Destiny zaczynało jako gra TPP

Patryk Purczyński
2013/12/24 12:26
7
0

- Chcieliśmy zrobić świetną grę akcji, a perspektywa pierwszoosobowa nadaje się do tego najlepiej - tak Ryan Ellis z Bungie tłumaczy zmianę decyzji o widoku, z którego gracze będą obserwowali rozgrywkę w Destiny.

Destiny zaczynało jako gra TPP

W trakcie prac nad Destiny ekipa Bungie zmieniała zdanie w kwestii perspektywy, z której gracze będą obserwowali rozgrywkę. - Na pewnym etapie była to wyłącznie trzecioosobowa gra - wspomina techniczny dyrektor artystyczny, Ryan Ellis. Ostatecznie konsolowa strzelanka skończy jednak jako typowy FPS.

- Chcieliśmy zrobić świetną grę akcji, a perspektywa pierwszoosobowa nadaje się do tego najlepiej - zaznacza Ellis. Nie będzie zatem możliwości przełączania widoku z oczu bohatera na ten zza jego pleców. Nie oznacza to jednak, że element trzecioosobowy został całkowicie przez twórców Destiny zażegnany. - Jakieś elementy pozostały. Są one ważne z punktu widzenia rozgrywki. Chcemy, by gracze widzieli pewne fajne ruchy i uzbrojenie, jakim dysponuje ich postać - dodaje przedstawiciel Bungie.

Destiny ukaże się w przyszłym roku na Xboksie 360, Xboksie One, PlayStation 3 i PlayStation 4.

GramTV przedstawia:

Konkurs świąteczny - pytanie konkursowe: jak nazywał się bohater gry Prototype?

Komentarze
7
Usunięty
Usunięty
25/12/2013 11:53
Dnia 25.12.2013 o 01:26, UnEsCo napisał:

Głupio. Powinno sie grać jak się chce. Szykuje się marna podróbka Halo, skoro twórcy niczego więcej nie widzą ponad swoje szczytowe osiągnięcie. Trzeba iść naprzód panowie.

Masz chyba na myśli Borderlands?

ww3pl
Gramowicz
25/12/2013 11:27
Dnia 25.12.2013 o 11:26, HiddenNick napisał:

Ta gra ma raczej niewiele wspólnego z Halo... Którego to mogli spokojnie robić kolejną część. Zamiast tego tworzą nową grę.

Nie mogli - prawa do marki należą do Microsoftu, grą zajmuje się teraz 343 Studios.

HiddenNick
Gramowicz
25/12/2013 11:26

> Głupio. Powinno sie grać jak się chce.> Szykuje się marna podróbka Halo, skoro twórcy niczego więcej nie widzą ponad swoje szczytowe> osiągnięcie. Trzeba iść naprzód panowie.Ta gra ma raczej niewiele wspólnego z Halo... Którego to mogli spokojnie robić kolejną część. Zamiast tego tworzą nową grę.




Trwa Wczytywanie