Final Fantasy XV: Episode Duscae – nowy gameplay z gry

Scena w sklepie najlepsza, jak tych dwóch emo i ten ich partner wielki s&m gej próbują wejść w ladę ;].

> Wszystko niby fajnie, ale ja się pytam ile w tym jest "fajnala". Gdybym nie wiedział,> że to jest FF to nie domyśliłbym się za cholerę (no, może po muzyce). Gdzie się podziały> walki turowe które w każdym innym jRPG kojarzyły się od razu z tą serią? Gra jako gra> może i zła nie jest, ale jednak wolałbym jRPG-owego fajnala z krwi i kości w starym,> dobrym stylu.Czasy się zmieniają, a Square chce zwrócić uwagę młodych graczy. FF i tak nigdy walką nie stało. W zasadzie w każdej części mieliśmy do czynienia z innym systemem. Klasycznej walki turowej nie było chyba od piątki, z drobną przerwą na FFX.Ważne, żeby był klimat, który w FF zawsze był bardzo specyficzny, mimo, że każda część się dzieje w zasadzie w innym świecie.

Wszystko niby fajnie, ale ja się pytam ile w tym jest "fajnala". Gdybym nie wiedział, że to jest FF to nie domyśliłbym się za cholerę (no, może po muzyce). Gdzie się podziały walki turowe które w każdym innym jRPG kojarzyły się od razu z tą serią? Gra jako gra może i zła nie jest, ale jednak wolałbym jRPG-owego fajnala z krwi i kości w starym, dobrym stylu.