Batman: Arkham City - Kobieta Kot grywalna tylko z Online Pass

Patryk Purczyński
2011/10/14 12:27

Online Pass pojawia się w grach z trybem multiplayer. Twórcy Batman: Arkham City, pomimo braku modułu wieloosobowego, znaleźli sposób, by wykorzystać go w swojej grze.

Batman: Arkham City - Kobieta Kot grywalna tylko z Online Pass

Walka wydawców z rynkiem wtórnym trwa. Fragmenty kampanii Batman: Arkham City, w których gracz przejmuje kontrolę nad Kobietą Kot będą dostępne wyłącznie dla pierwszych właścicieli, mogących wykorzystać dołączony do kopii gry Online Pass. Pozostali, jeżeli chcą cieszyć się pełnią dobrodziejstw nowej produkcji Rocksteady, będą musieli kupić DLC za niespełna 8 funtów lub 800 punktów Microsoftu.

Według wcześniejszych informacji, sekwencje z enigmatyczną, seksowną i poruszającą się nad wyraz sprawnie bohaterką stanowią około 10 proc. gry. Teraz wiemy, że będą to cztery sekwencje i, jako dodatek, mapa z Kobietą Kot w trybie Challenge.

GramTV przedstawia:

Warto zaznaczyć, że nawet kupując Batman: Arkham City z drugiej ręki i nie decydując się na zakup Online Pass, Kobieta Kot pojawi się w grze - tyle, że nie będzie można przejąć nad nią kontroli.

Komentarze
95
Kresegoth
Gramowicz
16/10/2011 10:00

Dnia 16.10.2011 o 04:47, Vojtas napisał:

Nie wiem jak na GfWL (nie używam tego łajna), ale na Steam każdy sobie rzepkę skrobie. Są firmy takie jak Valve, które nawet przez 5 lat po premierze potrafią wypuszczać łaty (np. do HL2). A są i takie firmy jak 2K, które wypuszczają na Steam wersje beta Civ V - a graczy, którzy złożyli subskrypcje trafia szlag. Valve, właściciel Steam, w żaden sposób nie egzekwuje wsparcia ze strony firm trzecich. > Pamiętaj, ze gracze to też wpływowa na forach spółeczność, która > potrafi wymusić patche i naprawę bugów (vide sprawa "Rage''a"). Nie wszyscy się tym przejmują, zwłaszcza na PC - nikt tego na komputerach nie wymusi.

To co Vojtas napisał: każdy sobie itd. Nawet jeśli graczom uda się wymusić spatchowanie danej gry, tyczy się to przede wszystkim nowych tytułów, jak wspomniany Rage. Niestety na Steamie masz też całe mnóstwo starych gier, które tak naprawdę kupujesz na własną odpowiedzialność. Why? Bo są problemy z ich uruchomieniem/poprawnym działaniem, a producenci już dawno sprawę olali. Przykładami niech będą Commandos + Beyond the Call of Duty, czy Jedi Knight + Mysteries of the Sith. Przy każdym z tych tytułów trzeba się najpierw na własną rękę przegrzebać przez fora, by znaleźć odpowiednie fanowskie poprawki/porady odnośnie uruchomienia/działania gry. No chyba że masz odpowiednio starego kompa, albo maszynę wirtualną, ale oba te rozwiązania również podpadają pod kombinowanie na własną rękę.

Vojtas
Gramowicz
16/10/2011 04:47
Dnia 16.10.2011 o 02:11, Janek_Izdebski napisał:

Jak na razie support ze strony wydawców doskonale sprawdza się na takich platformach jak GfWL czy Steam.

Nie wiem jak na GfWL (nie używam tego łajna), ale na Steam każdy sobie rzepkę skrobie. Są firmy takie jak Valve, które nawet przez 5 lat po premierze potrafią wypuszczać łaty (np. do HL2). A są i takie firmy jak 2K, które wypuszczają na Steam wersje beta Civ V - a graczy, którzy złożyli subskrypcje trafia szlag. Valve, właściciel Steam, w żaden sposób nie egzekwuje wsparcia ze strony firm trzecich.

Dnia 16.10.2011 o 02:11, Janek_Izdebski napisał:

Pamiętaj, ze gracze to też wpływowa na forach spółeczność, która potrafi wymusić patche i naprawę bugów (vide sprawa "Rage''a").

Nie wszyscy się tym przejmują, zwłaszcza na PC - nikt tego na komputerach nie wymusi.

