Dark Souls: Prepare to Die Edition będzie wykorzystywać Games for Windows Live

Mateusz Kołodziejski
2012/04/12 10:46

Okazuje się, że Dark Souls w wersji na PC będzie dręczyć graczy nie tylko zabójczym poziomem trudności, ale również jednym z bardziej uciążliwych zabezpieczeń DRM.

Dark Souls: Prepare to Die Edition będzie wykorzystywać Games for Windows Live

Na wieść o tym, że wyczekiwany port z konsol będzie wymagał łączenia się z GfWL przez fora i serwisy poświęcone grom przetoczyła się fala oburzenia. Bardzo szybko powstała więc petycja, za pośrednictwem której przyszli nabywcy Dark Souls: Prepare to Die Edition wyrażają swój sprzeciw wobec zastosowanej technologii. Podpisało się pod nią już blisko 10 000 osób.

Informacja o wprowadzeniu do gry DRM nie zaskakuje, jednak wybór Games for Windows Live jest kontrowersyjnym rozwiązaniem. Sam Microsoft wydaje się nie być specjalnie zainteresowany własną platformą, ponieważ nie doczekała się ona aktualizacji od niemal roku. Dlatego też w petycji czytamy: GFWL jest niepopularne, trudne w użyciu, niewygodne, ma bardzo słabe wsparcie sieciowe (kluczowa rzecz w Dark Souls) i jest od początku do końca nieprzyjemne. Rozwiązaniem miałoby być zastąpienie tego DRM-u przez mniej dokuczliwe, zdaniem postulatu, Steamworks.

GramTV przedstawia:

Zamieszanie wywołane przez największych przeciwników Games for Windows Live spowodowało, że w sieci pojawiły się plotki, jakoby zabezpieczenie Dark Souls: Prepare to Die Edition uniemożliwiało jego sprzedaż poprzez Steam. Jest to oczywiście bzdura, bo wiele gier z logo GfWL w dniu premiery pojawia się na platformie Valve. Tak było chociażby w przypadku Batman: Arkham City.

Na pocieszenie dla tych, którym trudno pogodzić się z zabezpieczeniami Dark Souls na PC, w naszej galerii pojawiły się pierwsze obrazki z tej wersji gry.

Źródło: VG247

Komentarze
46
Usunięty
Usunięty
12/04/2012 21:04
Dnia 12.04.2012 o 21:00, Bambusek napisał:

Być moze jest jakiś szybki proces sprawdzenia, czy aktualizacja nie zagraża bezpieczeństwu samego Steama ale to tyle.

Wiesz, cała zabawa polega na tym, że na konsolach proces certyfikacji polega dokładnie na tym samym (bo gdyby rzeczywiście bawili się w testowanie łatki w grze, to takie "perełki" jak gry Bethesdy zostałyby wycofane z miejsca a sami twórcy mieliby oficjalny zakaz tworzenia gier na te platformy). ^^

Bambusek
Gramowicz
12/04/2012 21:00
Dnia 12.04.2012 o 20:25, Henrar napisał:

Steam też coś takiego chyba posiada, ale tam proces certyfikacyjny trwa krócej, no i pozwalają na bety patchy (Skyrim).

Jeżeli tak to trwa dużo krócej, bo pamietam, jak Magicka przez pierwsze dwa miesiące po premierze miała łatę praktycznie dzień po dniu (a i obecnie Dungeon Defenders bardzo czesto coś tam sobie dociąga). Tylko coś mi się obiło o uszy, że Valve nic nie certyfikuje, kwestia działania patcha to sprawa twórców. Być moze jest jakiś szybki proces sprawdzenia, czy aktualizacja nie zagraża bezpieczeństwu samego Steama ale to tyle.

Usunięty
Usunięty
12/04/2012 20:25
Dnia 12.04.2012 o 20:08, Bambusek napisał:

Przy okazji tak przypomne, że jak nie daj Boże coś nawali i będzie potrzebny grze patch to można na niego i miesiąc czekać, gdyż łaty do gier z GfWL przechodzą taką samą certyfikację jak łaty do gier na xboxa.

Steam też coś takiego chyba posiada, ale tam proces certyfikacyjny trwa krócej, no i pozwalają na bety patchy (Skyrim).




Trwa Wczytywanie