Assassin’s Creed – Ubisoft przygotował aktywności poboczne po sugestii dziecka prezesa

LM
2020/05/23 15:40
2
0

Co najciekawsze, firma oddelegowała kilku pracowników, którzy na cały proces mieli jedynie kilka dni. Da się to odczuć podczas zabawy z pierwszym Asasynem.

Jedną z wielu starszych, uznanych i ważnych z punktu widzenia dzisiejszego kształtu branży gier, było bez wątpienia Assassin’s Creed. Własne IP Ubisoftu, które pozwoliło odstawić na boczny tor Prince of Persia i powiązany z marką podział zysków, było wyraźnym powiewem świeżości. Teraz z bólem wspominam swoją emocjonującą wtedy rozgrywkę, jej powtarzalność i jestem pewny, że do tej gry z pewnością nie wrócę.

Assassin’s Creed – Ubisoft przygotował aktywności poboczne po sugestii dziecka prezesa

Okazuje się, że Assassin’s Creed mogło być o wiele uboższe, nudniejsze i bardziej powtarzalne, gdyby nie interwencja dziecka prezesa Ubisoftu, Yvesa Guillemota. Jak ujawnił jeden z pracowników firmy - Charles Randall, na początku Asasyn nie oferował żadnych aktywności pobocznych. Takie rozwiązanie zostało otwarcie skrytykowane przez… dziecko, które uznało, że jest to zwyczajnie nudne.

Nawet jeśli było to dziecko prezesa, to Ubisoft i tak nie mógł sobie pozwolić na zbytnią swobodę w rozwijaniu gry. Nie na tym etapie. Oddelegowano więc kilku pracowników, którzy w zaledwie pięć dni przygotowali wszystkie aktywności poboczne dla Assassin’s Creed.

GramTV przedstawia:

Na szczególną uwagę zasługuje tu nie tylko rekordowy czas, ale i fakt, iż nowa zawartość była niemal całkowicie pozbawiona błędów i gotowa do implementacji. A wszystko dlatego, że opisana tu historia rozegrała się tuż przed ozłoceniem Asasyna i zakończeniem prac. Później okazało się, że do finalnej wersji przekradł się jeden szczególnie irytujący błąd.

Mechaniki obmyślane, opracowane i zaimplementowane w 5 dni, na chwilę przed zakończeniem prac. Wyobrażacie sobie to w dzisiejszych realiach?

Assassin’s Creed zadebiutowało w 2007 roku na PlayStation 3 i Xboksie 360, by w 2008 roku ukazać się także na PC.

Komentarze
2
Levario
Gramowicz
26/05/2020 07:39

Żałuję, że mój tata nie jest Prezesem Blizzarda, to miałbym wszystkie karty złote i nie musiałbym kupować preorderów. Swoją drogą, brawa dla dziecka. Czytając nagłówek miałem wrażenie, że to pójdzie w złą stronę a tu miłe zaskoczenie.

dariuszp
Gramowicz
24/05/2020 00:53

W dzisiejszych realiach? TAK :-)