Amerykanin zastrzelony w wyniku żartu gracza Call of Duty

2017/12/30 16:20

Funkcjonariusze policji zastrzelili mężczyznę w odpowiedzi na fałszywe zgłoszenie w ramach tzw. swattingu.

Jeśli interesujecie się streamowaniem rozgrywki, to zapewne zdarzyło Wam się słyszeć o procederze, znanym jako swatting. Polega on na zgłoszeniu na policję wyimaginowanego przestępstwa, które ma doprowadzić funkcjonariuszy do domu ofiary swattingu, którą najczęściej jest streamer. Przy odrobinie szczęścia lekkomyślnych osób niczego nieświadomy gracz podczas transmisji zostaje obezwładniony przez policję, musi składać obszerne wyjaśnienia, a całe zdarzenie obserwują tysiące widzów. W większości przypadków kończy się na masie nerwów i wyciąganiu konsekwencji od osób, które zgłosiły przypadek, ale tym razem cała sytuacja zakończyła się tragicznie.

Konflikt pomiędzy dwoma graczami znanymi pod pseudonimami Miruhcle i Baperizer po przegranym meczu w Call of Duty skłonił drugiego z nich do zorganizowania swattingu przeciwko graczowi Miruhcle. Zgodnie z ujawnionymi informacjami Baperizer skorzystał z pomocy jednego z użytkowników Twittera, a sam Miruhcle świadomy zamiarów dawnego kolegi z drużyny zachęcił go do całej akcji, ale zamiast swojego, podał adres jednego z sąsiadów. Ostatecznie jednostka specjalna policji udała się pod podany adres, gdzie rzekomo miało dojść do zabójstwa i przetrzymywania zakładnika. Niczego nieświadomy 28-letni Andrew Finch otworzył drzwi policjantom i na miejscu został śmiertelnie postrzelony. Jak utrzymuje rodzina ofiary, Finch nigdy nie miał nic wspólnego z grami komputerowymi.

GramTV przedstawia:

Policja zatrzymała już podejrzanego w tej sprawie, który jak się okazuje, ma na koncie już fałszywe doniesienia o podłożonych bombach. Nie da się jednak ukryć, że rywalizacja pomiędzy graczami, czy zapewnianie rozrywki w środowisku graczy niekiedy znacznie przekracza granice zdrowego rozsądku.

Dajcie znać, co sądzicie o całej sprawie. Zdarzyło Wam się oglądać kogoś, kto padł ofiarą swattingu?

Komentarze

Usunięty

01/01/2018 13:30

Oczywiscie gratuluję też LM rzetelnosci. Porównajmy 2 opisy zdarzenia (tego samego):

"Niczego nieświadomy 28-letni Andrew Finch otworzył drzwi policjantom i na miejscu został śmiertelnie postrzelony. " LM dla gram.pl

"When Mr Finch went to the door police told him to put his hands up and move slowly.

But Livingston said the man moved a hand toward the area of his waistband - a common place where guns are concealed. An officer, fearing the man was reaching for a gun, fired a single shot. Mr Finch died a few minutes later at a hospital. Livingston said Mr Finch was unarmed." Nick Allen dla The Telegtaph

W pierwsyzm wypadku mamy opis jak facet otwiera drzwi i polcjanci z miejsca strzelaja. W drugim facet otwiera drzwi, polcja wydaje polecenie podniesienia rak, a on kładzie rękę na biodrze - w miescu, gdize ponoć czesto trzyma sie bron palną (w tym ukrytą w kaburze z tyłu, jak shotguny w Mass Effect). Policja oddaje dokłądnie jeden strzał. P.S. Troy Livingston to podkomendant w mieście, gdize działa się akcja P.S.2 pPrawodawcy w Stanach rzadko grają w Call of Juarez i rozumieja, ze ten kto wyciąga broń pierwszy zazwyczaj strzela pierwszy, więc policja podczas akcji terrorystycznych nie musi czekać. Obywatele są informowani wyraźnie (na wypadek jakby sami na to nie wpadli), ze nalezy bezwzglednie wykonywać polecenia policji.

Usunięty

01/01/2018 13:30

Oczywiscie gratuluję też LM rzetelnosci. Porównajmy 2 opisy zdarzenia (tego samego):

"Niczego nieświadomy 28-letni Andrew Finch otworzył drzwi policjantom i na miejscu został śmiertelnie postrzelony. " LM dla gram.pl

"When Mr Finch went to the door police told him to put his hands up and move slowly.

Usunięty

01/01/2018 13:22

Z tego co sobie przypominam kilkanaście lat temu w USA zmieniono procedury użycia broni palnej przez funkcjonariuszy właśnie w wyniku prostestów policjantów, któch koledzy za czesto umierali podczas akcji.

Trwa Wczytywanie