LitRPG — a gdyby tak grać, czytając?

gram.pl
2020/08/12 16:30
0
0

Szukasz sposobu, by bez ekranów, znajomych i w dowolnym miejscu zanurzyć się w świecie wirtualnej rozrywki? Ktoś już to wymyślił.

Nawet jeśli gry wideo są stosunkowo nowym medium, to zdążyły już dobitnie dowieść, że w kreowaniu fikcyjnych światów, bohaterów i zdarzeń w niczym nie ustępują rozwijanej od wieków literaturze. Ba, nierzadko nawet czerpią z niej garściami, adaptując literackie światy i wzmacniając immersję, poprzez umieszczenie gracza na scenie wydarzeń, którym wcześniej pasywnie się przyglądał. Szybko okazało się, że działa to w obie strony, co udowodniła popularność wydawanych choćby przez Blizzard opowiadań i powieści, dzięki którym wcale nie musimy rozstawać się na dłużej z ukochanym uniwersum, a możemy eksplorować losy jego bohaterów na kolejnych kartach książek.

LitRPG — a gdyby tak grać, czytając?

Ostatecznie, jeśli bierzemy pod uwagę interaktywny charakter samej przygody, to tu zdecydowanie górą są gry, które pozwalają nam ingerować dłońmi protagonisty w wykreowany dla nas świat, robić coś, na co literackie ramy nigdy nie pozwolą. A co, jeśli wcale nie musi tak być? Co powiecie na udany mariaż najlepszych rozwiązań obu wymienionych mediów, w dodatku przełożony na język, z którym gracze obcują na co dzień, który pozwoli im zanurzyć się w fikcyjnym świecie w sposób, który wcześniej był osiągalny jedynie z kontrolerem w dłoniach? Chyba pora, żebyście usłyszeli o LitRPG.

Nowy, ale mający już na koncie pierwsze sukcesy i rosnące grono fanów gatunek literacki, to mówiąc wprost, połączenie wszystkiego, co kochamy w grach i książkach. Angażująca narracja, wewnętrzne konflikty i budowanie napięcia przeplatane z typowymi dla gier wideo aktywnościami, jak wykonywanie zadań, wbijanie poziomów czy zmagania z bossami. Tradycyjna opowieść przepleciona komunikatami systemowymi, informacjami o statystykach i korzystaniem z unikalnych umiejętności, sprawia, to gratka dla fanów czytania, którzy nie stronią od gier.

Dzięki LitRPG czytamy i gramy jednocześnie, bo czytając o kimś, kto gra i odbierając te same sygnały co on, wkraczamy na scenę i przeżywamy gamingowe sesje wraz z nim. A wszystko to w dowolnym miejscu, bez ekranów i tylko w obrębie panujących w grze zasad. Co ważne, nie mówimy tu o typowej adaptacji konkretnej gry, a oryginalnych wizjach świata z pogranicza science-fiction i fantasy, która prezentuje wiele elementów, których nie znajdziemy nawet w papierowych RPG-ach. Wyobraźcie sobie, że ktoś spisuje rozegrane przez Was sesje PnP, a potem ktoś przeżywa ją wraz z Wami, to właśnie jest LitRPG.

Mariaż rozwiązań to gwarancja całkowitej immersji, gdyż wkraczamy w zupełnie nowy wirtualny świat wraz z naszym przewodnikiem, a dzięki temu, że odbierane przez niego sygnały dostajemy także i my, możemy się z nim łatwo utożsamiać. Poza tym, piszący LitRPG też jest graczem, on gra, a my z nim, co sprawia, że znikają nie tylko bariery w komunikacji pomiędzy czytelnikiem a pisarzem, ale całość ma też rozbudowane tło psychologiczne, bo nie jesteśmy już biernym uczestnikiem wydarzeń, a możemy kwestionować podejmowane przez niego decyzje. Co w tym wszystkim najlepsze? Jedynym z wymagań sprzętowych LitRPG jesteś Ty sam.

GramTV przedstawia:

Wciąż trudno to sobie wyobrazić? Na podobnych filarach zbudowano całą akcję cyklu mangi i anime Sword Art Online, gdzie korzystający z wirtualnej rzeczywistości gracze, zostają przypadkowo zamknięci w grze i muszą funkcjonować w wytyczonych przez nią granicach. I chociaż wciąż pozostawiono im sporo swobody w podejściu do zaistniałych wydarzeń, to ostatecznie muszą dostosować się do jej zasad, a ich funkcjonowanie wyznaczają podstawowe mechaniki rozgrywki. Ten format świetnie sprawdził się na zagranicznych rynkach, a dzięki staraniom rosyjskich pisarzy, na dobre zadomowił się w planach wydawniczych rozmaitych, także polskich wydawców.

Jednym z czołowych przedstawicieli LitRPG jest Wasilij Machanienko, który z pomocą Wydawnictwa Insignis wypuścił na rynek trzeci tom swojego cyklu Droga Szamana – Etap trzeci: Tajemnica Mrocznego Lasu. Nie stroniący od dobrodziejstw elektronicznej rozrywki czytelnicy będą mogli prześledzić dalsze losy Dmitrija Machana, który za nieumyślny występek został skazany na 8 lat, tyle że zamiast do więzienia, trafił do wirtualnego świata Barlionu. Tam wzorem typowych gier MMORPG musi rywalizować z innymi graczami, toczyć walki, wbijać poziomy i zdobywać osiągnięcia.

I nawet jeśli Barlion jest grą, dla której wielu graczy porzuciło realne życie, to skazańcy, a wśród nich wspomniany Machan, odczuwają wszystko tak, jak w realnym świecie i zamiast uganiać się za skarbami, starają się przetrwać zesłanie. Na domiar złego już na wejściu przypada mu niezbyt popularna postać ludzkiego Szamana, a odnalezienie się w nowej, wirtualnej rzeczywistości wcale nie należy do najłatwiejszych. Przetrwacie? A może wirtualny świat porządnie Wam dokopie?

Jeśli zdecydujecie się podjąć wyzwanie, to tak się składa, że przy okazji premiery książki Droga Szamana. Etap trzeci: Tajemnica Mrocznego Lasu, Wydawnictwo Insignis przygotowało specjalną promocję zarówno dla fanów cyklu, jak i tych, którzy słyszą o nim po raz pierwszy. Jeśli zdecydujecie się na zakup przywołanej książki za pośrednictwem sieci Empik, to wcześniejsze dwa tomy zgarniecie już po 1 PLN każdy – 41,99 PLN za trzy książki. Wszystko po to, by nawet dawni fani Machana, mogli załapać się na zupełnie nowe, opatrzone ilustracjami Piotra Sokołowskiego wydanie cyklu. Promocja obowiązuje do 15 września.

Artykuł powstał przy współpracy z Wydawnictwem Insignis.

Komentarze
0



Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!