BioWare: Mass Effect 3 jak SuperBowl

Patryk Purczyński
2011/11/02 22:01

Dwie pierwsze części Mass Effect były jedynie wstępem do tego, co wydarzy się w "trójce" - zapowiada Aaryn Flynn z BioWare Edmonton. Studiu zależy na odpowiednim zwieńczeniu trylogii.

BioWare: Mass Effect 3 jak SuperBowl

- Chcemy mieć pewność, że jeśli ktoś nie miał styczności z poprzednimi częściami, będzie czuł się komfortowo grając w Mass Effect 3 - powiedział Aaryn Flynn w rozmowie z dziennikarzami Eurogamera. - Można stwierdzić, że te gry były jedynie preambułą względem momentu, który ma nastąpić. Wszystko zostało zbudowane z myślą o nim. To jak SuperBowl. Kogo obchodzi to, co się działo w trakcie sezonu zasadniczego? Teraz tylko to się liczy - obrazował.

- Fani chcą definitywnego zakończenia. To oni dokonają jego ostatecznej oceny i zobaczą, jak je wykonaliśmy. Z całą pewnością ta gra stanowi kulminację naszej blisko dziesięcioletniej pracy i jest dokładnie tym, co Casey Hudson i jego zespół założyli sobie dekadę temu. Oni pracują bardzo ciężko by stworzyć właściwą konkluzję; taką, która pasuje do tego, nad czym pracowali przez tyle czasu; taką, na którą gracze wyczekują z ogromnym utęsknieniem - zapewnił.

GramTV przedstawia:

- Zespół jest podekscytowany opowieścią, która zostanie przedstawiona w trzeciej części. Jego członkowie przygotowali mnóstwo niespodzianek i pewne rzeczy, z którymi wstrzymywali się od jakiegoś czasu - dodał. Mass Effect 3 zadebiutuje w Europie 9 marca przyszłego roku.

Komentarze
50
Ice-1977
Gramowicz
06/11/2011 12:13

Ciekawe czy trójka będzie taka jak mówią.Wiem że to jeszcze kilka miesięcy,ale wie ktoś może czy EA szykuje jakiś dubbing PL?

Arcling
Gramowicz
03/11/2011 18:45
Dnia 03.11.2011 o 17:05, Leos8 napisał:

Jeśli ich role będą lustrzane, to BioWare zgwałci polaryzujące się charaktery tych postaci. A fani ich zeżrą za to żywcem. Ashley ma całkiem inne poglądy niż Kaidan, nie wyobrażam sobie ich jako "lustrzanych" charakterów.

Dialogi dotyczące romansów będą oczywiście inne, ale reszta może być niemal identyczna. Co najwyżej w kilku kluczowych punktach nieco zmienią. Wątpię jednak aby znacząco się różnili - część "neutralnych" kwestii na pewno będzie taka sama tylko wypowiadana innym głosem. Może też być inaczej, wtedy miło byłbym zaskoczony i byłby to dodatkowy powód aby przejść grę dwa razy z innym teamem. Zwyczajnie jest to dużo roboty i mogą pójść na łatwiznę, podobnie jak z "wyborami", co do których obawiam się, że będzie jak w Dragon Age 2.

Usunięty
Usunięty
03/11/2011 17:06

Ja jestem dobrej myśli, dwójka była zaskakująco dobra a grałem bez złodziejskich dlc. Co do zakończenia z patosem, to niestety z pewnością będzie granie na uczuciach młodszej części odbiorców - tak jak w zakończeniach poprzednich przygód. No ale takie rzeczy się sprzedają, jak w westernach zaczęto przedstawiać trudnych do jednoznacznej oceny bohaterów, to ludzie przestali chodzić do kin :D




Trwa Wczytywanie