Homefront: The Revolution wyciśnie z Cryengine'u wszystko co się da

Patryk Purczyński
2014/06/25 14:10
5
0

Rozmiar świata w Homefront: The Revolution ma być większy od tych, po których poruszaliśmy się we wcześniejszych grach autorstwa studia Crytek. Twórcy tłumaczą też, dlaczego akcja gry toczy się w Filadelfii.

Homefront: The Revolution wyciśnie z Cryengine'u wszystko co się da

- Jesteśmy bardzo podekscytowani skalą, jaką operujemy - wyznaje Fasahat Salim, projektant Homefront: The Revolution. - Wyciskamy z CryEngine'u wszystko co się da. To jeden z największych światów, jakie kiedykolwiek stworzyliśmy w Cryteku. Jesteśmy tym naprawdę podekscytowani - mówi.

Tłumaczy także, dlaczego ze wszystkich miast Stanów Zjednoczonych akcję zdecydowano się osadzić akurat w Filadelfii. - Grę mogliśmy umiejscowić gdziekolwiek. Chcieliśmy jednak, by była to Filadelfia, ponieważ z tym miastem związane jest znaczenie symboliczne. To miejsce, w którym narodziła się niepodległość USA. Po dziś dzień stoi tu wiele słynnych budynków. To miasto, w którym znajdują się Dzwon Wolności czy Independence Hall - zauważa. W tym ostatnim budynku podpisano Deklarację Niepodległości i Konstytucję Stanów Zjednoczonych.

GramTV przedstawia:

Homefront: The Revolution zmierza na pecety, PS4 i Xboksa One. Premierę zaplanowano na przyszły rok.

Komentarze
5
Usunięty
Usunięty
26/06/2014 23:31

Grafika pewnie zrobi swoje, ale bez dobrego gameplayu, ogarniętej fabuły i rozbudowanego trybu multi może być im ciężko zdziałać coś więcej.

Usunięty
Usunięty
26/06/2014 23:30

Zobaczymy, zobaczymy... Ciekawe jak to będzie chodziło...

Usunięty
Usunięty
25/06/2014 16:44

A o multi na ogromnych mapach I z pojazdami nadal nic nie wiadomo. ;(




Trwa Wczytywanie