Potrzebujesz mnie
... Ale kiedy ja Ciebie nie chcę.
Jak co tydzień przeczesujemy Sieć w poszukiwaniu zabawnych, ciekawych lub po prostu głupich bzdur związanych z grami. Oto odcinek numer 74 "Internetowych bzdur growych na weekend".
... Ale kiedy ja Ciebie nie chcę.
VENUSAUR
Siedzę na koniu *tudu-tu-du-tu-dudu-du*
Tak kończą się zabawy z Kinectem. Zostawcie go w spokoju, sprzedajcie i zapomnijcie. Drugiego ostrzeżenia już nie będzie.
Martwi mnie to, jak bardzo i jak skutecznie bawi ten film.
... A młody gracz do końca swych dni bał się dnia, w którym rodzice przyjdą i powiedzą, że okradł ich haker 'bo ktoś go obraził na Xbox Live', po czym zaczną przez niego płakać. KONIEC.
Tradycyjnie, GAME OF THE DECADE
Właśnie dlatego nie gram w piłkę nożną. Nigdy. Przenigdy. Fakt, że często się potykam mógłby mi poważnie zaszkodzić. Fak, zostaję przy Monopoly.
Mam. Dość. Tego. Mema.
Ktoś jeszcze zastanawia się czemu wciąż nie kupił sobie tej gry?
Odruchy wymiotne w pigułce.
Patrzcie na niego. PATRZCIE. WPATRUJCIE SIĘ.
Pamiętacie Talking to Women About Videogames? Scoville z Destructoida wziął sprawę w swoje ręce i zrobił to tak, jak trzeba.
"Nieźle, ale stać Cię na więcej: 4+"
Zapuszczam wąsy, może tym razem wyjdzie z tego coś więcej niż Małyszowy mech.
SZTUKA.
"Och nie, patrzcie - ta Zelda w zielonym kubraczku znów coś rozwala!"
Komiks jest jednocześnie fajny i niesamowicie smutny. Pasuje tu idealnie.
Jeśli wciąż Wam mało, zamiast krzyczeć na mnie możecie wybrać się do naszego tematu na forum, w którym zabawne osoby codziennie dodają zabawne rzeczy, czasem pisząc zabawny komentarz lub zabawnie wyśmiewając osoby, które nie są zabawne. Warto. Tekst sponsorują zabawne odmiany przymiotnika "zabawny".