Hellblade: Senua’s Sacrifice bez permanentnej śmierci

LM
2017/08/09 15:10
3
0

Redakcja serwisu PCGamesN ustaliła, że wbrew zapowiedziom dewelopera gra nie kasuje zapisanego stanu gry, gdy giniemy zbyt często.

Hellblade: Senua’s Sacrifice bez permanentnej śmierci

Wczoraj na rynku zadebiutowała najnowsza produkcja studia Ninja Theory – Hellblade: Senua’s Sacrifice. Tytuł okazał się całkiem udany i został dobrze przyjęty przez branżowe media, ale wraz z pierwszymi recenzjami w sieci pojawiła się pogłoska, jakoby w omawianej produkcji pojawiła się mechanika permanentnej śmierci. Zgodnie z zapowiedzią dewelopera, każda kolejna śmierć wiąże się z podwyższonym poziomem skażenia bohaterki, który po osiągnięciu wartości krytycznej nadpisywał zapisany przez nas stan gry i zmuszał do rozpoczęcia przygody na nowo.

Redakcja serwisu PCGamesN postanowiła sprawdzić te doniesienia i okazało się, że nawet po 50 zgonach bohaterki nic takiego nie nastąpiło. W testach ustalono także, że poziom zgnilizny wzrasta wraz z postępami w kampanii fabularnej, ale nawet jeśli nasze potknięcia przyczyniają się do tego, to tylko w nieznacznym stopniu. Cóż, okazuje się, że informacja udostępniana przez twórców na początku gry nie ma zastosowania w rzeczywistości, więc albo chcieli oni skłonić graczy, by uważniej stawiali kroki w świecie gry, albo planowali wprowadzenie takiej mechaniki.

GramTV przedstawia:

Hellblade: Senua’s Sacrifice jest dostępne na komputerach osobistych i konsolach PlayStation 4.

Komentarze
3
Colidor
Gramowicz
10/08/2017 10:34
8 godzin temu, dariuszp napisał:

Fatalny news. Żałuje że przeczytałem.

No widzisz, czyli podejście skrajnie różne od mojego. Ja nie znoszę, kiedy gra "karze" mnie dobitnie za jakieś błędy. U Ciebie buduje to klimat zaszczucia, u mnie wywołałoby totalną niechęć do rozgrywki. Dla mnie gra ma dawać radochę, relaks i odpoczynek, a nie frustrację i złość, że skoro mi coś nie wyszło, to mam zaczynać ją od początku i przechodzić ponownie te same etapy, póki się nie nauczę odpowiednio unikać śmierci. Nie mam aż tyle czasu wolnego, by maksować swoje umiejętności, które pozwolą mi w perfekcyjny sposób przejść dany tytuł.

dariuszp
Gramowicz
10/08/2017 02:07

Fatalny news. Żałuje że przeczytałem. Ciśnienie na to żeby nie zginąć pomagało budować zaszczuty klimat. 

Colidor
Gramowicz
09/08/2017 16:02

O! I to jest dobra informacja, bo ta plotka o cofaniu gracza do początku gry, jeśli sobie nie radził i zbyt często ginął, była jedynym poważnym mankamentem, każącym rozważyć zakup. Teraz nie mam już żadnych obaw... Dziękuję!




Trwa Wczytywanie