Ken Levine niepocieszony szumem wokół piersi Elizabeth z Bioshock: Infinite

Patryk Purczyński
2012/01/04 15:57

Okazały dekolt jednej z głównych postaci Bioshock: Infinite wywołuje w sieci wiele komentarzy. Nie na takim efekcie zależało szefowi Irrational Games, Kenowi Levine'owi.

Ken Levine niepocieszony szumem wokół piersi Elizabeth z Bioshock: Infinite

Elizabeth z Bioshock: Infinite już przed premierą gry jest postacią, która przykuwa sporą uwagę. Na jej temat toczy się wiele dyskusji, a ich przedmiotem są... krągłości bohaterki, w znaczącym stopniu odsłonięte. Właśnie do tego tematu w dużej mierze sprowadziła się rozmowa Kena Levine'a z dziennikarzami czasopisma Official Xbox Magazine.

- Sądzę, że można tu postawić dwa pytania: czy ona musi być ładna i czy powinna być lubieżna. Jeśli chodzi o kształt jej ciała, sądzę, że ludzie z pewnością spędzili w sieci znacznie więcej czasu na rozmyślaniu o klatce piersiowej Elizabeth niż ja. Prawie nie zwróciłem na to uwagi - podkreśla szef Irrational Games na łamach miesięcznika dla użytkowników Xboksa 360.

- Z biegiem czasu wprowadzaliśmy rozmaite zmiany, a jest to pewne wyzwanie gdy decydujesz się pokazać swoją grę na tak wczesnym etapie - wciąż uczestniczysz bowiem w procesie kreacji. Sądzę, że Elizabeth może się jeszcze zmienić do czasu aż gra się ukaże, nie podjąłem jeszcze ostatecznej decyzji w tej kwestii. Z pewnością nie spędzam takiej ilości czasu na rozmyślaniu o tej sprawie co internet i nie jestem pewien, co nam to mówi o internecie - stwierdza Levine.

- To rozczarowujące, że to właśnie pojawienie się Elizabeth jest tematem rozmów, ponieważ nie to było moją intencją - znacznie chętniej porozmawiałbym o tym, co ona przeżywa wewnątrz, jako osoba. Tym niemniej, ludzie mają prawo wykrzyczeć co tylko im się podoba - mówi twórca Bioshock Infinite.

- Jeśli chodzi o to, czy musi być fizycznie atrakcyjna... Booker nie jest brzydalem, wygląda całkiem nieźle. Generalnie ludzie w mediach są bardziej atrakcyjni od przeciętnych zjadaczy chleba. Ludzie lubią patrzeć na atrakcyjne osoby. Razem z żoną zawsze żartujemy sobie z telewizji: "wow, policjanci w tym mieście naprawdę nieźle wyglądają! Ciekawe, dlaczego tak jest..." - kontynuuje.

GramTV przedstawia:

- To interesujący, a zarazem dziwny stan rzeczy. Jeśli przeszedłbyś się przez szpital pełen pięknych ludzi, tak jak w telewizji, pewnie powiedziałbyś: "chwila, co się do k***y dzieje? To naprawdę dziwne!". W programie telewizyjnym jest to jednak naturalna rzecz, podobnie jak w grach - zaznacza Levine.

Jeśli jednak szef Irrational Games miałby wskazać najważniejszą rzecz w wyglądzie Elizabeth, byłyby to jej... duże oczy - i wcale nie jest to popularny eufemizm. - Są nieco przesadzone, a przyczyną, dla której się na to zdecydowaliśmy, jest możliwość wyrażenia przez oczy tak wielu rzeczy. Spędziłem znacznie więcej czasu na rozmyślaniu nad jej oczami niż nad klatką piersiową, ponieważ to one przekazują tak wiele uczuć - wyjaśnia.

Bioshock: Infinite ma wstępnie zaplanowaną datę premiery na 2012 rok, a jej platformami docelowymi są komputery osobiste, PlayStation 3 i Xbox 360. Gra znalazła się w czołówce najbardziej oczekiwanych tytułów nadchodzących 12 miesięcy, zatem możecie być pewni, że poświęcimy jej jeszcze wiele uwagi. Zachęcamy też do obejrzenia trailera z VGA 2011, na którym rzecz jasna nie zabrakło Elizabeth.

Komentarze
33
Usunięty
Usunięty
05/01/2012 12:17

Y, co za bulszit. Durni internauci będą uczyć artystę swego fachu. A jeśli Levine mówi prawdę i Elizabeth jest tak interesująca jak ładna, to obroni się sama, bez przypominania, gdzie ma oczy.

Usunięty
Usunięty
05/01/2012 09:35

Bo faktycznie najważniejszym problemem jeśli chodzi o grę to wielkość dekoltu bohaterki. Na bogów... Ja rozumiem, że ktoś mógłby mieć jakieś ale, jakby te piersi były gołe, ale to przecież normalny dekolt a większe noszono już w drugiej połowie XVII wieku.

Usunięty
Usunięty
05/01/2012 09:35

Bo faktycznie najważniejszym problemem jeśli chodzi o grę to wielkość dekoltu bohaterki. Na bogów... Ja rozumiem, że ktoś mógłby mieć jakieś ale, jakby te piersi były gołe, ale to przecież normalny dekolt a większe noszono już w drugiej połowie XVII wieku.




Trwa Wczytywanie