Gry planszowe @ Luzac
Teksty o matce może i nie leciały tak często jak przy graniu w Gears of War, czy też Call of Duty, ale te z rakiem już tak. To tak na marginesie.
Pora na kolejny odcinek naszego cotygodniowego podsumowania - tego, które stawia Was, Gramowiczów, w samym centrum uwagi. Panie i Panowie, chłopcy i dziewczęta, płcie mieszane i płcie nijakie. Przed Wami czarodziejskie podsumowanie Waszego wysiłku z LOL.gram.pl #3!
Teksty o matce może i nie leciały tak często jak przy graniu w Gears of War, czy też Call of Duty, ale te z rakiem już tak. To tak na marginesie.
Przykro mi, Macowcy, ale jako konsolowco-pecetowiec muszę mieć kogoś, nad kim mogę się poznęcać.
Red Faction: Armageddon, Panie i Panowie.
Jednak te demotywatory mają jakiś sens. You're doing it right, mate.
Huh?! No?! DLACZEGO?!
Mówcie co chcecie, ale coś w tym musi być, skoro momentami natrafia się na kilkanaście (!) osób z Minscem na awatarze.
Ty też nie >:[
Kto wie - może jeśli się wyjątkowo, ale to naprawdę wyjątkowo postaracie, to też tu traficie!
Przecież on śpi. ŚPI! ZOSTAW GO W SPOKOJU.
Widzę, że ktoś się rozgościł w porażce sub-edyszyn. Śmiało, czuj się jak u siebie. Są suchary, jest gościnność.
Nie jestem pewien, czy to pochwała dla gry, czy jej zwykłe zjechanie. Oh well.