Pamiętacie dzień zapowiedzi, do którego Atlus przygotowywał się jak do pierwszego świadomie obchodzonego sylwestra? Wydawca ogłosił trzy nowe gry, do każdej dołączając odpowiedni trailer, nie zapominając o już wcześniej zapowiedzianym Persona 4: The Ultimax Ultra Suplex Hold.
Jak prawdopodobnie zdążyliście się już domyślić, przejęcie Atlusa przez SEGĘ nie wpłynęło znacząco na kształt wydawanych przez gier, przynajmniej jeśli chodzi o najważniejszego gościa naszej dzisiejszej wiadomości, Persona 5.
Póki co, pojawił się tylko powyższy teaser sugerujący, że głównym motywem w grze będzie wyzwolenie. Zwiastun wprost nazywa nas niewolnikami, rzucając przy tym nazwiskami osób, które będą w piątej Personie maczać swoje palce. W skrócie - najważniejsze osoby z prac nad poprzednimi odsłonami serii wracają.
Nie wiadomo jeszcze nic o tym, jaka będzie historia i w jaki sposób będzie nawiązywać do dwóch poprzednich części.
Tytuł został zapowiedziany na zimę 2014 roku w Japonii. Gra ma być tytułem ekskluzywnym dla PlayStation 3.
Gier z uniwersum Shin Megami Tensei na DS-ach i 3DS-ach trochę już jest, stąd teraz dołączy do nich Persona Q: Shadow of the Labirynth. Zrobiona w stylu chibi (więc wszystkie postacie są... małe), będzie tytułem jRPG łączącym ze sobą losy postaci trzeciej i czwartej odsłony serii (nie tylko Minato z P3 i Yu z P4, ale i kompletne ekipy z obu odsłon). Fakt, że Daisuek Kaneda może niektórych nieco zmartwić (bo pracował on nad nieco specyficznym Etrian Odyssey), ale zarówno Hashino, jak i Soejima i Meguro także pracują przy Shadow of the Labirynth. Jeśli nie kojarzycie nazwisk, są to kolejno: reżyser poprzednich części gry, rysownik zajmujący się postaciami i kompozytor kawałków przygrywających w trakcie rozgrywki.
Japońska premiera w czerwcu 2014 roku na Nintendo 3DS.
I kiedy zarówno PS3, jak i 3DS dostają dość zwyczajne jRPG ("dość" ze względu na Shadow of the Labirynth), sprzedaż Vity ma ruszyć z kopyta... dzięki grze tanecznej.
Jak widać na trailerze, japoński-angielski z mody nie wyszedł, co nie zmienia faktu, że ten trailer przedstawia najwięcej ze wszystkich dziś zaprezentowanych. Nad grą pracuje Dingo, czyli twórcy gier rytmicznych z Hatsune Miku które nie tylko dostają dobre oceny, ale i są niezwykle przyjemne w graniu.
Całość najprawdopodobniej zostanie skonstruowana na podobnej zasadzie, co Theatrhythm: Final Fantasy, gdzie wpasowując się w rytm będziemy prowadzili walki, robiąc przy okazji setki combosów tanecznych.
Pojawiło się też nieco szczegółów o fabule - Dancing All Night ma miejsce 6 miesięcy po wydarzeniach z Persony 4, gdy Rise Kujikawa ponownie wraca do robienia swojej kariery. Intryga obracać się będzie wokół jej ulubionego zespołu, Kanamin Kitchen, którego członkowie znikają w chwili, gdy pojawiają się plotki o stronie internetowej przenoszącej odwiedzających do innego świata.
Kanami Mashita zaliczy swój debiut jako nowa postać, ale spokojnie - Yu Narukami też zobaczymy, jak w każdej innej grze spod znaku Persona 4.
A na koniec, nowy trailer kolejnej bijatyki z uniwersum. Tytuł został zapowiedziany na lato 2014 (czyli okolice czerwca), póki co tylko w Japonii.
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!