Playroom to naturalne rozwinięcie pomysłów stojących już dekadę temu za EyeToyem, czyli zestaw minigierek korzystających z kamerki PS Eye, machania padem, zasłaniania jego diody, wywijania rękoma i innych kuglarskich sztuczek. Okazuje się, że za odrobinę magii w salonie nie będzie trzeba płacić.
Czy warto będzie wydać taką sumę? Pomóc w decyzji może to (lekko podkoloryzowane jak to reklama z nienagannie uśmiechniętymi młodymi ludźmi) nagranie.
Bajer na 15 minut? Dla typowego gracza pewnie tak, ale jestem przekonany, że sprawdzi się na posiadówkach z niegrającymi znajomymi. Nie wspominając o oczarowanych dzieciakach. Zresztą, kamerka i tak przyda się w grach korzystających z jaskrawej diody DualShocka 4. Przy okazji można też podpalić sobie głowę.
