W pojedynku Battlefield 4 vs Call of Duty Ghosts były szef EA stawia na...

Patryk Purczyński
2013/08/01 13:32

John Riccitiello ocenia obecną kondycję Activision i kreśli scenariusze przyszłości swojego byłego rywala. Odnosi się również do pojedynku Call of Duty z Battlefieldem.

W pojedynku Battlefield 4 vs Call of Duty Ghosts były szef EA stawia na...

- Fascynujące w obserwowaniu Activision przez kilka ostatnich lat były dla mnie opinie, że nie jest to firma, którą mogłaby i powinna być. A przecież osiągała ona znaczące sukcesy - zauważa John Riccitiello, były dyrektor wykonawczy Electronic Arts. W pojedynku gigantów sektora strzelanin pierwszoosobowych stawia jednak na produkt swoich byłych podwładnych.

- Jeśli chodzi o pojedynek Battlefielda z CoD-em, jestem przekonany, że to EA ma w ręce silniejsze karty - ocenia. - Ostatnią miliardową marką stworzoną od zera jest Skylanders. Czy następna również będzie pochodziła od Activision? Tego nie wiem - kontynuuje Riccitiello, który dla swojego byłego konkurenta nr 1 widzi dwa możliwe scenariusze.

GramTV przedstawia:

- W pierwszym z nich tworzą nowe MMO, które zastępuje World of Warcraft, Call of Duty utrzymuje się na czele list sprzedaży, a Skylanders jeszcze się umacnia. Robią parę rzeczy ze swoimi licencjami i wszystko przebiega bezboleśnie. Według drugiego scenariusza, WoW robi się coraz słabszy, Battlefield przejmuje od CoD-a palmę pierwszeństwa, Skylanders okazuje się być tylko jednorazowym wystrzałem, a Activision okazuje się być w takich okolicznościach gów***ną firmą - ocenia.

John Riccitiello z funkcji dyrektora wykonawczego Electronic Arts został odwołany w marcu tego roku.

Komentarze
19
Usunięty
Usunięty
04/08/2013 19:07
Dnia 03.08.2013 o 12:00, zadymek napisał:

Ja uważam? Wydawało mi się, że tłumaczyłem tylko sens zdania o muchach. I mylisz się jeśli widzisz tu wskazanie mainstream''u jako głupoty- tu chodzi o to, że utożsamianie jakości z wyborem większości jest głupie podane na milionów "nabywców", którzy lubią coś co w powszechnym mniemaniu nie jest kojarzone z jakością (odchody). To pokazanie implikacji wynikłej z kierowania się zasadą, że dobre jest to co wybiera większość. Tak więc nie "nie będziesz chodził piechotą bo wszyscy jeżdżą autami" tylko "nie musisz jeździć autami tylko dlatego, że inni tak robią". Uff

No widzisz właśnie nie. To powiedzonko o muchach ma budzić jednoznacznie negatywne konotacje, porównując wybór większości do gówna. Obrazić przeciwnika posługującego się argumentem o większej popularności. Zresztą w tym przypadku to powiedzenie nie ma też zastosowania ze wzgledu na to, że człowiek podejmujac decyzje o kupnie podejmuje racjonalnie, a nie instynktownie. To czy będzie to oznaczało wyższa jakość to zalezy od tego jak ja zdefiniujemy (wg. mnie mozna, bo jezeli czlowiek ma do wyboru produkty w tej samej cenie to bedzie probowal wybrac ten najwyzszej jakosci). Jesli zdefinujemy ja jako: "Niepowodowanie reakcji internetowych narzekaczy", to CoD jest produktem bardzo niskiej jakości.

Usunięty
Usunięty
03/08/2013 14:12

O ile trudno mówić o pojedynku między tymi dwoma grami, może się okazać, że oczekujący szybkiej szalonej akcji zwrócą się w kierunku Titanfall - co raczej konkurencji nie ucieszy ;D

Usunięty
Usunięty
03/08/2013 14:02
Dnia 03.08.2013 o 12:00, zadymek napisał:

Ja uważam? Wydawało mi się, że tłumaczyłem tylko sens zdania o muchach. I mylisz się jeśli widzisz tu wskazanie mainstream''u jako głupoty- tu chodzi o to, że utożsamianie jakości z wyborem większości jest głupie podane na milionów "nabywców", którzy lubią coś co w powszechnym mniemaniu nie jest kojarzone z jakością (odchody). To pokazanie implikacji wynikłej z kierowania się zasadą, że dobre jest to co wybiera większość. Tak więc nie "nie będziesz chodził piechotą bo wszyscy jeżdżą autami" tylko "nie musisz jeździć autami tylko dlatego, że inni tak robią". Uff

Sorry, nie Ty, źle napisałem. Przyznaję mój błąd ;) Wiem o co chodzi w tym porównaniu. Chociaż sam nie jestem fanem coda to nie uważam że jest grą złą. Nie jest może grą wybitną, ale dobrą już napewno. I nie rozumiem po prostu "hejtu" na tą markę "bo to modne".




Trwa Wczytywanie