Przełożenie premiery DriveClub nie ma nic wspólnego z VR od Sony

Paweł Pochowski

2014/03/20 15:25

Zapewnia o tym Shuhei Yoshida.

Evolution Studios coś nie może ostatnio dokończyć prac nad DriveClub - gra miała być dostępna równo ze światową premierą PlayStation 4, następnie mówiono o jej lutowej premierze, która także nie doszła do skutku. Dziś plotkuje się o tym, że gra być może pojawi się we wrześniu, ale nadal nie potwierdzono tego oficjalnie. W między czasie pojawiły się głosy, że premiera została opóźniona, by gra mogła zaoferować wsparcie dla VR od Sony, które dwa dni temu zostało ogłoszone jako Project Morpheus.

Firma broni się, że nie jest to prawdą, a przesunięcie premiery DriveClub nie ma nic wspólnego z tym projektem. - Pojawiły się plotki, że przesunęliśmy DriveClub, by gra mogła być kompatybilna z Morpheusem. Jest to całkowita nieprawda - ucina temat Shuhei Yoshida rozwiewając wątpliwości w tej kwestii. Yoshida dodał ponadto, że firma owszem eksperymentowała nad widokiem z kokpitu wykorzystującym Project Morpheus, ale dawało to satysfakcjonujący efekt tylko przy niskich prędkościach. Przy szybszej jeździe sterowanie było ponoć utrudnione, a ponadto... gracze dostawali mdłości. Cóż, widać to jeszcze nie ten moment, gdy przejedziemy się kabrioletem w stronę zachodzącego słońca z goglami VR na nosie. na takie rarytasy przyjdzie nam poczekać trochę dłużej.