Perlmutter, były prezes Marvel Entertainment, z którym korporacja rozwiązała umowę w ubiegłym roku. To właśnie Perlmutter prowadził otwartą wojnę z Kevinem Feigem, szefem Disneya, blokując realizację filmów o Kapitan Marvel i Czarnej Panterze.

Firma Peltza oświadczyła, że wspiera Boba Igera jako kandydata do zarządu i dyrektora generalnego Disneya. Trian Partners chce zastąpić niektórych członków zarządu, wprowadzając do niej nową krew. Zamierzają jednak wstrzymać się od głosowania za ponownym wyborem Igera do zarządu korporacji.

Komentarze
4
Kraju
Redaktor
Autor
26/03/2024 23:04
Akilisimm napisał:

To skoro już tak się chcemy poprawiać, to gdzie w cytowanym tekście Pana Peltza jest wzmianka o Czarnej Panterze? Zapytał tylko po co mu cała obsada czarnoskórych aktorów. Nie powiedział, że taka sytuacja miała miejsce w Czarnej Panterze, a jedynie zasugerował trend.

Kraju napisał:

Tylko, że w jego wypowiedzi o Marvels nie wspomniał o białych mężczyznach, tylko ogólnie o braku mężczyzn, co jest nieprawdą. Identyczna sytuacja do Czarnej Pantery. Martin Freeman w obu częściach odgrywa ważną, drugoplanową rolę, więc wspomnienie o "całej czarnej obsadzie" również jest błędne.

Bruce_666 napisał:

"Warto od razu naprostować słowa Nelsona Peltza dotyczącą obsady obu wspomnianych produkcji. W dwóch częściach Czarnej Pantery występują również osoby o innym kolorze skóry, z kolei w Marvels nie brakuje także męskich aktorów."

A ilu jest białych? Wyliczę: Czarna Pantera: dwóch białych (Bilbo i Gollum). Gollum dosyć szybko ginie i zostaje sam Bilbo. Czarna Pantera 2: Bilbo. Reszta jak jest, to nie-biała. Marvels: Nie ma żadnego białego mężczyzny (poza musicalem). Jak już coś prostujesz, to dokładnie, a nie wybiórczo.

O Marvels też bezpośrednio nie powiedział, ale znając całą filmografię Marvela, doskonale wiadomo, do jakich produkcji się odnosił. Tu nie trzeba zgadywać.

Akilisimm
Gramowicz
26/03/2024 21:01
Kraju napisał:

Tylko, że w jego wypowiedzi o Marvels nie wspomniał o białych mężczyznach, tylko ogólnie o braku mężczyzn, co jest nieprawdą. Identyczna sytuacja do Czarnej Pantery. Martin Freeman w obu częściach odgrywa ważną, drugoplanową rolę, więc wspomnienie o "całej czarnej obsadzie" również jest błędne.

Bruce_666 napisał:

"Warto od razu naprostować słowa Nelsona Peltza dotyczącą obsady obu wspomnianych produkcji. W dwóch częściach Czarnej Pantery występują również osoby o innym kolorze skóry, z kolei w Marvels nie brakuje także męskich aktorów."

A ilu jest białych? Wyliczę: Czarna Pantera: dwóch białych (Bilbo i Gollum). Gollum dosyć szybko ginie i zostaje sam Bilbo. Czarna Pantera 2: Bilbo. Reszta jak jest, to nie-biała. Marvels: Nie ma żadnego białego mężczyzny (poza musicalem). Jak już coś prostujesz, to dokładnie, a nie wybiórczo.

To skoro już tak się chcemy poprawiać, to gdzie w cytowanym tekście Pana Peltza jest wzmianka o Czarnej Panterze? Zapytał tylko po co mu cała obsada czarnoskórych aktorów. Nie powiedział, że taka sytuacja miała miejsce w Czarnej Panterze, a jedynie zasugerował trend.

Kraju
Redaktor
Autor
26/03/2024 20:22
Bruce_666 napisał:

"Warto od razu naprostować słowa Nelsona Peltza dotyczącą obsady obu wspomnianych produkcji. W dwóch częściach Czarnej Pantery występują również osoby o innym kolorze skóry, z kolei w Marvels nie brakuje także męskich aktorów."

A ilu jest białych? Wyliczę: Czarna Pantera: dwóch białych (Bilbo i Gollum). Gollum dosyć szybko ginie i zostaje sam Bilbo. Czarna Pantera 2: Bilbo. Reszta jak jest, to nie-biała. Marvels: Nie ma żadnego białego mężczyzny (poza musicalem). Jak już coś prostujesz, to dokładnie, a nie wybiórczo.

Tylko, że w jego wypowiedzi o Marvels nie wspomniał o białych mężczyznach, tylko ogólnie o braku mężczyzn, co jest nieprawdą. Identyczna sytuacja do Czarnej Pantery. Martin Freeman w obu częściach odgrywa ważną, drugoplanową rolę, więc wspomnienie o "całej czarnej obsadzie" również jest błędne.




Trwa Wczytywanie