Dark Souls: Prepare to Die Edition doczekał się premierowego trailera

Jesli to mial byc w zalozeniach tani port -bo nie mieli kasy na lepszy/bo bali sie ryzyka i finansowej wtopy- to ciezko mi winic graczy, ktorzy ciesza sie z tego co dostali. Faktycznie mogli nie dostac nic. Owszem, gier na pc jest jeszcze multum, ale rozumiem jak to jest zabujac sie w jakiejs gierce niedostepnej na Twojej platformie, w nadziei ze pojawi sie kiedys -chocby- jako zwykly port. Nie twierdze, ze popieram takie liczykrupstwo ze strony producenta i ze brak podstawowych opcji takich czy siakich musi byc akceptowalny i szlus, ale -no wlasnie- czy ktos o cokolwiek zabiegal? Nie specjalnie. Uklad w takim wypadku powinien byc bardziej wiazacy, jesli oczywiscie zalezy Tobie na solidnym podejsciu devow do zadania. Inaczej jest sie wygryzionym przez entuzjastow gry samej w sobie, to raczej pewne ze tworcy gry swiadomie pomina pewne aspekty i zaoszczedza troche szmalu na dopracowanie rzeczy waznych z odmiennego punktu widzenia. Wlasciwie to taka specyficzna sytuacja, w ktorej wszyscy maja racje ;)

Ja w ogóle nie mam nic do grafiki :D nie jestem osobą, która potrzebuje jakichś efektów specjalnych w grach rpg albo crpg (czy jak to nazwać) . Przez wiele lat miałem kompa, który pozwalal jedynie na najniższe detale w nowszych grach, o ile był w stanie je w ogóle odpalić :D Bardziej mi chodzi tu oto, że modderzy zrobili w krotkim czasie coś, czego nie mogli/nie chcieli zrobić twórcy, a co jest dość ważną rzeczą. Konwersja musi być dobrze zrobiona, bo czasami głupie błędy potrafią zabić całą przyejmność z rozgrywki. I co tu po fabule, jeśli np myszka Ci nie będzie prawidłowo działać, a na i7 3770K i GTX690 FPS będzie spadać do 15? :DJeśli gra jest dobra, a konwersja udana, to dopiero wtedy można się cieszyć, że gra wyszła na PC :)

Trochę tu wyolbrzymiam, nie odnoszę się poza tym tylko do Dark Souls. Chodzi mi o to, że jako gracz oczekuję skończonej gry - za taką chętnie zapłacę nawet i te 130 zł. Niektórzy jednak cieszą się z tego, że gra w ogóle jest, a to obniża wymagania w stosunku do twórców i wydawców. W moich postach bardziej krytykuję graczy, którzy kupią wszystko, co im się wciśnie, niż twórców, którzy przecież mają prawo do jakichś błędów.