Gran Turismo cieszy się sporą popularnością wśród gier wyścigowych, choć adresowany jest wyłącznie na konsole PlayStation. Co więcej, cykl jest uważany za jeden z najważniejszych w obszernej historii Sony Computer Entertainment. Jego twórca, Kazunori Yamauchi, rozpoczął pracę nad symulacją już w 1992 roku. Pierwsza gra z serii zadebiutowała sześć lat później na konsole PlayStation 1. Natomiast wczoraj, 2 lipca 2019 roku, ten sam człowiek podzielił się szczegółami na temat następnego Gran Turismo, tym razem na konsole nowej generacji, które na rynku dopiero się pojawią, czyli PlayStation 5. Zrobił to w jednym z wywiadów dla serwisu GTPlanet.
Uważam, że pod względem fizyki, jak i wyścigów samych w sobie, Gran Turismo Sport osiągnęło najlepszą jakość w swojej historii – jesteśmy w bardzo dobrym miejscu. Z drugiej strony pracujemy już oczywiście nad następną częścią Gran Turismo, a świat sportu, który wykreowaliśmy dzięki całej serii jest czymś, co zawsze wyobrażałem sobie jako przyszłość GT. Teraz jesteśmy w stanie to osiągnąć.
Poza tym Yamauchi przyznał się, że choć nie grywał w poprzednie odsłony serii, którą stworzył, tak miał okazję spotkać wielu fanów, którzy nadal świetnie bawią się w Gran Turismo 2 czy 3. To przypomniało mu o korzeniach cyklu, co ostatecznie ma wpłynąć na najnowszą produkcję:
Wszystkie te World Tours pozwoliły mi naprawdę poczuć i doświadczyć historii Gran Turismo. Odnalazłem w tym wskazówki i podpowiedzi odnośnie tego, co powinniśmy zrobić w przyszłości tej serii. Myślę, że następny tytuł, który stworzymy, będzie połączeniem przeszłości, teraźniejszości i przyszłości – pełną, kompletną formą Gran Turismo.
Poruszono również kwestię wirtualnej rzeczywistości. Twórca wypowiedział się o nadchodzących konsolach nowej generacji, co zapewni deweloperom spory wybór możliwości oraz znacznie więcej mocy, a Polyphony Digital, czyli studio pracujące nad Gran Turismo, zamierza wykorzystać to na VR.
Pierwszą rzeczą, na którą wpłynie większa moc, będzie VR. Nie sądzę, że jest cokolwiek innego, co wymaga równie dużo mocy obliczeniowej. Osobiście, bardzo lubię VR i jestem osobą, która naprawdę wierzy w jego możliwości oraz uważa, że dobrze nadaje się do prowadzenia gry.
Yamauchi podkreślił jednak, że w pewnym momencie pojawi się jakaś granica, na której zatrzymają się producenci – będą jednak dążyć do nieustannego ulepszania swoich gier i oferowania coraz to lepszej jakości. Pytanie tylko, gdzie ta granica dokładnie jest.
Pełna oferta gier komputerowych w sklepie Sferis.pl
