Assassin's Creed: Rogue drugą z tegorocznych gier z serii?

Paweł Pochowski

2014/07/31 12:30

Plotkuje się o tym, że gra miałaby zostać zapowiedziana w przyszłym miesiącu i ukazać się tylko na PlayStation 3 oraz Xbox 360.

Zgadzałoby się to z wcześniejszymi doniesieniami, według których oprócz przeznaczonego na nowe konsole Assassin's Creed Unity pojawi się jeszcze jedna część tej serii, dedykowana konsolom starszej generacji. Projekt co prawda wcześniej nazywano Assassin's Creed: Comet, ale całkiem możliwe, że była to tylko kodowa nazwa, która została zmieniona.

Wszystko dlatego, że największy w Szwajcarii sklep z grami zaczął nagle przyjmować zamówienia na Assassin’s Creed: Rogue - grę dostępną tylko na PS3 oraz X360. Gra miałaby zadebiutować na rynku 28 października, a więc tuż obok Assassin's Creed Unity, co także zgadzałoby się z wcześniejszym plotkami. Wiele osób spodziewało się, że projekt nazwany Assassin's Creed: Comet zadebiutuje podczas tegorocznego E3. Tak się jednak nie stało, ale na początku tego miesiąca Yves Guillemot zapowiedział inwestorom, że w sierpniu firma ujawni nowe informacje na temat nowego Assassin's Creed na konsole minionej generacji. Czyżby więc Ubisoft trzymał oficjalne ogłoszenie gry specjalnie na GamesCom? Wszystko na to wskazuje.

GramTV przedstawia:

Komentarze

Usunięty

31/07/2014 15:44

Dnia 31.07.2014 o 13:24, One_of_the_Many napisał:

To gra nawet nie została zapowiedziana, a sklep już musi się przygotować na jej sprzedaż? Pierwsze słyszę

Nic nowego. W momencie zapowiedzi gry są uruchamiane pre-ordery a sklep musi być przygotowany odpowiednio wcześniej, tym bardziej, jeżeli w grę wchodzą jakieś bonusy za zamówienia (DLC, itp).

One_of_the_Many

Gramowicz

31/07/2014 13:24

To gra nawet nie została zapowiedziana, a sklep już musi się przygotować na jej sprzedaż? Pierwsze słyszę

Zaix_91

Gramowicz

Autor

31/07/2014 12:56

> Bo muszą mieć miejsce na magazynie, ustaloną nocną premierę, datę uruchomienia pre-orderów,> ekskluzywne DLC i tego typu rzeczy?I tu oczywiście kolega ma rację. :) Ale wątpię, by ktoś robił sobie reklamę, bo za to są pewnie jakieś sankcje od wydawców. Podejrzewam, że to po prostu tzw. "czynnik ludzki" - prosty błąd kogoś z obsługi.

Trwa Wczytywanie