Japoński przemysł wreszcie na plusie

Patryk Purczyński
2013/04/09 22:12
4
0

Od pięciu lat japoński rynek z roku na rok radził sobie coraz gorzej. Teraz wreszcie zła passa została przerwana, ale wzrost jest nieznaczny i wywalczony tylko przez sprzedaż konsol.

Japoński przemysł wreszcie na plusie

Japoński rynek w zakończonym 31 marca roku fiskalnym 2012 był wart 4,6 miliarda dolarów. To o 1,2 proc. więcej niż w roku poprzednim. Tym samym region ten wypracował pierwszy od pięciu lat wzrost. Zawdzięcza go przede wszystkim sektorowi sprzętu do grania, którego wartość zwiększyła się o 5 proc. (1,8 miliarda dolarów). Nadal trwa natomiast bessa w gałęzi gier - spadek wyniósł 1,2 proc., a wartość sięgnęła 2,8 miliarda dolarów.

Na możliwość zakończenia roku fiskalnego wzrostem wskazywano już po pierwszej jego połowie - jak widać, prognozy te okazały się słuszne. Wartość japońskiego rynku z pewnością nie podniosłaby się jednak, gdyby nie premiera Wii U i rozpędzająca się już od końcówki poprzedniego roku fiskalnego przenośny konsola Sony, PS Vita. Nie jest wszakże tajemnicą, że platformy od firm z Kraju Kwitnącej Wiśni cieszą się w swojej ojczyźnie niemałym powodzeniem.

GramTV przedstawia:

Komentarze
4
Usunięty
Usunięty
10/04/2013 07:24

> napiscie o włamie na uplay bo na stronie cd-action.pl jest napisany artykułpomylka na stronie cdaction.pl

Usunięty
Usunięty
09/04/2013 23:27

napiscie o włamie na uplay bo na stronie cd-action.pl jest napisany artykuł

Usunięty
Usunięty
09/04/2013 22:56

Super, ze powoli się z dołka wygrzebują. A co do wiuuu to dopiero niedawno oświecił mnie zamysł takiego dziwnego na pierwszy rzut oka rozwiązania (mówię oczywiście o kontrolerze).Wiadomo, że największym zagrożeniem dla konsol przenośnych a w przyszłości i stacjonarnych mogą być tablety. Więc może lepiej wyprowadzić atak wyprzedzający i wcześniej przygotowując konsolę stacjonarną (z całą swoją mocą, o którą trudno w tablecie) i tablet w jednym?Może cały rynek ruszy wkrótce tą drogą? (tak jak to było z wiilotem?)...




Trwa Wczytywanie