Skończyły mu się gry, więc wybrał więzienie

Piotr Bajda
2013/06/06 15:01

Z cyklu niewiarygodne, a jednak. Pewien Nowozelandczyk zdążył przejść wszystkie gry na swoim Xboksie (zakładamy, że chodzi o 360) w trakcie aresztu domowego, zatem poprosił o dokończenie kary za kratami.

Skończyły mu się gry, więc wybrał więzienie

Wygląda na to, że w Nowej Zelandii zwariowana jest nie tylko fauna i flora, ale także mieszkańcy.

Obywatel miasteczka Whangarei odbył już 10 z 11 miesięcy zasądzonej kary aresztu domowego. To bardzo dużo czasu do zabicia, więc "osadzony" sięgnął po najlepsze narzędzie do tego celu - gry wideo. Przez ten niecały rok zdążył jednak wyczerpać zapasy gier na swoim Xboksie i ogólnie znudzić się takim trybem życia. Dużo ciekawszym miejscem wydało się dla 19-latka więzienie. Sięgnął po telefon, zadzwonił na policję, uzasadnił swoją decyzję, zagroził, że ucieknie z domu i - voila - ostatni miesiąc wyroku spędzi w więzeniu.

GramTV przedstawia:

Skoro zaliczył wszystkie gry, to na pewno przydadzą mu się doświadczenia z Grand Theft Auto IV (postępowanie z bandytami) i Chronicles of Riddick: Escape from Butcher Bay (zdobywanie ostrza, układy ze strażnikami, budowanie respektu). Epizod z ucieczką na wolność pojawił się także w Splinter Cell: Chaos Theory Double Agent czy Kane & Lynch. Powinien sobie poradzić.

Komentarze
13
Usunięty
Usunięty
07/06/2013 11:47

"Wirtual" to też "real".@trebronestemKontakt z pewnymi ludźmi też źle wpływa na psychikę. Czasem nawet dużo gorzej.

Usunięty
Usunięty
07/06/2013 11:38

Ja po 2 miesiącach "byczenia się" i tylko grania miałem przesyt, więc mu się nie dziwię. Jeżeli człowiek ma ograniczony kontakt z ludźmi to niekorzystnie działa to na psychikę!

Usunięty
Usunięty
06/06/2013 18:03

No widać, że chłop się dusił strasznie ... w domu. Aż zadzwonił po "tlen"A tak swoją drogą. To nie mógł wykombinować innych gier ?Albo jakieś z PC czy ...:3




Trwa Wczytywanie