Raven's Cry - o wierności realiom historycznym, systemie walki i magii w grze

Małgorzata Trzyna
2014/03/21 19:22

Wiemy już, że w Raven’s Cry nie zobaczymy piratów w roli sympatycznych lekkoduchów – ma być brutalnie, tak, jak w rzeczywistości. Studio Reality Pump podzieliło się kolejnymi informacjami dotyczącymi nadchodzącej produkcji.

Raven's Cry - o wierności realiom historycznym, systemie walki i magii w grze

W Raven’s Cry przeniesiemy się na Karaiby i wcielimy się w Christophera Ravena, pirata poszukującego zemsty za zamordowanie jego rodziny. Będzie to antybohater, nie odpowiadający przed nikim, troszczący się wyłącznie o siebie. Twórcy dołożyli wszelkich starań, by jak najwierniej odtworzyć realia, na podstawie różnorodnych materiałów – pism, obrazów, map i książek. Choć te trzy rzeczy (Karaiby, wierność realiom historycznym i cechy głównego bohatera) od razu nasuwają skojarzenia z Assassin’s Creed IV: Black Flag, Raven’s Cry nie było inspirowane produkcją Ubisoftugra została zapowiedziana znacznie wcześniej.

W Raven’s Cry rozgrywka nie będzie uproszczona – kiedy Christopher popełni przestępstwo, nie zostanie po prostu „aresztowany czy zaatakowany przez armię”. W grze pojawią się różnorodne ugrupowania, a rozrabianie w różnych rejonach mórz będzie wiązało się z innymi konsekwencjami. Bohater będzie pracował na swoją reputację walcząc, handlując i wykonując nowe zadania. Za popełnienie zbyt wielu przestępstw na danym obszarze może stracić możliwość zawijania do niektórych portów, co pociągnie za sobą konieczność innego podejścia do niektórych misji. Z drugiej strony, sława zabijaki może się przydać.

Czy w grze będą różnorodne zakończenia? Tadeusz Zuber, szef Reality Pump, nie chciał odpowiadać na to pytanie. Zapewnił jednak, że do osiągnięcia celu będzie prowadzić wiele dróg. Mimo to, czasem w tym brutalnym świecie nie będzie możliwości wyboru między dobrem a złem. W grze nie będziemy zajmować się drobnostkami, takimi jak np. polowanie na króliki – Christopher będzie skupiony wyłącznie na swojej misji. Owszem, będzie mógł zdobywać informacje w różny sposób, ale zawsze będzie to związane z jego zadaniem.

System walki w Raven’s Cry będzie dynamiczny, przypominający hack-and-slash. Gracze nie będą mogli stać, trzymając przycisk blokowania, czekając na odpowiedni moment do wyprowadzenia kontry. Christopher jest dobrze wyszkolony w posługiwaniu się mieczem i hakiem – będzie mógł wpaść w sam środek walki i osiągnąć zwycięstwo, ale wykorzystywanie combosów i blokowanie ciosów również ma być ważne. W grze zabraknie magii – twórcy zrezygnowali z niej dawno temu. Pojawią się jedynie elementy voodoo, ale nie jako magia, lecz coś, co budzi grozę, ponieważ jest niezrozumiałe.

GramTV przedstawia:

W grze pojawią się także bitwy morskie, które mają być przedstawione w możliwie realistyczny sposób (ale nie kosztem zabawy). Podczas celowania z armat nie zobaczycie zaznaczonej trajektorii kul, jak w Assassin’s Creed IV, nie będzie też automatycznego celowania. Jako kapitan statku, będziecie mogli sami stanąć przy armacie i z niej wycelować. Statki zostaną podzielone na różne jednostki – pojawią się m.in. szybkie, zwrotne, lecz mało wytrzymałe szkunery oraz ciężko opancerzone galeony.

Obszar gry obejmuje Morze Karaibskie, Zatokę Meksykańską, Wielkie i Małe Antyle oraz wybrzeże Ameryki Południowej. Gracze będą mieli dostęp do większości lokacji, ale niektóre z nich odblokują z czasem, dowiadując się o wyspach nie zaznaczonych na mapie, gdzie będą czekać na nich nowe misje, niebezpieczeństwa i nagrody.

W grze nie zabraknie drzewek rozwoju. W miarę postępów będziemy mogli rozwijać nowe umiejętności – ma być ich około trzech tuzinów, podzielonych na pięć drzewek. Punkty doświadczenia niezbędne do odblokowania nowych zdolności otrzymamy za wykonywanie zadań, odkrywanie nowych wysp, znajdywanie skarbów, zabijanie wrogów na lądzie, wygrywanie bitew morskich i nie tylko. Choć maksymalny poziom każdej umiejętności będzie ograniczony, czasem da się przekroczyć te granice dzięki oficerom na statku, którzy będą posiadali własne statystyki i wzmocnią całą załogę.

Raven’s Cry zadebiutuje 7 maja na PC, PS3 i Xboksie 360.

Komentarze
10
Usunięty
Usunięty
24/03/2014 11:39

Wygląda obiecująco, produkcja warta zainteresowania. Niestety nowy Assassin’s Creed IV, to w mojej ocenie najgorsza odsłona tej serii. Już bardziej nie mogli uprościć tej gry, walka morska to tragedia. Mam nadzieje że Ravens Cry będzie bardziej wymagająca, zmuszająca do myślenia, z odrobiną realizmu (żegluga i walka morska), niż to PG3 w bardzo słabym AC4

Usunięty
Usunięty
23/03/2014 09:04

No ładnie, taka gra i się dopiero teraz o niej dowiaduję. Chyba się 7 maja wybiorę do sklepu...

Usunięty
Usunięty
22/03/2014 21:41

Ta gra i Risen to jak na razie jedyne gry w tym roku na które czekam.




Trwa Wczytywanie