Dnia 16.10.2011 o 02:11, Janek_Izdebski napisał:

A co do końca modów i fanowskich dodatków, to co powiesz o XboxLive Marketplace (Arcade), Minisy na Playstation, gry Indie na Steam?

Co ma jedno z drugim? Ja mówię o modyfikacjach, misjach, kampaniach i mapach tworzonych przez fanów na własnych komputerach. W edytorach, programach graficznych i dźwiękowych. Nexus - to jedno słowo mówi wszystko. Jeśli gra będzie w chmurze, to nie będzie modów. Wymarzona sytuacja dla marketingowców, którzy będą mogli zlecać produkcję pierdółkowatych DLC do nabycia za nieproporcjonalnie duże pieniądze. Konkurencja w postaci modderów odpada. Wspaniale. Dla firm, nie dla graczy.

Dnia 16.10.2011 o 02:11, Janek_Izdebski napisał:

Pamiętaj, ze konsument decyduje portfelem. Jeśli warunki usługi typu OnLive będąkonkurencyjne wobec tradycyjnej dystrybucji (załóżmy te 50 Euro za nowość segmentuAAA), to ludzie będą korzystać z OnLive''a. Proste.

Spoko, niech korzystają. Dla mnie cena nie jest jedynym wyznacznikiem wartości produktu. To po pierwsze. A po drugie - wyrosłem już z rzucania się na produkt kogoś, kto ewidentnie chce ruchać klientów. Tak, będę głosował portfelem i będę do tego zachęcał znajomych.

Usunięty
Usunięty
16/10/2011 02:11
Dnia 16.10.2011 o 00:17, Vojtas napisał:

Naprawdę w to wierzysz? Na konsolach to jeszcze mogłoby mieć miejsce, bo właścicielplatformy może wydawcę do tego zmobilizować - po dobroci lub nie. Ale na PC? Tu nie ma żadnego właściciela, nikt nikogo nie zmusi do szybkiego usunięcia bugów niezależnie od tego, czy jest to OnLive czy nie. To wyłącznie dobra wola wydawcy/dewelopera. Jakby tego było mało, w chmurze druga strona dzięki kontroli może wprowadzać wszelkie zmiany - zarówno dobre jak i niedobre dla klienta. A skoro jest możliwość, to myślisz, że nie skorzystają? Skorzystają i to jeszcze jak. Tam nie ma żadnych skrupułów. Gry to towar i z każdym kolejnym rokiem wydawcy będą to podkreślać wyskakując z coraz bardziej absurdalnymi pomysłami. Ktoś z kierownictwa uzna, że gra jest przestarzała i czas ją usunąć z serwera - myślisz, że będą się przejmować, że ileś tam tysięcy fanów jeszcze w to gra? Myślisz, że właściciel OnLive zaprotestuje? On nie będzie miał nic do gadania, ale co gorsza - nie będzie protestował, z uwagi na konkurencję. Dominacja chmury również będzie oznaczać koniec modów, fanowskich map i dodatków w sektorze wysokobudżetowym. A więc czegoś, co jest ogromną zaletą PC gamingu i czymś czego praktycznie nie ma na konsolach. No właśnie - ile będzie jeszcze wysokobudżetowego PC gamingu na pecetach?

Jak na razie support ze strony wydawców doskonale sprawdza się na takich platformach jak GfWL czy Steam. Pamiętaj, ze gracze to też wpływowa na forach spółeczność, która potrafi wymusić patche i naprawę bugów (vide sprawa "Rage''a"). A co do końca modów i fanowskich dodatków, to co powiesz o Xbox Live Marketplace (Arcade), Minisy na Playstation, gry Indie na Steam? Usługodawca typu OnLive nie zrezygnuje z takiego dodatkowego źródła dochodu.

Dnia 16.10.2011 o 00:17, Vojtas napisał:

Wypożyczać i jednocześnie mieć związane ręce. Nie, dzięki, nie skorzystam. Podstawową zaletą PC gamingujest dla mnie pełna swoboda twórcza i brak kogoś, kto będzie mówił, w co można grać i w jaki sposób.Monopol chmury będzie wielkim krokiem w tył. Idealne rozwiązanie to równowaga.

>Pamiętaj, ze konsument decyduje portfelem. Jeśli warunki usługi typu OnLive będą konkurencyjne wobec tradycyjnej dystrybucji (załóżmy te 50 Euro za nowość segmentu AAA), to ludzie będą korzystać z OnLive''a. Proste. Pozdrawiam.




Trwa Wczytywanie