Taką możliwość stwarza Paradise Lost: First Contact. A właściwie stworzy, bo najpierw trzeba grę ufundować.
Taką możliwość stwarza Paradise Lost: First Contact. A właściwie stworzy, bo najpierw trzeba grę ufundować.
Projekt na Kickstarterze musi się czymś wyróżniać i twórcy Paradise Lost zdecydowanie mają pomysł, by to kryterium spełnić. Każdy z nas zabił w grach setki tysięcy ufoludków, ale niewiele tytułów pozwalało stanąć po drugiej stronie barykady. W tym momencie na scenę wchodzi właśnie Paradise Lost. Metroidvania, w której wcielamy się z w przypominającego roślinę przybysza z kosmosu. Cel jest prosty - przeżyć.
W akcji wygląda to tak:
Na stworzenie Paradise Lost: First Contact potrzeba 70 tysięcy dolarów. Na koncie twórców znalazło się na ten moment niecałe 10 tysięcy, a do końca zbiórki pozostało 29 dni. Więcej szczegółów znajdziecie na stronie projektu.
Jeśli nie jesteście przekonani na tyle, by rzucić parę groszy, ale i tak chcecie pomóc, to zapalcie grze zielone światło na Steamie.