Największe marki Electronic Arts tworzone są w taki sposób, by przekształcać się w "sieciowe światy". Jeden z przedstawicieli firmy wyjaśnił to na przykładzie serii FIFA.
Największe marki Electronic Arts tworzone są w taki sposób, by przekształcać się w "sieciowe światy". Jeden z przedstawicieli firmy wyjaśnił to na przykładzie serii FIFA.
Na czym to konkretnie polega? Za przykład posłużyła Ramsdale'owi piłkarska seria EA. - Wyobraźcie sobie gracza, który wstaje rano i rozgrywa sieciowy mecz na swoim Xboksie przed wyjściem do pracy. W autobusie, w drodze do pracy, trenuje wykonywanie rzutów wolnych na swoim tablecie. W przerwie na lunch zerka na okienko transferowe na swoim pececie. W drodze do domu wybiera strój dla swojej drużyny przy użyciu smartfona.
- I oto gwóźdź programu: gdy dociera do domu, by wieczorem zagrać ponownie na swoim Xboksie 360, wszystkie te osiągnięcia i aktualizacje będą już zapisane w jego grze - obrazuje. Tłumaczy, że sieciowe uniwersa pozwalają konsumentom grać w dowolnym miejscu, o dowolnej porze i na dowolnie wybranym urządzeniu. - Jesteśmy skupieni na przekształcaniu wszystkich naszych marek w sieciowe uniwersa. To daje konsumentom pełną kontrolę nad tym kiedy i jak grają, przenosząc się do świata o bogatej zawartości - dodaje Ramsdale, którego słowa przytacza na swoich łamach Eurogamer.