gram TV - gramy w Guild Wars 2 (wysokopoziomowe postacie)

Dnia 05.08.2012 o 12:37, Imeilic napisał:

> > > GW2 jest takie jakie miało być od początku. Jest inne, otwarte, takie jaki zapowiadali > > > twórcy. Chwała im za to, że nie dostajemy odgrzewanego kotleta (pozdrowienia dla > fana > > CoD-ów powyrzej). Zresztą są też miejsca gdzie wejdziemy tylko z drużyną. No i oczywiście > > > PvP skill > gear, miodzio. > > > Czyli jest lekko mowiac kopia Wowa , Aiona i jescze kilku gier wlasnie z takim trybe > rozgrywki. Gw bylo wlasnie uniwersalne ze swoja struktura gry. Teraz zamienilo sie w > zwyklego Mob slayera = bij miliony mobow rob wysoki lvl i spedzaaj po 4H dziennie zeby > kiedys zrobic max lvl. Dla mnie Arena poprostu sie sprzedala! Ale w tej grze naprawdę nie o to chodzi. Przykro mi, że BWE spędziłeś na bezmyślnym i durnym biciu mobów (zakładam, że grałeś). W GW2 rozwijasz swoją postać przechodząc wątek fabularny, biorąc udział w event-ach i wykonując masę innych czynności, a bezmyślne bicie mobów do niczego nie prowadzi. Ja osobiście podczas bety 25 lvl wbiłem z wielką przyjemnością, nie poświęciłem nawet minuty na durny grind, ciekawe eventy (zagadki u nornów ftw), odkrywanie mapy (wspinanie się na punkty widokowe), wątek fabularny, jumping puzzle - GW2 mnie kupiło całkowicie.

uwielbiam gw1 i czekam z niecierpliwoscia do 2, tylk oteraz zaczalem sie nagle bac ze bardzo szybko ja przejde, a tu nici z endgamu (pokladam wielkie nadzieje w ANET ale po wpadce blizza z D3 jakos ciezko mi sie opedzic od tych obaw)

http://www.arena.net/blog/progression-and-leveling-in-guild-wars-2Do poczytania, to nie będzie grind-wars.

tyle co w WoWie po dwóch dodatkach :P