NBA Live 13 z technologią zapożyczoną z innych gier EA Sports. Zobacz galerię screenów

Patryk Purczyński

2012/06/14 12:24

Silnik Playmaker, technologia ANT, Basketball IQ - te niewiele mówiące rzeczy mają sprawić, że NBA Live 13 stanie się godnym konkurentem dla produktu 2K Sports. A o co dokładnie chodzi?

Do tej pory o NBA Live 13 nie wiedzieliśmy zbyt wiele. Nieco szczegółów na swoich łamach ujawnia jednak serwis Shacknews. Wiadomo, że gra oparta będzie na silniku Playmaker, który, jak zdradza producent wykonawczy Nick Wlodyka, zapożyczy technologię ANT należącą do EA Sports i wykorzystywaną w innych produkcjach sportowych studia, zwłaszcza tych spod znaku NHL i FIFA.

Fani tych serii powinni dostrzec w NBA Live 13 podobieństwo animacji zawodników. Gra ma też płynnie reagować na polecenia użytkownika. - Łączymy to z naszym systemem sztucznej inteligencji, Basketball IQ - mówi Wlodyka. - Sztuczna inteligencja jest świadoma wydarzeń na parkiecie i dostosowuje się do sytuacji. Rozpozna tendencje i dostosuje się do stylu gry przeciwnika - zapewnia.

GramTV przedstawia:

System ten ma także korzystać z bazy danych NBA, dzięki której zagrania poszczególnych koszykarzy na przestrzeni całego sezonu będą mogły być dodawane do gry. Brzmi interesująco? Na NBA Live 13 trzeba poczekać do października - wówczas produkcja ta zadebiutuje na Xboksie 360 i PlayStation 3. Już teraz możecie się za to zapoznać z pierwszymi screenami.

Komentarze

Usunięty

14/06/2012 13:53

Od NBA Live 08 trzymam się z dala od produkcji EA Sports :/ Wydałem kasę na oryginał i dostałem okrojone NBA Live 07 z aktualizacją składów i ''HotSpots'' :/ Wolę pozostać przy NBA 2k

Tenebrael

Gramowicz

14/06/2012 13:31

A wraz z tymi wszystkimi bajerami (które w serii NBA 2K są już od dawna) dostaniemy okrojoną grę i pierdyliard "dodatkowych" DLC do zakupienia za symboliczne 5-10 $ za sztukę. I konieczność połączenia z Origin na deser.Nie, dziękuję, pozostanę przy sprawdzonej grze spod znaku 2K. Może support PC ma średni, ale jeszcze się na tej serii nie zawiodłem. A na NBA Live już wielokrotnie, jak i na samym EA.