Activision: Fani Call of Duty najlepszą społecznością na świecie

Patryk Purczyński
2011/06/23 19:10

Jeżeli sądzicie, że Call of Duty: Elite powstaje dlatego, żeby Bobby Kotick mógł jeszcze bardziej napchać swoje kieszenie, to grubo się mylicie. - Jesteśmy to dłużni naszym fanom - mówi Chacko Sonny.

Activision: Fani Call of Duty najlepszą społecznością na świecie

- Mamy najlepszą sieciową społeczność na świecie. Mamy u niej dług, który spłacimy oferując doznania, które nie tylko spełnią ich oczekiwania, ale będą się stawać lepszymi każdego dnia - mówi Chacko Sonny, szef Beachhead Studios, które tworzy na zlecenie Activision platformę Call of Duty: Elite.

Zdaniem Sonny'ego, o powstanie usługi wręcz doprasza się zastany stan rzeczy. - Wszystkie części Call of Duty wydane w latach 2007-2010 mieszczą się w czołowej dziesiątce najczęściej odpalanych na Xbox Live gier. Taka sytuacja wymaga od nas znalezienia sposobu na połączenie tych społeczności. Chcemy, by gracze stworzyli jeden profil i budowali swe relacje za pośrednictwem Elite. Mogą one ewoluować z każdą kolejną odsłoną CoD - komentuje szef Beachhead Studios.

GramTV przedstawia:

Zapraszamy do zapoznania się z bliższymi szczegółami na temat Call of Duty: Elite. Beta-testy platformy ruszą 14 lipca.

Komentarze
60
Usunięty
Usunięty
24/06/2011 20:39
Dnia 24.06.2011 o 14:42, Snafu napisał:

Masz pełne prawo, by nie lubić danej gry. To oczywista oczywistość. Jednak nie lubienie, a ciągła gadka "Acti to złodzieje", "Call of Duty to shit, wiecznie to samo" to dwie inne rzeczy. Gdyby ta gra była słaba, to nie sprzedała by się w rekordowych ilościach/.../

Urywam w połowie zdania, bo nie zauważasz podstawowej rzeczy. Ta gierka rzeczywiście jest słaba. Masówka, szmelc, tandeta i wreszcie pustka, bo to czułem po kolejnych sesjach w singlu. Nie ma to ani zaangażowania gracza, ani fabuły, jest tylko wypromowana marka i rzesze fanatyków. Przeciwnie jest w Battlefieldzie BC2, gdzie gra po prostu rwie gracza do przodu( choć niekoniecznie fabułą ;). Podoba ci się to? Graj. Ja omijam takie rzeczy szerokim łukiem. No ale gdy ktoś wysuwa twierdzenie, że "fani Call of Duty najlepszą społecznością na świecie" to żal mnie za d*** ściska. Czekam na argumenty na to, czym banda gimnazjalnych nerdów zasłużyła się na takie pochlebstwa. I to już dyskusja poza grami.

Usunięty
Usunięty
24/06/2011 18:25

hmm dla wydawców faktycznie to są najlepsi fani na świecie, nigdzie indziej frajerów kupujących rok w rok ten sam produkt by nie znaleźli.

Usunięty
Usunięty
24/06/2011 18:07
Dnia 24.06.2011 o 17:58, Tenebrael napisał:

> Ale mi właśnie o to chodzi. Nie mówię, że CoD to super-mega gra, ale że nie jest to totalne > gówno jak twierdzą niektórzy. Właśnie o hejterów się rozchodzi. Ja rozumiem, nie każdą > grę się lubi, ale praktycznie ciągłe atakowanie CoD''a jest uważam nie na miejscu. Tak > samo, jak pisanie że CoD jest dla bezmózgich gimnazjalistów itd. Już o tym kiedyś pisałem. Wielu graczy CoD''a atakuje nie dlatego, że CoD jest taki, a nie inny. Ale dlatego, że, będąc grą masową, zarabia krocie. A skoro zarabia krocie, to niestety coraz więcej dev''ów kopiuje z niego pomysły. A co za tym idzie, coraz mniej jest gier oryginalnych, bardziej wymagających, złożonych etc. Przez co ta grupa graczy, którzy oczekują od FPS''a czegoś więcej, niż oskryptowanego nawalania we wszystko co się rusza, jest mocno zirytowana, bo nie mają powoli w co grać. W konsekwencji, hejtują CoD''a. Nawet nie za to, że jest taki, jaki jest - bo przecież co mi tam, mogę olać i nie kupić, kto mi broni? Ale za to, że jego sukces odbiera IM (pośrednio, w toku, który wyżej pokazałem) możliwość grania w bardziej złożone produkcje. To nieco tak, jak z hejtowaniem Microsoft''u. Przecież zawsze możesz wgrać Linuxa, zawsze możesz mieć oprogramowanie innego twórcy. Ale MS tak zmonopolizował rynek, że większość korzysta z jego produktów. I, co za tym idzie, większość twórców komercyjnego oprogramowania tworzy wersję swoich programów właśnie na system Microsoftu, olewając np Linuxa. Stąd MS staje się głównym złym. Podobnie jest z CoD. Źródłem hejtu nie jest nawet to, czym CoD JEST, ale to, czym, przez jego sukces, reszta branży NIE JEST.

Ano własnie...




Trwa Wczytywanie